Skarlandzka kontrofensywa

[Hieronim Sieniawski]

Mikronacyjny odpowiednik Eurowizji, czyli konkurs piosenki, który w zamiarze ma integrować państwa Pollinu

[Sebastian von Tauer]

Proponuję dalej dyskutować o Our Sound w tym wątku:

viewtopic.php?f=14&t=4041

[Mateusz von Wolfenstein]

Wracając do tematu... Dona Sofia Leonor przedstawiła dość szaloną acz ciekawą koncepcję odratowania nie tylko Skarlandu, ale i całego Vaarlandu:

Przestańmy udawać, jak wiele państw zresztą czyni, że są "wielcy", jak niegdyś. Polskie mikronacje nie rozumieją, a jest to błąd, że ich uczestnicy chcą uczynić narodowe skanseny wirtualne, gdyż nie ma już tego w świecie realnym, że państwa narodowe nie mają takiego znaczenia, więc próbują kopiować je w wirtualnym świecie. Na lat kilkanaście to się spisywało. Chcąc uchronić mikronacje musimy dokonać i postawić na proces globalizacji w Polskim Mikroświecie. Upadła dziś niegdyś licząca się mikronacja i wiodąca prym, jak Al Rajn. Powód jest prosty. Był to po czasach świetności już tylko kolos na glinianych nogach. Odizolowany od świata zupełnie. Nie chciała się uczciwie otworzyć na resztę państw. I ten problem jest z nami i nie tylko. Taka Bialenia, wydawać się mogło początkowo, bylejaka. Ona jako tako się trzyma, choć tam nie chcę zamieszkać, bo to nie moja bajka. Czemu ten kraj dobrze prosperuje, bo wziął parę państw do siebie. Dziś nie opłaca się samemu w pojedynkę zakładać i działać. System bankowy? Okej. Nie jest to lek na całe zło. Lekiem na całe zło jest dostrzeżenie procesów zachodzących i wyciągnięcie odpowiednich wniosków. Powiadam zatem: ŁĄCZYĆ PAŃSTWA i STWORZYĆ VAARLANDIĘ. Dość multikonciarstwa, dość skrobania sobie rzepki. Pora zrozumieć to co się dzieję, inaczej za lat kilka Polski Mikroświat zniknie przez Meteoryt zwany chytrością, zawiścią, głupotą i nie dostrzeganiem problemów. Pochodzę z królewskiego rodu, ale nie trzeba mi zaszczytów, luksusów, pałaców. Wystarczy mi święty spokój. Tak samo wierzę, że dla dobra ojczyzny cała moja rodzina odważy się na ten krok. Rotria, Skarland, Białogóra, Niderlandy, a nawet Republika Palmowa, lecz również frankofońskie niedobitki z różnych Francji mogłyby tworzyć jeden kraj.

Odnośnie dyskusji Waćpanów dotyczących obywateli to najlepiej trafiły do mnie słowa Mości Podskarbiego Hrychowicza. Podpisuje się pod nimi obiema rękami.

Powszechne jest uznanie, iż każdy obywatel jest na wagę złota. Tylko co z obywatela którego nie ma całymi tygodniami ? W sytuacji ludnych państw, jedna lub dwie takie osoby nie stanowią problemu, ale w sytuacji gdy na 10 obywateli 8~9 jest rzadkimi gośćmi, to dzieje się to co w Niderlandach czy obecnie w Skarlandzie. Uważam że takie myślenie trzeba zmienić, bo jeśli jakiś kraj szczyci się 10~12 obywatelami i zjawi się tam nowa osoba, która widzi na forum zupełną ciszę, a na własne powitanie czeka kilka dni to raczej go nie zachęca do decyzji osiedlenia się i żadna promocja tu nie pomoże. Wniosek prosty, 3~5 aktywnych obywateli jest dwadzieścia razy więcej wartych niż 15 którzy prócz tego że są nic nie robią. Nawet odważę się na tezę, że nieaktywni w dużej liczbie są szkodliwi dla funkcjonowania państwa i jego wizerunku.

[Sebastian von Tauer]

Naszym zdaniem właśnie taka Vaarlandia będzie byle jaka - za dużo składników także czyni potrawę byle jaką - jest w niej wszystko, co często przekłada się na taki wynik, jakby nie było niczego.

[Hieronim Sieniawski]

Zgadzam się z Jego Królewską Mością. Nie ma szans na taki uniwersalizm. Każdy wybiera tę, a nie inną mikronację z pewnych względów. Ponadto żadne państwo nie zrezygnuje ze swojego klimatu, bo autentyzm kraju opiera się na tym właśnie filarze.

[Maurycy Orański]

Zgadzam się z oboma moimi przedmówcami. Powinniśmy zachować odrębność. To co wyszłoby z połączenia np. Skarlandu odtwarzającego Hiszpanie z odmienną lekko kulturowo i znacznie politycznie Rzeczpospolitą byłoby co najmniej dziwne.

[Artur Jan Szczęsny]

I ja, panowie, zgadzam się. Co najwyżej moglibyśmy przyłączyć Polondię, z którą, zdaje się, blisko współpracowaliśmy.
Ale prawdziwym problemem, sądzę, jest realioza. Sam mam z tym teraz duży problem. Po prostu czasami obywatele, którzy chcieliby coś robić, a nawet to i owo obiecali, nie bardzo mogą...
Warto zatem propagować ideę mikronacji, by pozyskać nowych, bo nawet jak na trzydziestu w miarę aktywnych, połowę sparaliżuje realioza, to pozostali dadzą radę przetrwać każdy marazm.
A kto prowadzi stronę RON na Facebooku?

[Maksymilian Branicki-Lubomirski]

Ze słów Jej Wysokości wynika, że nie widzi naszego państwa w takiej federacji.

[Borys von Targersdorf]

Powszechne jest uznanie, iż każdy obywatel jest na wagę złota.

i tu jest pies pogrzebany czyli sedno problemu skamieliny skarlandzkiej . ostatni nowo przybyły podróżny w granice Skarlandu zawitał 8 III b.r i byłej to ja . który przybył w granice Ojczyzny napuszonych donów i donn nawet nie w celu zamieszkania . ileż można kisić sie w własnym sosie ??

[Artur Jan Szczęsny]

A kto prowadzi RON na fb?