Sprawy sejmowe

[Samuel Radziwiłł]

Panowie Bracia, widzimy że kolejny sejm walny będzie miał się czym zajmować.

W kwestii podatków, to może warto obliczjąc virtualną liczbę mieszkańców , wyliczyć ilość pieniądza, który wpływał by do skarbu państwa raz na kwartał. Jako, że szlachta posiada miasta prywatne, zamki w nich itp to moglibyśmy wprowadzić tzw utrzymanie tych budynków jako podatek wpływający do Skarbu Państwa. Także można to uczynić raz na kwartał.

Utrzymanie wojsk państwowych przez skarb państwa to dobra opcja. Wart to przemyśleć.

Odnośnie urzędów ministerialnych to faktycznie można dodać pomocników Podskarbiemu.

W kwestii dowództwa wojskami naszym zdaniem pasuje poniższa wypowiedz JOX Kanclerza: "B) identyczną z powyższą, z tym, że Hetmani Wielcy Koronni i Litewscy oraz Polni Koronni i Litewscy pozostają stopniami, a zmianie nazwy ulega funkcja ministerialna - to mogłoby być całkiem ciekawe moim zdaniem, byłoby chyba najlepszą opcją. Hetmani byliby dowódcami, a za zarządzanie odpowiadałby urzędnik kancelaryjny (którym też mógłby zostawać np. tylko generał, np. raz któryś z Hetmanów, innym razem Strażnik Wielki lub Polny albo Regimentarz)."

[Sebastian von Tauer]

Stopnie kozackie miały służyć zachęcie do wstępowania do Wojsk Zaporoskich - jak widać, nie spełniły swej funkcji, więc warto je wymazać.

Pozostawałby tylko kwestia, jak nazwać osobę za to odpowiedzialną.
Moglibyśmy też zrobić jeszcze inaczej i w ogóle zlikwidować ministerialność hetmańską, uznając, że władzę nad wojskiem posiada osoba o najwyższym stopniu i nie jest ona nadawana przez nikogo, a po prostu trwa, uniknęlibyśmy wówczas swoistej dwuwładzy. Moglibyśmy po prostu nadać uprawnienia administracyjne osobom piastującym stopnie generalskie, np. hetman wielki może to, to i to, hetman polny: to a to, strażnicy: to a to, regimentarz tamto. Pozwoliłoby to na nadawanie awansów przez różne osoby młodym żołnierzom i sprawiło, że obecna władza hetmańska przeszła w ręce większej liczby osób.

[Maurycy Orański]

Pozostawałby tylko kwestia, jak nazwać osobę za to odpowiedzialną.
Moglibyśmy też zrobić jeszcze inaczej i w ogóle zlikwidować ministerialność hetmańską, uznając, że władzę nad wojskiem posiada osoba o najwyższym stopniu i nie jest ona nadawana przez nikogo, a po prostu trwa, uniknęlibyśmy wówczas swoistej dwuwładzy. Moglibyśmy po prostu nadać uprawnienia administracyjne osobom piastującym stopnie generalskie, np. hetman wielki może to, to i to, hetman polny: to a to, strażnicy: to a to, regimentarz tamto. Pozwoliłoby to na nadawanie awansów przez różne osoby młodym żołnierzom i sprawiło, że obecna władza hetmańska przeszła w ręce większej liczby osób.

Popieram.

[Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz]

A gdyby zastosować ten pomysł, zostawiając zarazem hetmana wielkiego jako stanowisko ministerialne?
Moim zdaniem, to niewielka różnica, a sytuacja jest zgodna z sytuacją historyczną.


Mości Książę Kanclerzu, jakie stopnie wojskowe proponowałby Pan na miejsce hetmana wielkiego, w przypadku opcji A, jeśli można spytać?

[Miguel de Catalan]

Również popieram pomysł Kanclerza

[Sebastian von Tauer]

Jeśli już, to proponowałbym dodanie poniżej strażników dodatkowych stopni w ten sposób, by to właśnie strażnicy "wskoczyli" na miejsce po hetmanach.

Moglibyśmy oczywiście uznać, że żołnierz, który doszedł do stopnia hetmana wielkiego ma prawo zasiadać w senacie i jest członkiem kancelarii, który jednak nie jest mianowany przez króla co kadencję.

[Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz]

Z drugiej strony chyba nie powinno być tak, by król nie mógł mianować według własnej oceny dowódcy wojska.

[Sebastian von Tauer]

Dlaczego?

[Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz]

Tak mnie się wydawało. Ale mogę się mylić.

W każdym razie, czy król ma mieć prawo do ustanowienia kogoś dowódcą wojskowym w miejsce kogoś innego czy powinno to być determinowane tylko przez posiadany przez niego stopień wojskowy?
A jeśli ktoś zostanie hetmanem wielkim i nie ma powodu do obniżenia jego stopnia wojskowego czy przeniesienia go w stan spoczynku, to nadal nie ma możliwości zmiany dowódcy?
Wydaje mi się, że stanowiska: hetmana wielkiego, hetmana polnego koronnego i hetmana polnego litewskiego powinny być stanowiskami/funkcjami, a nie stopniami wojskowymi.

[Sebastian von Tauer]

Nie potrzebujemy aż 3 takich funkcji, wystarczą dwie, np tylko Wielki i Polny. Sam wolałbym jednak, by zostało to przede wszystkim stopniem wojskowym.
Dlaczego król miałby chcieć odwołać kogoś z dowództwa nad wojskiem?