Pismo Nieperiodyczne

Miejsce swobodnych i luźnych rozmów

Re: Pismo Nieperiodyczne

Postprzez Beata Adrianna Zep » 07 wrz 2021, 20:32

Zgadzam się z JOX Sebastianem von Tauer oraz innymi podobnymi zdaniami.
/-/ Beata Adrianna Zep
Królowa Polski i Wielka Księżna Litewska
Księżniczka Urbino
Hrabina Lunano

Obrazek



Avatar użytkownika
Miecznik
Miecznik
 
Posty: 250
Dołączył(a): 27 gru 2012, 04:30
Lokalizacja: Urbino
Medale: 5
Order Zasługi RON V (1) Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Gadu-Gadu: 71001722
Wykształcenie: prof. historii

Re: Pismo Nieperiodyczne

Postprzez Wilhelm Orański » 09 wrz 2021, 10:51

Wybaczcie, że wcześniej nie odpisałem, lecz dopiero teraz znalazłem trochę czasu.

Gagik Bagratowicz napisał(a):Otóż nie wydaje mi się, by zależało mu tylko i wyłącznie na wieczystym utrzymaniu władzy [...] O cóż więc chodzić może triumwirom, prócz władzy? [...] o rotryjską Tradycję, za której strażników czy wręcz uosobienie się uważają.

Błędnym jest założenie, że jeżeli skład kolegium się zmieni, nowi członkowie porzucą cały dotychczasowy dorobek. Z dużą dozą prawdopodobieństwa będą mieli inne spojrzenie na sprawy Rotrii, lecz jak wspomina Pan w swoim tekście, wszystko jest zmienne. A utwierdzanie się w przekonaniu, że tylko mój pogląd jest słuszny, prowadzi do niechęci przekazania władzy, tym bardziej jeżeli ma się ku temu narzędzia, a w przypadku patriarchy są one oczywiste.

Gagik Bagratowicz napisał(a):Gdy dwa lata temu Fiodor Godunow pytał, po co jest Rotria, kard. de Medici y Zep stwierdził, że “drugim [po rozrywce] sensem podtrzymywania Rotrii przy życiu jest ciążący na nas pewien obowiązek utrzymania dziedzictwa, które przejęliśmy po poprzednikach”. Rotria stała się więc celem dla samej siebie [...]

Zasadniczo podzielam ostatnie stwierdzenie. Wszak nie chce mi się wierzyć, aby przekazywanie sobie tiary co kilka miesięcy rzeczywiście po kilku latach satysfakcjonowało kogokolwiek z tej trójki. Mój dziadek, Albert Orański, twierdził że mikronacja może się rozwijać, gdy jest obecny element rywalizacji. Triumwirat (co zresztą swego czasu któryś z mieszkańców PKR przyznał) poszedł dokładnie w inną stronę - pozbył się jakichkolwiek elementów rywalizacyjnych i wyeksponował wzajemne komplementy, nadmierną sympatię etc., i tak powstała wspomniana przeze mnie Rotria "śmiesznokatolicka". Oczywiście tego drugiego elementu (a więc sympatii) w żadnym stopniu nie neguję,wręcz przeciwnie, lecz zdaje się, że oba trzeba zrównoważyć, tj. zachęcić do pozostania (czy teraz - powrotu) także osoby z innymi poglądami, a nie je zniechęcać. Nie mówię, że sposobem na to są kłótnie, takim elementem rywalizacyjnym były przecież świetne bulle gospodarcze, przygotowane przez mojego dziadka, które wprowadziliśmy swego czasu z Piusem Medycejskim, zgodnie z którymi tytuły zdobywało się dzięki własnemu zaangażowaniu. To był najlepszy system w mikroświecie, bo po pierwsze łączył w sobie gospodarkę, dyplomację, wojskowość i system awansu, a po drugie został zbudowany na bazie całego mikronacyjnego, wieloletniego doświadczenia mojego dziadka. Każdy zaczynał od zera i czy to kardynał, czy zwykły prezbiter, miał równe szanse w osiągnięciu największego sukcesu. Niestety i to porzucono, bo nikomu nie chciało się tym zająć, tłumacząc to tym, że owy system się nie sprawdził. Nic dziwnego, skoro nawet go do końca nie rozwinięto. W zamian powrócono do nadawania ziem i tytułów przy okazji większych uroczystości.

