Mości Książę, Niniejsza dyskusja nie jest sporem politycznym, ale rzeczową polemiką. Sugeruję łagodniejszy ton i chłodne przedstawianie faktów, zamiast płomiennych i emocjonalnych mów nasączonych obfitym w kwieciste sformułowania językiem. Jeśli WP nie zauważył ja nie jestem obywatelem, mieszczanine...

Wasza Królewska Mość, Dziękuję za chęć udziału w dyskusji. Jak na razie jest Wasza Królewska Mość jedynym szlachcicem, który zechciał stawić się na merytoryczną debatę, zamiast rzucać ogólnymi hasłami, których głębszej treści albo nie ma, albo ja i inni duchowni nie rozumiemy. Liczę jednak, że z cz...

Drogie Siostry i Bracia w Chrystusie, Jako osoba postronna dla codziennego życia Rzeczypospolitej, korzystając z uprzejmości i gościnności arcybiskupa gnieźnieńskiego Jego Eminencji kardynała Carlosa de Medici y Zep, chciałbym wszystkich razem i każdego z osobna z mieszkańców i szlachty RON na czel...

To zupełnie zmienia postać rzeczy

Na temat Lutra i jemu podobnych to polemizowałbym, krewniaku

Chwalebna Rewolucja brzmi ciekawie. Dla podsycenia zabawy chyba po stronie chłopów tym razem się opowiem

Czcigodny Wielki Mistrz ma oczywiście rację, mówiąc: Król i Sejm RON nie może rozwiązać/zlikwidować zakonów rycerskich, bo powołał je Jego Świątobliwość i tylko on może cofnąć bullę ale Król i Sejm RON mogą zakazać działalności zakonów rycerskich na terenie RON, mogą skonfiskować ziemie, wojska tych...

Gwoli uzupełnienia, gdyby i to co napisałem było zbyt trudne. Jeśli porzucę na polu samochód, nie znaczy, że może Pan go sobie wziąć na własność, bo on nadal jest mój. Wszelkie próby dowodzenia, że jest inaczej to mataczenie z zamiarem przywłaszczenia mienia.

Nie wiem jak można przystępować do dyskusji nie mając bladego pojęcia o retoryce. To tak jakby iść na wojne z drewnianym kijkiem, zamiast miecza... Drogi Pan chyba o metaforach, przenośniach, hiperbolach nie słyszał, prawda? Trochę finezji i polotu, na Boga... Skoro moje słowa stanowią dla Pana nadm...

Szlachetni Panowie, Nie wiem czemu uczepiliście się słowa "jazgot", które w moim odczuciu obelgą nie jest, tylko dość archaicznym określeniem na hałas. Jeśli to słowo tak źle się wam kojarzy, że aż w uszach dzwoni, to choć nigdy tego nie robię, pójdźmy na kompromis i niech będzie "wrz...

Czując się wywołanym do odpowiedzi, pragnę rzec, że doskonale pamiętam wielomiesięczną korespondencję z Bratem Andreamem. Niestety w moim odczuciu nic konkretnego z onych listów nie wynikało. Właśnie dlatego będąc wówczas patriarchą postanowiłem zaprosić wszystkich braci obu zakonów, a na zaproszeni...