NIEOBECNOŚCI

[Stanisław von Tauer]

Wróciłem o wiele wcześniej, niż się spodziewałem. Już będę tu bywał normalnie.

A co? Wyrzucili ojca z przeszkolenia za niesubordynację lub sabotaż?

[Sebastian von Tauer]

Sam odszedłem, jak przez dwa dni dostaliśmy trzy kubki wody na 11-godzinnym szkoleniu poligonowym. Oraz masie innych błędów logistycznych i w dowodzeniu, przez co dochodziło do tego że z naszej kompani (120 osób) do szpitala jechało 50 dziennie.

[Hieronim Sieniawski]

Czyli sprawdza się porzekadło, że ludzie i instytucje się nie zmieniają... Reprezentanci starszych pokoleń (nasi dziadkowie czy rodzice), którzy podlegali poborowi zwykli mawiać, że w więźniowie osadzeniu w więzieniach mieli lepiej niż oni - służący ojczyźnie. Z tego, co Jaśnie Oświecony Sebastian opisuje wnioskuję, że sytuacja nie uległa zmianie (pomimo upływu lat).

[Sebastian von Tauer]

Jest mi bardzo przykro z tego powodu, ale mam nadzieję, że w wojsku zawodowym jest lepiej niż u nas, w Legii Akademickiej.

[Hieronim Sieniawski]

Pozostaje mieć taką nadzieję Mości Książę

[Stanisław von Tauer]

Jest mi bardzo przykro z tego powodu, ale mam nadzieję, że w wojsku zawodowym jest lepiej niż u nas, w Legii Akademickiej.

Przy selekcji do GROMU-u jest niewiele gorzej niż w tej Legii... Tak na pocieszenie

[Sebastian von Tauer]

Winny jest głównie brak przygotowania do przyjęcia kilku tysięcy studentów do jednostek. Nasz plutonowy mówił, że zaczęli się przygotowywać na dwa tygodnie przed. A potem wszystko siada.

[Maurycy Orański]

Witamy Jaśnie Oświeconego, choć nawet nie zdążyliśmy odczuć nieobecności Waszej Miłości.

[Henryk Mikołaj Hrychowicz]

A może właśnie o to chodziło by wykruszyć jak najwięcej ludzi, tak swoista selekcja. Pomijając te ciężkie przeżycia, cieszy mnie powrót Pana Hetmana do Rzeczpospolitej.

[Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz]

Skoro w Legii Akademickiej się Wam nie powiodło, to witamy Was na stanowisku Hetmana Wielkiego z powrotem w naszem wojsku