Fiodor Godunow napisał(a):Trudno nie zgodzić się z Gagikiem i Tobą, Wilhelmie.

Cieszę się, że podzielasz moje zdanie, Fiodorze.

Fiodor Godunow napisał(a):Jak dla mnie jedynym ratunkiem byłoby ogłoszenie zbiorowej apokalipsy Polinu i rozpoczęcie na nowo z Polinem Edycja 2.

Ja również uważam, jak przedmówcy, że Polin jest już niestety niereformowalny. Nie dlatego, że nie ma ku temu narzędzi, lecz dlatego, że ludziom po prostu szkoda czasu. Chociaż chciałbym jeszcze za mojego mikronacyjnego życia zobaczyć budowę nowej ery, którą z radością wspomogę. Wiem że to prawie niemożliwe, ale spes ultima moritur.
Wilhelm Jan Orański
wojski pomorski
pan na San Alberto
komodor Marynarki Wojennej


Obrazek



Avatar użytkownika
Miecznik
Miecznik
 
Posty: 1068
Dołączył(a): 17 lip 2015, 15:17
Lokalizacja: San Alberto
Medale: 11
Królewski Order Złotej Ostrogi (1) Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1)
Order Zasługi RON V (1) Order Zasługi RON VI (1) Order Przyjaźni i Współpracy I (1)
Krzyż Monarchii I (1) Krzyż Monarchii II (1) Medal Bene Merentibus (2) (1)
Medal Bene Merentibus (1) (1) Medal 100 lat niepodległości (1)
Godności Kancelaryjne: Podkanclerzy
Stopień: Komodor
Gadu-Gadu: 53381222

Re: Pismo Nieperiodyczne

Postprzez Gagik Bagratowicz » 29 wrz 2021, 18:58

Konstancja


Wiele zajmowano się już Rotrią; teraz pragnę pozostawić na boku dyskusje, co powinna uczynić Rotria, by wrócić do potęgi i rozkwitu, gdyż my - mieszkańcy innych mikronacji: Rzeczypospolitej, Cesarstwa Rzymian, Skarlandu etc. - nie potrzebujemy koniecznie potężnej i kwitnącej Rotrii, tylko po prostu zaspokojenia naszych potrzeb v-religijnych: kulturowo-narracyjnych, umysłowych i ceremonialnych; to zaś możemy osiągnąć nawet bez Państwa Kościelnego. Stolica Pawłowa jest natomiast skoncentrowana na sobie, zaś posługę wśród wiernych w innych państwach traktuje jako mało istotny dodatek; zaspokaja - w pewnym stopniu - potrzeby ceremonialne, ale w kulturowo - narracyjnych pozostawia pole do inicjatywy świeckich, zaś potrzeb umysłowych z założenia zaspokajać nie próbuje i nie zamierza. Ale czy możemy mieć pretensje do niej o to, że skupia się na sobie, a nie na naszych potrzebach? Nie jest to jej obowiązek; jeśli nie chce tego czynić, to jej sprawa.

Kto więc winien to uczynić? Oczywiście nie ma na to innej odpowiedzi, jak tylko ta jedna: my sami. Próby stworzenia alternatywy dla Rotrii już były i niemal zawsze bardzo prędko kończyły się niepowodzeniem. Ale też przeważnie były to bądź odmiany tego samego gatunku, co Rotria, bądź podobne twory, mające na celu przede wszystkim zaspokoić czyjeś ambicje kościelnego awansu. Nie potrzeba nam nic podobnego, wręcz przeciwnie! Dążeniem naszym powinien być taki Kościół, w którym hierarchiczne godności będą tylko dodatkiem, zaś jego głównym celem będzie posługa wiernym i zaspokajanie ich potrzeb. Zapewne niejeden się obawia, że takiej wspólnocie zabraknie powołań kapłańskich. Jest to obawa uzasadniona, mam jednak nadzieję, że znajdą się mikronauci gotowi posługiwać rodakom we własnej ojczyźnie - bowiem to na Kościołach lokalnych, a nie na centralizmie, będzie się opierać struktura przyszłego Kościoła. Liczę też, że wierni okażą niemałe zaangażowanie we wspólnocie. Uczyńmy to wspólnie, Bogu na chwałę, ludziom na pożytek!

