Własność majątków Zakonu Krzyżackiego
Napisane: 19 cze 2016, 15:47
Waszmościowie!
W ostatnim czasie palącą sprawą stała się sprawa Zakonu Krzyżackiego. Jako ze sprawa rozbija się o własność dóbr zakonnych, a do mnie jako Podskarbiego należy prowadzenie ksiąg własność tę wykazujących, postanowiłem, na mocy autorytetu, jaki z urzędem królewskim idzie, sprawę pomóc wyjaśnić. Wyjaśnienie to przybierze formę arbitrażu administracyjnego.
Postaram się w skrócie, krok po kroku, objaśnić stan sprawy:
1. Andream von Salza został szlachcicem na mocy konwokacji Jego Miłości Króla Karola Józefa z 1 września 2013 roku (viewtopic.php?f=336&t=2855#p15439)
2. Andream von Salza od początku nosił się z zamiarem powołania do życia Zakonu Krzyżackiego.
3. Andream von Salza jako szlachcic zakupił majątki ziemskie i zaciągnął oddziały.
4. Majątki, które posiadał, nazywał własnością Zakonu, a oddziały zbrojne, tak samo, nazywał wojskami zakonnymi. Z prawnego puntu widzenia oba były jednak własnością jednego człowieka, szlachcica Andreama von Salza.
5. Pojawił się pomysł prawnego uregulowania statusu Zakonu, który przyjmował członków. Niemniej Seym Walny, mimo zapowiedzi, żadnej konstytucji w tej sprawie nie podjął.
6. Nie pojawił się też żaden dekret królewski lubo inny akt, który by powoływał do istnienia Zakon jako odrębny podmiot prawa.
7. Co za tym idzie, nigdy nie doszło do przejścia prawa własności dób Andreama von Salza (nazywanych zakonnymi) oraz jego oddziałów zbrojnych na twór, jakim jest Zakon Krzyżacki.
8. Jednakże, twór taki istnieje według powszechnej świadomości społecznej w RON, a majątki Andreama von Salza i jego wojska od początków istnienia zakonu traktowane były przez wszystkich - wliczając samego pana Andreama - jako "własność Zakonu".
9. "Nowy" Zakon pozbawił Wielkiego Mistrza urzędu i wprowadził nowe zarządzenia. Teraz rości sobie prawo do majątków i wojsk zakonnych. Prawo takie rości sobie również pan Andream von Salza.
Stronom zainteresowanym, to jest Zakonowi Krzyżackiemu i panu Andreamowi von Salza oferuję przed urzędem Podskarbiego rozpatrzenie sprawy w sensie prawnym. Celem byłoby ustalenie, komu przysługuje własność dóbr i wojsk oraz pogodzenie obu stron tak, aby każdy uzyskał to, na czym mu zależy Oczywiście działam tu w granicach własnego uznania, jest to zatem wyłącznie oferta z mojej strony - jednakże, żadnego hasła do konta zakonnego nikomu podać nie mogę, bo jego status jest taki, jakby było to prywatne konto pana Andreama von Salza. jednocześnie zaś fakty są takie, że nad tymi majątkami i wojskami pan Andream nie ma władzy.
Jeśli strony przyjmują ofertę, proszę o stawiennictwo przed urzędem:
- Wielkiego Mistrza Zakonu Stanisława von Tauer lub jego reprezentanta;
- Andreama von Salza lub jego reprezentanta.
Zadam obu stronom kilka pytań w celu wyjaśnienia sprawy, a następnie rozpatrzymy możliwości załatwienia sprawy wspólnie.
W ostatnim czasie palącą sprawą stała się sprawa Zakonu Krzyżackiego. Jako ze sprawa rozbija się o własność dóbr zakonnych, a do mnie jako Podskarbiego należy prowadzenie ksiąg własność tę wykazujących, postanowiłem, na mocy autorytetu, jaki z urzędem królewskim idzie, sprawę pomóc wyjaśnić. Wyjaśnienie to przybierze formę arbitrażu administracyjnego.
Postaram się w skrócie, krok po kroku, objaśnić stan sprawy:
1. Andream von Salza został szlachcicem na mocy konwokacji Jego Miłości Króla Karola Józefa z 1 września 2013 roku (viewtopic.php?f=336&t=2855#p15439)
2. Andream von Salza od początku nosił się z zamiarem powołania do życia Zakonu Krzyżackiego.
3. Andream von Salza jako szlachcic zakupił majątki ziemskie i zaciągnął oddziały.
4. Majątki, które posiadał, nazywał własnością Zakonu, a oddziały zbrojne, tak samo, nazywał wojskami zakonnymi. Z prawnego puntu widzenia oba były jednak własnością jednego człowieka, szlachcica Andreama von Salza.
5. Pojawił się pomysł prawnego uregulowania statusu Zakonu, który przyjmował członków. Niemniej Seym Walny, mimo zapowiedzi, żadnej konstytucji w tej sprawie nie podjął.
6. Nie pojawił się też żaden dekret królewski lubo inny akt, który by powoływał do istnienia Zakon jako odrębny podmiot prawa.
7. Co za tym idzie, nigdy nie doszło do przejścia prawa własności dób Andreama von Salza (nazywanych zakonnymi) oraz jego oddziałów zbrojnych na twór, jakim jest Zakon Krzyżacki.
8. Jednakże, twór taki istnieje według powszechnej świadomości społecznej w RON, a majątki Andreama von Salza i jego wojska od początków istnienia zakonu traktowane były przez wszystkich - wliczając samego pana Andreama - jako "własność Zakonu".
9. "Nowy" Zakon pozbawił Wielkiego Mistrza urzędu i wprowadził nowe zarządzenia. Teraz rości sobie prawo do majątków i wojsk zakonnych. Prawo takie rości sobie również pan Andream von Salza.
Stronom zainteresowanym, to jest Zakonowi Krzyżackiemu i panu Andreamowi von Salza oferuję przed urzędem Podskarbiego rozpatrzenie sprawy w sensie prawnym. Celem byłoby ustalenie, komu przysługuje własność dóbr i wojsk oraz pogodzenie obu stron tak, aby każdy uzyskał to, na czym mu zależy Oczywiście działam tu w granicach własnego uznania, jest to zatem wyłącznie oferta z mojej strony - jednakże, żadnego hasła do konta zakonnego nikomu podać nie mogę, bo jego status jest taki, jakby było to prywatne konto pana Andreama von Salza. jednocześnie zaś fakty są takie, że nad tymi majątkami i wojskami pan Andream nie ma władzy.
Jeśli strony przyjmują ofertę, proszę o stawiennictwo przed urzędem:
- Wielkiego Mistrza Zakonu Stanisława von Tauer lub jego reprezentanta;
- Andreama von Salza lub jego reprezentanta.
Zadam obu stronom kilka pytań w celu wyjaśnienia sprawy, a następnie rozpatrzymy możliwości załatwienia sprawy wspólnie.