Rzeczpospolita Obojga Narodów

Sprzeciw. Ja już kolonie chciałem dawno.

Nie rozumiem tego parcia na kolonie. U nas nie ma czego rozwijać? Jak uczy nas niedawna historia, imperia upadają szybko i hucznie.

Doprawdy nie rozumiem, waszmościa - trzy forty i wysepka i kochana Rzeczypospolita stanie się nagle wielkim imperium? Nie, a przecież kolonie stanowią właśnie taką drogę rozwoju dla Rzplitej.

Sebastian von Tauer napisał(a):Moim zdaniem - Urbino jako lenno - ok, ale jednak kolonie powinny być faktycznymi koloniami w Gambii i na Tobago - to stworzy ciekawy klimat, zwłaszcza dla ludzi zainteresowanych morzem, eksploracją i odkrywaniem świata, czy dalekimi wyprawami.

Chyba właśnie o to chodzi, by przyciągnąć nowych mieszkańców do Rzeczpospolitej. Nie stracimy zbyt dużo, bo to mało owych "pikseli" na mapie, a dla niektórych możliwości się otworzą i fabuła na tym zyska.

Mieszczaństwo na dzień dzisiejszy to "przedsionek" do szlachectwa, więc powinniśmy dać im możliwość zrobienia fortun i nie musi to być w 2-3 miesiące, ale troche większe zarobki niż jest to obecnie.

Ja optuję za zhodowaniem Księstwa Urbino, co do Gambii jestem neutralny.

Sebastian von Tauer napisał(a):Prosiłbym, o dodanie punktu o koloniach do obrad sejmu - mogę się zająć napisaniem odpowiedniej konstytucji.

Mości Panowie, skoro stanął wniosek formalny o naniesienie do porządku obrad Seymu punktu o koloniach, takową debatę dopuścimy na Sejmie we wnioskach szlachty.

Poproszę również o dodanie do punktu obrad rozważenie wypowiedzenia traktatów z upadłymi mmikronacjami.

Co do kolonii - czy rzeczywiście wymaga to regulacji konstytucją?

Wasza Książęca Mość, sprawa wypowiedzenia traktatów została uwzględniona w porządku obrad. Co zaś idzie względem uchwalania konstytucji o koloniach, to w istocie może uchodzić za przesadę w unormowaniu tej kwestii. Acz Uchwała Seym o uznaniu kolonii / objęciu określonych ziem niczyich jeśli w pełni zasadna.

Osobiście widziałbym to inaczej. Rzeczpospolita organizuje wyprawę, na którą zaciągnąć się mogą wszyscy ochotnicy (z całą narracyjną otoczką), zakładamy faktorię i dopiero później ustalamy prawny status zajętych ziem.