Rzeczpospolita Obojga Narodów

Imię:Karol
Nazwisko:Sienicki



Z racji skończonego czasu oczekiwania, 6 miesięcy składam wniosek o nadanie mi szlachectwa. Liczę, że WKM przychylnie zwróci się ku temu i pozwoli dostąpić mi zaszczytu jakim jest bycie szlachcicem. Wyrażam też chęć dołączenia do rodu Hrychowiczów, a nazwisko chciałbym mieć w takiej formie:
Karol Hrychowicz-Sienicki, oczywiście jeżeli by
dana była zgoda na adopcję od Szanownego Pana Henryka
Dziękuję.

(-)Karol Sienicki

Zamiast pchać się na siłę do losowego rodu radzimy Panu rozejrzenie się po Rzplitej jeszcze przez jakiś czas. Nobilitacja wszak nie oznacza dołączenia do któregoś z rodu szlacheckich. To nie to samo. Nie wiemy, w jakim stopniu zna Pan jegomościa Henryka, ale Naszym zdaniem powinien waszmość zostawić sobie jeszcze trochę czasa na decyzję. Na Boga! W jakąś randkę w ciemno panowie się tu bawią? Powinien Pan się uczyć na błędach poprzedników - jeden dołącza do rodu, a później go opuszcza, bo inny ród bardziej mu pasuje, drugi prosi o usynowienie osobę, której prawie nie zna, a później okazuje się, że osoba ta psuje relacje Rzeczypospolitej z innymi państwami. Trzeci... No cóż, pan Henryk, o ile zasłużonym jest obywatelem i prawym, to zawsze może się okazać, że w innym rodzie będzie Panu lepiej. Pragnę także przypomnieć, że dwukrotnie przed nobilitacją wyrażał waszmość na PW chęć dołączenia do rodu von Tauer. A My się zgodziliśmy. Czy pan postradał zmysły? Płochość to raczej cecha młodych dziewcząt.

To już się śmieszne robi...

August V napisał(a):Wysłane 24 czerwca
Witam pana!

Jak pewnie pan wie, w mikroświecie - a co za tym idzie, również w Rzeczypospolitej - wszyscy wokół rody zakładają, do istniejących się przyłączają, bądź przysposabiają do swych rodzin nowych członków, czyniąc z ich w ten sposób pełnoprawnych rodowców i prawnych synów lub córek, a także spadkobierców.

Obserwuję pana od pewnego czasu, i widzę pana dużą aktywność i wkład w rozwój mej ojczyzny. Ponadto dostrzegam w waszmości duży potencjał. Mam więc pytanie: czy nie zechciałby pan dołączyć do mojej rodziny - von Tauerów - jako jeden z jej rodowców i mój syn? [...]

W przypadku, gdy zgodzisz się na usynowienie, poobserwuję Ciebie jeszcze przez pewnie czas - najpewniej do końca lipca - i jeśli wtedy będziesz nadal tak samo aktywny i zaangażowany, w co głęboko wierzę, oficjalnie uczynię Cię moim synem.
Co pan na to? [...]

Karol Sienicki napisał(a):Wysłane 25 czerwca
Oczywiście w tajemnicy to zachowam. Zgadzam się z chęcią.

August V napisał(a):Wysłane 9 sierpnia
Mości panie Karolu!

Jak tylko Sejm uchwali nową konstytucję o mieszczaństwie, włączymy pana do rodu von Tauer usynawiając waszmościa, oczywiście jeśli nadal wyraża Pan chęć bycia w naszym rodzie. Proszę się także zastanowić i szczerze sobie odpowiedzieć - dlaczego chciałby waszmość dołączyć do naszego rodu? Dla splendoru i prestiżu? Dla bycia synem króla? Dla nazwiska? Jeśli tak, to nie potrzebujemy osób, które jeno dla pieniędzy i sławy stają się naszymi rodowcami. W takim przypadku może waszmość poszukać innego rodu.
Jesteśmy rodziną. Tworzymy ród. To coś znaczy, nawet w warunkach wirtualnych.

Tak więc, niech dołącza Pan do naszego rodu tylko jeśli później nie zmieni Pan zdania. Mówimy tak, bo już jeden taki przypadek był w historii, co młodociany szlachcic do jednego z rodów przeszedł tylko dla splendoru i wiele przykrości później z tego wynikło.

Karol Sienicki napisał(a):Wysłane 9 sierpnia
Nadal jestem chętny i nie dla splendoru jeno bycia dumnym ze swego pochodzenia i rodziny.

