System pojedynkowy
Posty: 50
• Strona 3 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Re: System pojedynkowyChciałbym przedyskutować jeszcze statystyki szabli i rapieru. Rapier to broń kłująca - zadaję sie nią pchnięcia. Pchnięcia są o wiele groźniejsze niż cięcia, ale wolniejsze, i łatwiej je sparować, czy raczej odbić. Stąd też proponuję obniżenie szybkości rapieru, a zwiększenie jego ataku. Natomiast to szabla powinna mieć szybkość 3 i zmniejszony atak - według mnie. Warto też dodać dodatkowe bronie, trzymane w drugiej ręce - np. lewak. Wybranie go oraz drugiej broni obniża atak i szybkość tej drugiej, ale zwiększa obronę.
/-/ Stanisław von Tauer herbu von Tauer Pułkownik wojsk koronnych Wojewoda łęczycki Re: System pojedynkowyZ całym szacunkiem, ale pchnięcia się piekielnie szybkie i o wiele trudniej je sparować.
Książę na Bydgoszczy i Wyszogrodzie Wojewoda Inowrocławski Sędzia Grodzki
Re: System pojedynkowyNa jakiej podstawie tak Waść sądzisz?
Nawet jeśli pchnięcia są piekielnie szybkie, w co wątpię, to cięcią są szybsze, chyba, że bierzemy duuuży zanach. Zgłaszam się do drugiego pojedynku. /-/ Stanisław von Tauer herbu von Tauer Pułkownik wojsk koronnych Wojewoda łęczycki Re: System pojedynkowyJeśli o pchnięcia chodzi, przyznam nie było mi dane posiąść zbyt dużej o nich wiedzy, ale pewność mam dziewięćdziesięciodziewięcioprocentową iż prawdziwe jest stwierdzenie pana Stanisława, głoszące że cięcia szablą są szybsze nie licząc tych z dużym zamachem. A już na pewno cięcia szablą husarską, której obecność w tymże systemie proponowana była, bo nią się posługując sprawny szermierz i bez zamachu w połowę tułowia przeciwnika się wetnie bez problemu.
(-) kadm. Hubert Mikołajowic Szablarczyk - Hrychowicz herbu Godziemba, miecznik wołyński, gubernator Santa Maria, pan na Łucku.
Re: System pojedynkowyNa podstawie doświadczeń osób uprawiających szermierkę i znających się na tym, jak ona wyglądała w wieku XVII, jak J. Komuda, który pisze, że rapier wygrywa z szablą szybkością i większym zasięgiem.
Takie manewry, jakie opisuje pan Szablarczyk są raczej możliwe jedynie przy pomocy miecz świetlnego Ciało stawia za duży opór, by cios bez zamachu zakończył się takimi skutkami. Istniały 3 podstawowe techniki zadawania ciosów w szabli: z nadgarstka (tzw. wręczne): ciosy bardzo szybkie, acz mało skuteczne, jeśli trafiłyby w odsłonięty fragment ciała puściłyby krwi przeciwnikowi, lecz mogące się zatrzymać nawet zbyt grubej warstwie odzieży (owinięty kilkukrotnie wokół tułowia pas). z przedramienia (rdzenne): to już było cięcie wolniejsze, jednak o wiele mocniejsze, którym dało się poharatać przeciwnika niezależnie od miejsca, w które by się go trafiło (za wyjątkiem opancerzonych rzecz jasna) z ramienia (z zamachu): Cięcie, którym można wyrządzić ogromną krzywdę przeciwnikowi, bardzo silne, ale też powolne. Bardzo łatwo, przy użyciu tego cięcia, było zostać samym poharatanym, gdy przeciwnik decydował się na kontruderzenie. Tak samo, istniały 3 podstawowe pchnięcia: zwykłe pchnięcie, z wykrokiem i z wypadem. Te trzy rodzaje są tak samo zabójcze, lecz różnią się szybkością i zasięgiem cięcia. Pod.stawowym cios szablą (cięcie rdzenne) jest wolniejszy od podstawowego pchnięcie rapierem Książę na Bydgoszczy i Wyszogrodzie Wojewoda Inowrocławski Sędzia Grodzki
Re: System pojedynkowyW takim razie rapier nie będzie tylko szybszy od szabli, ale będzie miał wartość ataku taką samą jak owa - przy rapierze, nie trzeba nawet brać dużego zamachu, by jednym pchnięciem zabić przeciwnika. Wystarczy trafić w jakieś organy i przebić je. Chleb z pajęczyną nie pomoże przy takich ranach.
/-/ Stanisław von Tauer herbu von Tauer Pułkownik wojsk koronnych Wojewoda łęczycki Re: System pojedynkowyTak, to jest prawda. Rapier był zabójczą bronią, świadczą o tym liczne doniesienia o tym, jak polska młodzież w XVII-wieku wracała z zachodu Europy na marach, po tym, jak przegrała pojedynek. Jednak trzeba jakoś zbalansować ten system, tak, aby nie było broni dającej ogromną przewagę nad innymi. Jeśli ktoś z panów wymyśli jak to zrobić, przy zachowaniu realiów, będę wdzięczny. Bo prawda jest taka, ze w pojedynku szabla vs rapier, rapierzysta ma przewagę. To na polu bitwy szabla może pokazać dopiero do czego jest zdolna i tam ma przewagę nad "rożnem"
Książę na Bydgoszczy i Wyszogrodzie Wojewoda Inowrocławski Sędzia Grodzki
Re: System pojedynkowy
Niechże Waszmość takim szyderczym być przestanie, bo aż serce mi się kraje i pod podłogę zapaść mi się zachciewa Rzecz jasna przesada była wielka z mojej strony gdym takie fantazje snuł i niesłusznie myślałem że zrozumią wszyscy o co się rozchodzi, toteż poprawię się natychmiast: Cięcie szablą husarską z maleńkim zamachem (cięcie nadal szybkie!) poskutkować może poważną raną, rzecz jasna jeśli na pancerz żaden owa nie natrafi. Myślę że jeśli pojedynkowaliby się szermierz rapierz dzierżący z szermierzem szablą zwykłą władającym, ten z szablą przegrałby niechybnie. Ale gdyby szablę husarską miał, a do tego odpowiednio byłby wprawiony, rapierzysta zostałby niechybnie położony na ziemi. (-) kadm. Hubert Mikołajowic Szablarczyk - Hrychowicz herbu Godziemba, miecznik wołyński, gubernator Santa Maria, pan na Łucku.
Re: System pojedynkowyPrzepraszam pana, nie chcieliśmy, by nasze słowa zabrzmiały jak szyderstwo. Może zechciałby pan być przeciwnikiem pana Stanisława w pojedynku?
Książę na Bydgoszczy i Wyszogrodzie Wojewoda Inowrocławski Sędzia Grodzki
Re: System pojedynkowyUrazy do Was, mości panie Sebastianie, nie żywię i przeprosiny rzecz jasna przyjmuję. A skoro i złożono mnie niegodnemu propozycję dostąpienia zaszczytu pojedynkowania się z tak możnym szlachcicem, grzechem by było ową odrzucić.
(-) kadm. Hubert Mikołajowic Szablarczyk - Hrychowicz herbu Godziemba, miecznik wołyński, gubernator Santa Maria, pan na Łucku.
Posty: 50
• Strona 3 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Kto przegląda forumUżytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości |
||