Gdy myślę o potencjalnych korzyściach z wasalizacji Urbino, widzę:
* Dla Urbino:
- protekcja silnego państwa;
- ochrona bytu - jako niepodległa mikronacja księstwo nie ma dużych szans;
* Dla Rzeczypospolitej:
- zwiększenie znaczenia międzynarodowego;
- zwiększenie prestiżu króla (od teraz ma swoich lenników);
- zwiększenie atrakcyjności Rzeczypospolitej dla potencjalnych mieszkańców.
Gwoli ostatniego: dobrze się nam przyjaźniło ze Skarlandem, bo epoka odpowiadała naszej. A co gdyby Urbino było osadzone w podobnym klimacie historycznym, w tych samych czasach, ale pozbawiona właściwej nam "sarmackości", która jednych zachęca, innych odpycha. Dla tych drugich możliwe byłoby korzystanie z wszelkich dobrodziejstw Rzeczypospolitej ale w klimacie księstwa północnych Włoch - z nieco innym systemem sprawowania władzy, nieco inną obyczajowością. Może Urbino nabierze klimatu republiki kupieckiej, da jakieś korzyści naszym mieszczanom? Na przykład szansa budowania faktorii handlowej w Urbino dla mieszczanina dawałaby dochód z handlu i zwiększała dochody z manufaktur (teraz łatwiej sprzedać to, co wytworzono). Wiele jest możliwości