Strona 4 z 6
Re: Wojna domowa
Napisane:
04 maja 2018, 19:43
przez Jan Lubomirski-Dostojewski
Mam nadzieję, że tak się stanie.
Re: Wojna domowa
Napisane:
07 maja 2018, 18:25
przez August Medycejski
Wojna ma się ku końcowi. Chyba dla wszystkim dużym zaskoczeniem, a dla mnie na pewno, jest
zawarcie pokoju z Cesarstwem Hu na opisanych w traktacie warunkach. Oby tylko małżeństwo Chana i Cesarzowej nie stało się przyczyną kolejnej wojny lub raczej asumptem do jej kontynuowania.
Również nasi żołnierze wzięci do niewoli na północy
mogą powrócić szczęśliwie do domu.
Re: Wojna domowa
Napisane:
07 maja 2018, 19:42
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Mnie też to zaskoczyło. Jakże nieoczekiwany zwrot akcji.
Ale w końcu mamy pokój!
Re: Wojna domowa
Napisane:
07 maja 2018, 20:23
przez Jan Lubomirski-Dostojewski
Jeszcze nie wiadomo czy po tym wydarzeniu Liga i Forpoczta złożą broń.
Re: Wojna domowa
Napisane:
07 maja 2018, 20:59
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Jan Lubomirski-Dostojewski napisał(a):Jeszcze nie wiadomo czy po tym wydarzeniu Liga i Forpoczta złożą broń.
Ale jeńców odzyskujemy.
Re: Wojna domowa
Napisane:
08 maja 2018, 05:41
przez August Medycejski
Jan Lubomirski-Dostojewski napisał(a):Jeszcze nie wiadomo czy po tym wydarzeniu Liga i Forpoczta złożą broń.
Jak widać, nie złożyły. Czy teraz Chan walczy z Ligą i Forpocztą, a my go w tym wspieramy? Muszę przyznać, że coraz bardziej skomplikowany staje się ten konflikt.
Re: Wojna domowa
Napisane:
08 maja 2018, 07:37
przez Jan Lubomirski-Dostojewski
Chyba powinniśmy.
Re: Wojna domowa
Napisane:
11 maja 2018, 15:45
przez August Medycejski
Nie śledzę ostatnio zbyt intensywnie Kugarii. Co się dzieje w Chanacie? Czy nasze wojska pozostają, by wspierać JW Chana i cesarzową (a może tylko cesarzową - przyszłą małżonkę chana) w walce z Forpocztą i Ligą? A może jednak powracamy do domu?
Re: Wojna domowa
Napisane:
11 maja 2018, 15:57
przez Jan Lubomirski-Dostojewski
Wracamy do domu.
Re: Wojna domowa
Napisane:
12 maja 2018, 19:18
przez August Medycejski
Buntownicy stawiają Chanowi
twarde warunki pokoju. Może wycofanie się do domu nie było najlepszym pomysłem, choć nie wiem, czy JW Chan nadal chce naszej pomocy i jak zareaguje na postulaty buntowników.