Mości panie Jacku, a w archiwum jest tak:
Z końcem XVIII wieku łącznie w Polsce funkcjonowało 200 - 250 zakładów, z tego 40 - 45 manufaktur włókienniczych, 4 wytwórnie tytoniu, 7 papierni, 10 krochmalni, 6 fabryk powozów, 9 garbarni i wytwórni wyrobów skórzanych, 9 zakładów wyrobów metalowych, 10 manufaktur szklarskich i fajansowych, 9 warzelni i kopalni soli.
wspomniane : " 9 warzelni i kopalni soli" funkcjonowało od wczesnego średniowiecza. Nie róbmy kpin z historii i nie budujmy czegoś, co jest. Budować można kopalnie i warzelnie wielkopolskie, bowiem wtedy ich nie było. Pozostałe były. Odsyłam do Wikipedii. Przyjmujemy, że nie jesteśmy dokładnym odwzorowaniem Polski XVII-wiecznej, no ale pewne oczywistości powinniśmy uznać. Uznajemy historię sprzed XVII w. (a często i późniejszą) jako wspólną z obecną Polską.
Reasumując: nie ma powodu kopać czegoś, co jest wykopane. Jako mieszczanie postulowaliśmy mianowanie żupników, a nie budowę kopalń