Wykład - Ambitni nowicjusze a "Stara Gwardia"

[Miguel de Catalan]

To co napisałem nie jest chyba w pełni wykładem, a bardziej esejem lub wypowiedzią, jednak zapraszam do zaznajomienia się z treścią.

Powodem może być np. zwiększenie cen ordynacji na 400 co jest dla mnie nie do przyjęcia. Okej. Niechaj będą mniejsze nawet, ale jak ja chce większe to mam prawo mieć większe.
A przy takiej dużej cenie moje koszty będą ogromne co już na sejmie przedstawiłem. Wole aby się zatem nic nie zmieniało niż abym musiał płacić miliony.

Rozumiem, że główną pana troska są osobiste ambicje i chęć dojścia jak najszybciej do fortuny dorównującej starej szlachcie, a nawet do godności jednego z największych magnatów Rzeczpospolitej, ale tutaj tego nie przepchniemy.

No zobaczymy. Ambitni i aktywni ludzie wiele mogą zrobić. Co do nudy z okazji szybkie zdobycia urzędów, to może i tak. Jednak z początków daje to satysfakcję oraz na jakiś czas stabilizację i osoba ta będzie zadowolona i usatysfakcjonowana. Potem np. odejdzie, przestanie się radować i zrezygnuje. W ciągu roku doszedłem wysoko i pracując na pełnych obrotach na swój sukces, ciągnąłem szlachtę oraz całe państwo ku górze. Bo praktycznie każdy mój sukces, kolejny poziom, to dla państwa sukces. Wielu starszych, magnatów, poprzestało już i następuje u nich moment stabilizacji, czyli trzecia faza rozwoju, życia Mikronauty. Po tejże fazie następuje 4 faza czyli schyłek
v-życia. Zaczyna nam się wtedy nudzić, i po pewnym czasie, kończymy historie danej postaci. W Fazie 3 kiedy ludzie stabilizują się i rozwijają dalej w mniejszym stopniu niż w fazie drugiej ( w której teraz jestem, czyli gwałtowny rozwój, duża aktywność, ambicja, rozwój). Ludziom stabilizującym przeszkadzać może to, że ludzie którzy rozwijają się, zaczynają sprawdzać co mogą, próbują się, pną się w górę chcą władzy, zaszczytów, przywilejów, ziemi, nwm czego jeszcze ale są różne rzeczy, tym w 3 fazie czasami wadzi zachowanie tych w 2 fazie. Ci w 3 już to mieli, już osiągnęli co chcieli i teraz stabilizują się, rozwijają inne rzeczy, piszą, odpoczywają, a nagle pojawia się jakiś wariat co leci np. 200 na godzinę i to jest już dla tych doświadczonych niemiłym zetknięciem się z młodszym pokoleniem.
W tych rozważaniach można dodać jeszcze to ze zauważalny jest konflikt pokoleń. Tu posłużę się przykładem np. Pana Samuela. Który w RON jest już 5 lat. Czyli około 9 władców przeminęło, Pan Samuel sam był już też królem,
osiągnął to miejsce nr. 1. Zatem teraz jedynie będzie powielał dawnych zachowanie i czynności, teraz będzie tworzył, pisał. Zapewne będzie miał jeszcze jakiś okres wzmożonej aktywności i skoku ale to już raczej jeden lub dwa. Przejdę do skutków. Skutkami ingerencji osób z trzeciej fazy i nadmiernego, negowania, hamowania i komentowania osób z 2 fazy jest ich zbyt wczesne wyhamowanie aktywności i zapału, co prowadzi do zbyt wczesnej stabilizacji i braku chęci, ambicji i częstszym opuszczaniu nacji, mniejszą ambicją, osłabieniem pozycji kraju, gdyż regres aktywności takiego mnie skutkowałby osłabieniem RON w rankingach. Nie jest to może najważniejsze ale te statystyki i liczby są odzwierciedleniem życia. Wyobrażają sobie panowie że nagle brakuje Pana Michała, mnie, mojego brata, moich przyjaciół czyli mikronacyjnej rodziny potockich oraz Ostrogskich?
Taki brak powoduje że dziennie będzie może 10/20 postów. I praktycznie nie będzie się działo nic ciekawego.
Dlatego nie róbmy tak i nie doprowadzajmy do zbyt wczesnego wymierania mikroświata. Bo jeśli panowie wyhamują nas, to my "młodsi" nie będziemy mieli tyle czasu potem. Bo "starsi" myślą, że skoro wydłuża czas czekania na to abym mógł coś zrobić, coś osiągnąć dostać to ze ja zostanę. Nie. To złudne myślenie. Założymy teraz czarny scenariusz. Pan Michał Franciszek L.L niedługo ma maturę a potem studia. Zatem ograniczy swoją aktywność. Ja mam za dwa lata maturę. Mój brat za cztery. zatem czeka na mały kryzys za dwa i za cztery lata.
Bo niech panowie nie myślą że tylko ja mama maturę. Bo moi koledzy z klasy tez będą mieli, czyli Ostrogscy oraz potoccy znikają na jakiś czas. A część potockich np. mój brat jego zona, córka, będą, ale osłabieni. Znowuż potem po maturze; studia. Czyli sesje, sprawdziany, poprawki, uczenie się. Powiem nawet że za cztery lata to będzie to wielki kryzys. Bo ile starszych zostanie jeszcze 4 lata w RON? A ja będąc na drugim roku studiów i mój brat mający maturę, czyli łącznie będzie to brak 9 osób. To ile aktywnych niby będzie? Proszę się zastanowić.
Kończąc już moją pracę podsumuję ją tak. Proszę mnie nie spowalniać, bo mam tylko dwa lata na spełnienie "marzeń", ambicji, celów.