Teraz kilka słów o kształcie przyszłego wyznania. Jak już wspomniałem, opierało by się ono na Kościołach lokalnych, krajowych. W ten sposób każdy duchowny mógłby w pełni poświęcić się posłudze we własnej ojczyźnie. Kościoły takie, jeśli by pragnęły, mogły by utworzyć podległe sobie misje za granicą, gdzie chętni kapłani mogliby prowadzić działalność misyjną. Byłby to jednak jedynie dodatek dla ochotników; głównym polem działalności danego Kościoła byłby kraj. Na jego czele stałby prymas (albo hierarcha o innym tytule), zaś zarząd pełniłby synod (albo sobór, w zależności od przyjętego nazewnictwa), w skład którego wchodzili by również wierni. Z tych Kościołów składałby się Kościół Powszechny, zarządzany przez zbierający się cyklicznie sobór składający się ze zwierzchników i przedstawicieli Kościołów lokalnych. Obradowałby on pod przywództwem katolikosa (nie patriarchy, gdyż tytuł ten powszechnie kojarzony jest z Rotrią, zresztą nie ma on władać, ale ukazywać swym urzędem powszechność i jedność Kościoła), wybieranego na okres jednego roku spośród głów wspólnot krajowych. Organy centralne nie dzierżyły by jednak znacznej władzy, a ich rola sprowadzała by się głównie do przyjmowania do wspólnoty nowych Kościołów lokalnych, rozsądzania sporów między nimi i pełnienia funkcji reprezentacyjnych. Nie uważam, by tworzenie stałej siedziby soboru miało sens; niech obraduje on tam, gdzie rezyduje katolikos, a więc zawsze w tym kraju, którego duchowy przywódca został wybrany na najwyższy urząd w Kościele. To tylko krótki zarys i wiele kwestii pozostaje jeszcze do przedyskutowania.

A jak wyglądały by relacje przyszłego Kościoła z Rotrią? Nie uważam, by atakowanie i krytyka tej ostatniej miało sens; przeciwnie, w tym zakresie, w jakim nasze cele będą zbieżne, możemy ze sobą współpracować. Nie trzeba też zaraz zgłaszać roszczeń do przywilejów, jakimi w danym kraju cieszy się rotryzm; osiągnął to przez lata posługi i liczne zasługi, więc jeśli i my pragniemy podobnej pozycji, również w ten sposób powinniśmy na nią zasłużyć. Sama Rotria mogła by zresztą wejść w skład Kościoła, jeśli wyrazi taką wolę, ale bez żadnej władzy, jedynie jako prima inter pares. Pozostając przy dawnym splendorze i chwale (czy też tym, co z nich zostało), została by pozbawiona konieczności posługiwania mieszkańcom innych mikronacji, co już od dawna było dla niej dość przykrym obowiązkiem.

Kontynuując analogię do czasów niewoli awiniońskiej i wielkiej schizmy zachodniej, proces tworzenia takiego Kościoła porównałbym do soboru w Konstancji, nie ze względu na kojarzone z nim powszechnie spalenie Jana Husa, lecz na jego zadanie - uporządkowanie Kościoła po czasach schizmy i kryzysu - oraz na znaczną rolę, jaką pełniły w jego trakcie narodowości. Był to bowiem jedyny sobór, na którym miast indywidualnie, uczestnicy głosowali w nacjach - podobne rozwiązanie można by wprowadzić na soborach przyszłego Kościoła. Właśnie takiej Konstancji dzisiaj potrzebujemy. Dla Kościoła powszechnego i dla naszych ojczyzn.
Gagik Bagratowicz

Burmistrz Królewskiego Miasta Lwowa

Գագիկ Բագրատունի



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 169
Dołączył(a): 15 lut 2021, 14:46
Lokalizacja: Lwów
Medale: 3
Order Zasługi RON VI (1) Ord Przyjaźni i Współpracy III (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Godności Kancelaryjne: .
Wykształcenie: Licencjusz teologii

