Rzeczpospolita Obojga Narodów

Widać co przez Jego Eminencję przemawia gorycz utraty Księstwa Urbino przez Rotrie. Tylko przedstawione sugestie są niedorzeczne. Powodem chylenia się ku upadkowi Rotrii nie było Księstwo Urbino, tylko niemal otwarta wojna duchownych o władzę, a ta doprowadziła do secesji Księstwa. Powodem upadku Surmenii nie było Urbino, tylko konflikty wewnętrzne. Zaś powodem upadku Skarlandu nie było Urbino, tylko błędna polityka, skutkująca utratą obywateli (w większości Rotryjczyków) i zupełnym zanikiem aktywności. Dlatego z całą pewnością, nie Księstwo Urbino było powodem upadku swych protektorów, ale w jednym trzeba przyznać rację, źle ich dotąd dobierało. Rzeczpospolita jest państwem dużym i stabilnym wewnętrznie i zewnętrznie. Z tej racji obawy Jego Eminencji Alberta Orańskiego są niepotrzebne.

Szczerze mówiąc nie potrafię pojąć, w jaki sposób księstwo miałoby przyczynić się do upadku Rzeczypospolitej? Czy pan Orański jakoś to argumentuje (nie możemy niestety wejść z jakichś przyczyn na stronę Rotrii, gdzie o tym pisze)?

No cóż, przykro mi, że przedstawia się moje księstwo jako kurtyzanę. Ale wierzę, że najlepszą metodą uporania się z takimi głosami jest długa i owocna unia Urbino z Rzeczpospolitą

Póki co nic nie wskazuje na to by obawy Jego Eminencji miały się ziścić.

Temat Urbino jest dość drażliwy zarówno dla rotryjsczyków jak i właścicieli Urbino. Pragnę zaznaczyć, iż debata nie tyczy się relacji RON-PKR, lecz są to jedynie przemyślenia pewnej grupy rotryjcvzyków. Jego Świątobliwość podjął decyzję i uszanował wolę władz Urbino, dlatego nie można mówić tu o oficjalnym stanowisku Państwa Kościelnego, a tym bardziej Stolicy Apostolskiej.