[Maurycy Orański]

Myśli pan że nie ma tu studentów, ani ludzi pracujących? Większość jest dorosła a wszyscy pracujemy dla kraju. Cykl każdego jest taki sam. Pamiętam jak w gimnazjum miałem średnią 4-6 postów. Teraz mam 1,5 ale czy to nie wystarczy? Mamy się bawić a nie produkować taśmowo posty. To spowalnianie: Ja po pięciu latach mam dwa miasta i kilkadziesiąt wsi, a pan od razu chce mieć włości jak Jarema. Ziszczenie czegoś takiego nie wydaje się sprawiedliwe.

[Hubert Szablarczyk - Hrychowicz]

To co napisałem nie jest chyba w pełni wykładem, a bardziej esejem lub wypowiedzią

Może manifestem?

[Maurycy Orański]

To co napisałem nie jest chyba w pełni wykładem, a bardziej esejem lub wypowiedzią

Może manifestem?

W punkt.

[Miguel de Catalan]

To co napisałem nie jest chyba w pełni wykładem, a bardziej esejem lub wypowiedzią

Może manifestem?

Może. W Leocji Pan Michał napisał że można by z tego zrobić prace naukową. I sam też o tym pomyślałem. Ale zobaczymy.

Myśli pan że nie ma tu studentów, ani ludzi pracujących? Większość jest dorosła a wszyscy pracujemy dla kraju. Cykl każdego jest taki sam. Pamiętam jak w gimnazjum miałem średnią 4-6 postów. Teraz mam 1,5 ale czy to nie wystarczy? Mamy się bawić a nie produkować taśmowo posty. To spowalnianie: Ja po pięciu latach mam dwa miasta i kilkadziesiąt wsi, a pan od razu chce mieć włości jak Jarema. Ziszczenie czegoś takiego nie wydaje się sprawiedliwe.