Re: Pismo Nieperiodyczne

Postprzez Tymoteusz Dostojewski » 29 wrz 2021, 19:33

Bardzo dobry artykuł, chyba dobry jaki w życiu przeczytałem.
Tymoteusz Dostojewski herbu Radwan odmiana Dostojewski
Wojski mścisławski
Pan na Bobrujsku




Avatar użytkownika
Wojski
Wojski
 
Posty: 412
Dołączył(a): 21 wrz 2021, 19:47
Lokalizacja: Bobrujsk
Medale: 1
Medal Bene Merentibus (1) (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pocztowy

Re: Pismo Nieperiodyczne

Postprzez Sebastian von Tauer » 29 wrz 2021, 20:26

Bardzo podoba mi się propozycja wysunięta przez pana Bagratowicza. Tylko czy będą chętni do utworzenia takich wspólnot?
Książę na Bydgoszczy i Wyszogrodzie
Wojewoda Inowrocławski
Sędzia Grodzki


Obrazek



Avatar użytkownika
Wojewoda
Wojewoda
 
Posty: 4936
Dołączył(a): 21 lip 2014, 18:04
Lokalizacja: Bydgoszcz
Medale: 23
Order Orła Białego (1) Order Świętego Stanisława (1) Order Virtuti Militari I (1)
Królewski Order Złotej Ostrogi (1) Order Zasługi RON I (1) Order Zasługi RON II (1)
Order Zasługi RON III (1) Order Świętego Jerzego I (1) Order Świętego Jerzego II (1)
Order Świętego Jerzego III (1) Krzyż Monarchii I (1) Krzyż Monarchii II (1)
Medal Wojska (1) Medal Bene Merentibus (4) (1) Medal Bene Merentibus (3) (1)
Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1) Medal za Długoletnią Służbę I (1)
Medal z Długoletnią Służbę III (1) Medal 100 lat niepodległości (1) Gwiazda Ukrainy (1)
Gwiazda Inflant (1) Gwiazda Mołdawii (1)
Godności Kancelaryjne: Hetman Wielki
Stopień: Hetman Wielki

Re: Pismo Nieperiodyczne

Postprzez Fiodor Godunow » 29 wrz 2021, 20:34

Nie ma co liczyć na ogromne poparcie i że będą ludzie od razu, ale od czegoś zacząć trzeba. Nawet od tych trzech, czterech osób. Ja też popieram pomysł biskupa Gagika.
(-) Fiodor Anatoljewicz Godunow



Avatar użytkownika
Chłop
Chłop
 
Posty: 27
Dołączył(a): 08 cze 2019, 10:40
Lokalizacja: Kijów
Stopień: Pocztowy

Re: Pismo Nieperiodyczne

Postprzez Wilhelm Orański » 29 wrz 2021, 20:42

Propozycja przedstawiona przez Pana Bagratowicza, w obliczu Rotrii zarządzanej przez M. Dredera, wydaje się najsłuszniejszym wyjściem dla osób wierzących w mikroświecie. Niestety nie zapowiada się na to, aby Rotria zmieniła kurs i zwróciła się ku wiernym.

Odnosząc się zaś do samej koncepcji, od dawna coś wisiało w powietrzu i było wiadome, że w obliczu braku zainteresowania wiernymi, ową lukę trzeba wypełnić czymś nowym i nieskażonym. Swego czasu - o czym rozmawialiśmy już prywatnie z G. Bagratydą - zaproponowałem koncepcję, nazwaną Kościołem bez ziemi, który wówczas spotkał się z ogromnym poparciem w mikroświecie, tym bardziej więc cieszę się, że pomysł został odpowiednio zmodyfikowany i powraca. Nie chcę wyprzedzać faktów, lecz nowe wyznanie mogłoby być rodzimym dla całego Vaarlandu i Antyry (wszak na Zjeździe właśnie rozmawiamy o bliższej współpracy państw tego kontynentu) i elementem je spajającym. Mamy przecież wielu mieszkańców, którzy z Rotrii zostali wygnani (najczęściej pośrednio), a którzy mogliby zaangażować się w jego budowę, czy to jako duchowni, czy świeccy.

