|
Wieści z innych krajów
przez Borys von Targersdorf » 23 lis 2017, 00:23
Sebastian von Tauer napisał(a):Wydaje mi się to genialnym konceptem! Z punktu widzenia wiernych znikną wszystkie minusy wiary rotryjskiej. Mości Książę Ale jakie to minusy?
Targersdorf Borisz baró palatinus regni Hungarie
-
-
- Gość zagraniczny
-
- Posty: 624
- Dołączył(a): 10 mar 2016, 00:34
- Lokalizacja: Alba Regia Regnum Hungariae
- Medale: 5
-
-
- Wykształcenie: najemnik
przez Roderyk Colonna » 23 lis 2017, 21:35
Czemu od razu wystąpień? Wierni mogą nawet jeszcze przychylniej odnosić się do Patriarchy, który akurat będzie miał siedzibę w ich kraju. No i w obecnej sytuacji nie ma zagrożenia żadnych schizm, bo: 1) wiara rotryjska jako "Kościół bez ziemi" musiałaby się najpierw rozwinąć w tej strukturze 2) wszyscy wiemy, że schizmatyczne kościoły żyją w v-świecie krótko.
-
-
- Mieszczanin
-
- Posty: 64
- Dołączył(a): 11 gru 2014, 16:52
przez August Medycejski » 24 lis 2017, 08:12
Staram się tylko spojrzeć na tę ideę szerzej. Rotria, jako państwo, ma tę zaletę, że jednoczy wszystkich, którzy chcą odwzorować kościelną, łacińską strukturę w mikronacjach. Wadą jest zapewne to, że biskupi, którzy często opiekują się więcej niż jedną diecezją i piastują urzędy w Patrymonium Św. Pawła, nie mają czasu, by zatroszczyć się o partykularne owczarnie. Z drugiej strony daleko idące "rozdrobnienie" może zachęcać do emancypacji. Jakkolwiek pomysł wciąż mi się podoba i wprowadziłbym go, by sprawdzić, jak zachowa się w praktyce.
(—) August Medycejski książę na Uniejowie i Janowcu, wojewoda sieradzki, książę Bari i Salty, profesor historii na Uniwersytecie Krakowskim
-
-
- Wojewoda
-
- Posty: 1991
- Dołączył(a): 03 gru 2010, 17:12
- Medale: 7
-
-
-
- Godności Kancelaryjne: .
- Wykształcenie: Profesor historii
przez Wilhelm Orański » 24 lis 2017, 09:35
Zagrożenie emancypacją oczywiście istnieje, ale wydaje mi się, że byłoby ono tak samo groźne zarówno teraz, jak i po wprowadzeniu Kościoła bez ziemi. Wystąpienia ze wspólnoty wiernych Kościoła Rotryjskiego zdarzały się już w historii i były one przede wszystkim efektem, jak to określano, zarozumiałości rotryjskich duchownych (Aguria oraz Francja i Nawarra). Moglibyśmy postawić pytanie, co teraz byłoby przyczyną wystąpień - pobudki osobiste, postawa reszty duchownych, czy może jeszcze coś innego? Rotria przeżyła wszystkie schizmy, do czasów obecnych przetrwał chyba jeden odłam - Kościół Agurii, posiadający tylko jednego duchownego. Jest jeszcze Kościół Orientyki, lecz ten wyraził w ostatnim czasie chęć ponownego włączenia. Historia pokazuje, że takie ruchy nie mają sensu, sprawdzają się tylko na krótką metę. Być może nie będzie elementu spajającego, jakim jest państwo, ale pozostanie za to organizacja i oczywiście tradycja, którą nie może poszczycić się żadne inne wyznanie. Będzie również Święte Przymierze, czyli związek państw, na których terenach będą działać nasi duchowni oraz oczywiście Patriarcha.
Wilhelm Jan Orańskiwojski pomorski pan na San Alberto komodor Marynarki Wojennej
-
-
- Miecznik
-
- Posty: 1068
- Dołączył(a): 17 lip 2015, 15:17
- Lokalizacja: San Alberto
- Medale: 11
-
-
-
-
- Godności Kancelaryjne: Podkanclerzy
- Stopień: Komodor
- Gadu-Gadu: 53381222
kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska
Powrót do Inne Kraje
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
|
|