Zaiste - życie bogatsze od fantazji! Dobrze, że jestem duchownym-celibatariuszem

Hieronim Sieniawski napisał(a):Zaiste - życie bogatsze od fantazji! Dobrze, że jestem duchownym-celibatariuszem

Oj, tak. Jeszcze trochę i niczym pan Wołodyjowski czmychniemy do klasztoru

August V napisał(a):To już się śmieszne robi...

August V napisał(a):Wysłane 24 czerwca
Witam pana!

Jak pewnie pan wie, w mikroświecie - a co za tym idzie, również w Rzeczypospolitej - wszyscy wokół rody zakładają, do istniejących się przyłączają, bądź przysposabiają do swych rodzin nowych członków, czyniąc z ich w ten sposób pełnoprawnych rodowców i prawnych synów lub córek, a także spadkobierców.

Obserwuję pana od pewnego czasu, i widzę pana dużą aktywność i wkład w rozwój mej ojczyzny. Ponadto dostrzegam w waszmości duży potencjał. Mam więc pytanie: czy nie zechciałby pan dołączyć do mojej rodziny - von Tauerów - jako jeden z jej rodowców i mój syn? [...]

W przypadku, gdy zgodzisz się na usynowienie, poobserwuję Ciebie jeszcze przez pewnie czas - najpewniej do końca lipca - i jeśli wtedy będziesz nadal tak samo aktywny i zaangażowany, w co głęboko wierzę, oficjalnie uczynię Cię moim synem.
Co pan na to? [...]

Karol Sienicki napisał(a):Wysłane 25 czerwca
Oczywiście w tajemnicy to zachowam. Zgadzam się z chęcią.

August V napisał(a):Wysłane 9 sierpnia
Mości panie Karolu!

Jak tylko Sejm uchwali nową konstytucję o mieszczaństwie, włączymy pana do rodu von Tauer usynawiając waszmościa, oczywiście jeśli nadal wyraża Pan chęć bycia w naszym rodzie. Proszę się także zastanowić i szczerze sobie odpowiedzieć - dlaczego chciałby waszmość dołączyć do naszego rodu? Dla splendoru i prestiżu? Dla bycia synem króla? Dla nazwiska? Jeśli tak, to nie potrzebujemy osób, które jeno dla pieniędzy i sławy stają się naszymi rodowcami. W takim przypadku może waszmość poszukać innego rodu.
Jesteśmy rodziną. Tworzymy ród. To coś znaczy, nawet w warunkach wirtualnych.

Tak więc, niech dołącza Pan do naszego rodu tylko jeśli później nie zmieni Pan zdania. Mówimy tak, bo już jeden taki przypadek był w historii, co młodociany szlachcic do jednego z rodów przeszedł tylko dla splendoru i wiele przykrości później z tego wynikło.

Karol Sienicki napisał(a):Wysłane 9 sierpnia
Nadal jestem chętny i nie dla splendoru jeno bycia dumnym ze swego pochodzenia i rodziny.

Przepraszam ale złożyło mi propozycję 1/2 forum. Nie jestem jeszcze za bardzo zdecydowany i po prostu jako młoda osoba się pogubiłem. Na razie chcę to przemyśleć i zająć się szlachectwem. Niech Panowie nie żywią do mnie urazy, wynagrodzę to jakkolwiek.

Hieronim Sieniawski napisał(a):Zaiste - życie bogatsze od fantazji! Dobrze, że jestem duchownym-celibatariuszem

Błogosławiony celibat

Zdecydowałem się na dołączenie do rodu von Tauer, a za ojca biorę JKM czyli Szanownego Pana Stanisława von Tauer.

Przepraszam ale złożyło mi propozycję 1/2 forum. Nie jestem jeszcze za bardzo zdecydowany i po prostu jako młoda osoba się pogubiłem. Na razie chcę to przemyśleć i zająć się szlachectwem. Niech Panowie nie żywią do mnie urazy, wynagrodzę to jakkolwiek.

Karol Sienicki napisał(a):Zdecydowałem się na dołączenie do rodu von Tauer, a za ojca biorę JKM czyli Szanownego Pana Stanisława von Tauer.

Radujemy się z tego powodu, ale uważamy, że skoro tak się sprawy mają, i jeszcze wczoraj był Pan pogubiony i nie za bardzo zdecydowany, dajemy jeszcze waszmościowi tydzień/dwa tygodnie do namysłu.

Wydaję Nam się, że z tym 1/2 forum to przesada - gdyby ród von Tauer stanowił połowę forum, to podejrzewamy, że cała Rzplita by długo nie pociągnęła.

EDIT: Jaki wybiera waszmość herb?

Przepraszam, że takie duże zdjęcie, czy może być Jelito odmienne czyli moje zachowane?