No cóż każdy robi różne rzeczy inaczej i różnie dysponuje zarządza i inwestuje. Mam pan dwa miasta a to spore inwestycje, ma pan kilkadziesiąt wsi, to też nie małe koszty. Ja mam 20 wsi, dobrze zbudowanych. Mój brat również ma 20 wsi i miasto. Jeszcze nie mamy ale m.in. dzięki konwojom/karawanom możemy się łatwo i szybko wzbogacać. Nie musimy nabijać głupio i pustych postów, jednak nie uważam aby np. takie posty, albo wydarzenia, akcje, fabuły były pustymi głupimi postami. Za liczbami idą konkretne działania i aktywność. Ja się bawię. I tak chcę być taki Jaremą.
Korzystam jak mogę, jestem ambitny i aktywny. cel mam i staram się go zrealizować. Ale mężczyźni są celowi, musza mieć cel aby dobrze i poprawnie funkcjonowali. Bo inaczej gnuśnieją.
Panowie chcą mnie spowalniać abym nie mógł osiągnąć swojego celu tak szybko jak chcę. Czemu nie mogę mieć takich ziem. Bo jestem rok a Pan np. 5 lat. To że Pan nie osiągnął czegoś takiego to nie oznacza że ja nie mogę tego osiągnąć. Gdzie wolność. Skoro mogę kupić sobie ile chce ale lepiej nie robić we wsi więcej niż 100 chat. A no lepiej nie kupuj tylu majątków. Czyli pomimo braku prawnych ograniczeń, to nie mogę mieć, bo w realu nie było, bo raczej to niemożliwe. i jak tu się czuć lub bawić. Oczywiście poradzę sobie bez takich ziem. szkoda że muszę wykreślić to ze swojej listy.
Cóż. Zatem coraz mniej rzeczy do realizacja za mojego v-życia. Miałbym Pan na Podolu, będę miał ten co to miał ale jednak nie miał Podola.

[Ludwik Potocki Catalan]

Spokojnie ojcze, może jeszcze da radę coś zrobić. Spełnią się wasze wszystkie marzenia i cele. Ograniczony czas, jednak wola walki w was jest wielka zatem zepniecie się i dopniecie wszystko do końca co chcecie.

[Miguel de Catalan]

Spokojnie ojcze, może jeszcze da radę coś zrobić. Spełnią się wasze wszystkie marzenia i cele. Ograniczony czas, jednak wola walki w was jest wielka zatem zepniecie się i dopniecie wszystko do końca co chcecie.

Nie da się rady. To co mówiłem, ktoś nie miał ziemi to ja nie mogę. Dobrze. Świeca zgasła, decyzja zapadła. Niech każdy ma tylko jedną wieś i bądźmy najlepiej szlachtą zaściankową. Bo nie ma co dążyć do magnaterii. każdy schowa się jak mysz pod miotłą i potem mówmy jak to Rzeczpospolita pusta jest. Każdy będzie miał kawałeczek ziemie aby nie więcej, bo przecież nie może mieć więcej ten kto chce bo inni chcą mieć małe mająteczki.

[Hubert Szablarczyk - Hrychowicz]

Panie Michale, jestem pewien że z takim rodem pan może dokonać więcej niż się panu wydaje.

[Miguel de Catalan]

Panie Michale, jestem pewien że z takim rodem pan może dokonać więcej niż się panu wydaje.

Co Pan powie. Powiedziałbym coś ale zaraz mnie zlinczują. Nie będę narzucał siła mojego rodu swojej woli waszmościom. Bo wam zabawę popsuję. Widać że nie mogę mieć własnej familii stronnictwa. Możemy mieć tylko Trzaska Chojnackiego, Orańskich, oraz Von Tauera. Spoko. Nie będę się wciskał na siłę.

EDIT: Tylko niewidomy albo ignorant nie zauważyłby że mamy większość. No ale cóż. Znam zdania niektórych z Panów i wiem, że są tacy co są przeciwni takiej dużej rodzinie bo wtedy to prowadzi do stronnictwa, familii, układów, co przeszkadza niektórym.

[Hubert Szablarczyk - Hrychowicz]

Chyba źle mnie pan zrozumiał. Ja niczego wam nie wyrzucam. Każdy z nas ma prawo zaprosić do Rzeczypospolitej swoich bliskich znajomych i utworzyć ród taki jak u pana. Tylko pan skorzystał z takiej możliwości. I za co tu pana winić? Ja pana za nic nie winię. Tylko pana czasem emocje ponoszą, to przyznam.