Zarówno plusy jak i minusy takiej koncepcji wymieniam w swoim poście sprzed lat, do którego link zamieściłem powyżej, więc tutaj nie będę ich powtarzać. Z pewnością budowy tego dzieła można się podjąć. Powstanie nowego wyznania nie w kontrze, lecz obok rotryjskiego, może się udać. Po pierwsze, jego budowy podjęłyby się - jak zakładam - osoby z doświadczeniem. Po drugie, pozycja Rotrii jest historycznie słaba, po diecezjach hula wiatr, a natura nie znosi próżni. Po trzecie, nie byłaby to religia, która jest obciążona obowiązkiem podtrzymania spuścizny; jeżeli się nie uda, po prostu zostanie rozwiązana. Po czwarte, kapłani byliby rodowitymi mieszkańcami, a więc znaliby realia swojej mikronacji i wiedzieliby, czego wymagają wierni. Nie trzeba też od razu budować wielkiej religii, na początek wystarczy mała wspólnota, ale sumiennie wypełniająca swoje zadania. Poza tym warto iść w jakość, a nie ilość. Gorliwa praca zawsze przynosi owoce, które mogą przyczynić się do ewentualnego przyszłego rozrostu.
Wilhelm Jan Orański
wojski pomorski
pan na San Alberto
komodor Marynarki Wojennej


Obrazek



Avatar użytkownika
Miecznik
Miecznik
 
Posty: 1068
Dołączył(a): 17 lip 2015, 15:17
Lokalizacja: San Alberto
Medale: 11
Królewski Order Złotej Ostrogi (1) Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1)
Order Zasługi RON V (1) Order Zasługi RON VI (1) Order Przyjaźni i Współpracy I (1)
Krzyż Monarchii I (1) Krzyż Monarchii II (1) Medal Bene Merentibus (2) (1)
Medal Bene Merentibus (1) (1) Medal 100 lat niepodległości (1)
Godności Kancelaryjne: Podkanclerzy
Stopień: Komodor
Gadu-Gadu: 53381222

Re: Pismo Nieperiodyczne

Postprzez Gagik Bagratowicz » 29 wrz 2021, 20:49

Tak, zapomniałem wspomnieć o koncepcji p. Orańskiego, która była dla mnie inspiracją. Zgadzam się również z dalszymi jego uwagami.
Gagik Bagratowicz

Burmistrz Królewskiego Miasta Lwowa

Գագիկ Բագրատունի



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 169
Dołączył(a): 15 lut 2021, 14:46
Lokalizacja: Lwów
Medale: 3
Order Zasługi RON VI (1) Ord Przyjaźni i Współpracy III (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Godności Kancelaryjne: .
Wykształcenie: Licencjusz teologii

Re: Pismo Nieperiodyczne

Postprzez Fiodor Godunow » 29 wrz 2021, 21:44

To co? Robimy to, Mości Panowie?
(-) Fiodor Anatoljewicz Godunow



Avatar użytkownika
Chłop
Chłop
 
Posty: 27
Dołączył(a): 08 cze 2019, 10:40
Lokalizacja: Kijów
Stopień: Pocztowy

Re: Pismo Nieperiodyczne

Postprzez Wilhelm Orański » 30 wrz 2021, 08:54

Z pewnością warto spróbować. Ja również deklaruję zaangażowanie.
Wilhelm Jan Orański
wojski pomorski
pan na San Alberto
komodor Marynarki Wojennej


Obrazek



Avatar użytkownika
Miecznik
Miecznik
 
Posty: 1068
Dołączył(a): 17 lip 2015, 15:17
Lokalizacja: San Alberto
Medale: 11
Królewski Order Złotej Ostrogi (1) Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1)
Order Zasługi RON V (1) Order Zasługi RON VI (1) Order Przyjaźni i Współpracy I (1)
Krzyż Monarchii I (1) Krzyż Monarchii II (1) Medal Bene Merentibus (2) (1)
Medal Bene Merentibus (1) (1) Medal 100 lat niepodległości (1)
Godności Kancelaryjne: Podkanclerzy
Stopień: Komodor
Gadu-Gadu: 53381222

Poprzednia stronaNastępna strona

kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska

Powrót do Karczma zwana Rzym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości