WIELKI HERBARZ SZLACHECKI RZECZYPOSPOLITEJ

Miejsce, w którym prezentowane są herby szlacheckie. Czuwa nad nim herold wielki koronny i litewski.

WIELKI HERBARZ SZLACHECKI RZECZYPOSPOLITEJ

Postprzez Hieronim Sieniawski » 03 lut 2016, 17:34

ObrazekObrazek

WIELKI HERBARZ SZLACHECKI
RZECZYPOSPOLITEJ


NAKŁADEM HEROLDYI KORONNEJ I LITEWSKIEJ WYDANY
PRZEZ IMĆ HIERONIMA SIENIAWSKIEGO SPORZĄDZONY
A IMĆ WILHELMA ORAŃSKIEGO UPORZĄDKOWANY


Obrazek


Niniejszy Herbarz powstał ku szlachty polskiej chwale oraz dla potomnych, by pamięć o żyjących obecnie zachowali. Tutaj wszystkie herby rycerstwa wielkiej Rzeczypospolitej się znajdują wraz z opisem stosownym oraz informacjami najważniejszymi, jak i wyjaśnieniem pochodzenia familii najświetniejszych. Niech księga ta przez wieki długie ludom Korony i Litwy służy jako pamiątka cenna.

Autorzy księgi upraszają, by nie popadła ona w zapomnienie i następcy na urzędzie Herolda ten Herbarz aktualizowali.


PRIMO
HERBY SZLACHTY POLSKIEJ I LITEWSKIEJ


* * *


F A M L I A

R A D Z I W I Ł Ł


Obrazek
W polu złotym orzeł czarny w koronie, w środku tarcza koloru niebieskiego, na niej trzy trąby czarne o okuciach złotych, połączone ustnikami.


Legenda herbowa opisuje, że Leszkowi Czarnemu podlegał ochrzczony Tatar nazywany Ordyniec. Pewnego razu Ormianin ten, polując z królem, spotkał się z najazdem tatarskim. Widząc, że nie ma ucieczki, odezwał się po ichniemu. Szybko uzyskał zaufanie wrogów i obiecał im, że samemu monarchę pojmie. Gdy na czele odziałku małego zbliżył się do miejsca pobytu polskiego władcy, nagle krzyknął w polsku języku - "strzeż się oto poganie". Zawiadomieni Polacy rozprawili się z Tatarami. Król w nagrodę za ocalenie dał mu trzy trąbki myśliwskie i herb. Takoż później herb ten Radziwiłłowie przysposobili jako serce na orle czarnym w książęcej mitrze, ku pamiątce własnego pochodzenia. Teraz rodowi przewodzi Jaśnie Oświecony książę Karol Radziwiłł, który to władcą Rzeczypospolitej był. Na Seymie mitrę książęcą otrzymał dnia 24 lipca AD 2014. Mości książę syna posiada, Samuela. Ów szlachcic nobilitację otrzymał z rąk Jego Majestatu Marka Pawła I 5 września AD 2015.


* * *


F A M L I A

B I E R Z Y Ń S K I · D E · M E D I C I


Obrazek

Tarcza dzielona w pion na dwa. Prawe pole niebieskie, na nim srebrna podkowa, a nad nią kruk, w dziobie trzymający pierścień. Na lewym barwy złotej, sześć kul ułożonych w pion po dwie. Boczne blisko siebie, w kolorze czerwonym. Środkowe dalej od siebie, dolna czerwona, w górnej na niebieskim polu trzy złote lilie, dwie w pas i jedna nad nimi.


Tradycja mówi, że prawa strona herbu tego od rodziny Medyceuszy się wywodzi, a lewa to Bierzyńskich klejnot. Na hucznym weselu Giovanniego de Medici oraz Małgorzaty Bierzyńskiej, które połączyć miało trwale rody te wielkie, do konfliktu doszło pomiędzy starszyzną rotryjską i polską o przynależność rodzinną potomka przyszłego. Żeby bez rozlewu krwi rozlewu obyło się, podobnież sam król w mądrości swojej na obrusie herb węglem namalował i rozstrzygnął, iż dziedzic dwa nazwiska nosił będzie. Familiom solucja monarsza tak się spodobała, że zgoda nastała. Obecnie członkiem rodziny jedynym pozostaje Jego Książęca Mość August Bierzyński de Medici, który patent potwierdzający szlachectwa posiadanie dostał od Najjaśniejszego Pana Karola Józefa I dnia 28 sierpnia AD 2013. Wolą Seymu mitrę książęcą otrzymał 24 lipca AD 2014. Jaśnie Oświecony książę godność króla w Rzeczypospolitej również piastował.


* * *


F A M L I A

Z E P


Obrazek

Tarcza dwudzielna w pas. Pierwsze pole błękitne, drugie czerwone, półokrągłe, na nim krzyż grecki srebrny. Wokół złota bordiura.


Herb historię niezwykle ciekawą ma, bo podobnież ze snu on pochodzi. Gdy rodowy protoplasta, włościanin surmeński, poganinem będący od przyjęcia wiary się wzbraniał to od Boga wizję otrzymał, iż jeśli chrztu nie przyjmie to jego ziemia czerwoną od ognia i gorąca się stanie, a nadzieją jedyną dla niego miał być krzyż śnieżnobiały z nieba zstępujący, co sakrament oznacza. On przerażony ochrzcił się oraz na pamiątkę Opatrzności interwencji rodzinie swej taki herb zostawił, który do dziś Zepowie używają. Familia ta prym uzyskała wśród możnych opradzkich, by później godność monarszą w Surmenii uzyskać. Po rożnych dziejowych burzach ostatecznie Zepowie koronę książęcą w Urbino noszą. Jednak i z Rzeczpospolitą związali również swe losy. A i samo księstwo pod opiekę Najjaśniejszej oddali czyniąc je suwerenną dependencją Korony i Litwy
Mości Wiktor Pawłowicz Zep, książę Urbino, ojciec Marka i Adriana Zepów. Pierwszy patriarcha Rotrii, król Surmenii etc. Obecne jego losy nie są znane
Mości Marek Wiktorowicz Zep, książę Urbino. Najdłużej w Rzeczpospolitej działający. Dyplom szlachectwo zaświadczający od Jego Miłości Karola Józefa I otrzymał 28 sierpnia AD 2013. Wolą Seymu do godności książęcej wyniesiony 24 lipca AD 2014. Także królem Polski oraz Wielkim Księciem Litewskim był wybrany kilkukrotnie. Takoż pierwsza żona książęca, Emilia Zep, szlachectwem posługiwała aż do śmierci swojej. Obecną małżonką Jaśnie Oświeconego księcia jest królowa seniorka Skarlandu, a potomkowie pary nową linię utworzyli oraz dwoma nazwiskami pieczętują się - Medici y Zep. Podobnież jak ojciec zaginionym uznany.
Mości Adrian Wiktorowicz Zep, książę Urbino. Formalnie, na mocy Paktu Unii, w prawach ze szlachtą koronną zrównanym będąc, poprosił o nobilitację by i faktycznie stać się częścią braci szlacheckiej. Dyplom szlachectwo zaświadczający od Jego Miłości Henryka Mikołaja otrzymał 13 lipca AD 2019.


* * *


F A M L I A

C H O J N A C K I


Obrazek

W polu błękitnym księżyc złoty między dwoma ułamanymi mieczami na opak w słup.


Legenda głosi, że herb został nadany przez Bolesława Chrobrego kawalerowi nazywanemu Trzaska, za niezwykłą odwagę i poświęcenie w walce z nieprzyjacielem. Otóż w krytycznym momencie bitwy doszło do sytuacji, w której w niebezpieczeństwie znalazł się sam król. Nie bacząc na nic, rycerz Trzaska rzucił się do obrony monarchy, a czynił to tak zapamiętale, że aż pękł mu miecz. Na szczęście znalazł się drugi i rycerz mógł ponownie rzucić się w wir walki. Jednak olbrzymia siła, jaką odznaczał się rycerz ten spowodowała, że i ten drugi miecz wkrótce pękł, ale na szczęście bitwa końca dobiegła. Bolesław sowicie nagrodził swojego obrońcę, nadając mu herb nazwany od jego imienia. Obecnie ród ten zacny dwóch członków posiada. Najstarszym, żyjącym potomkiem Trzaski jest Andrzej Chojnacki, który syna Aleksandra Chojnackiego posiada, posługującego się nazwiskiem tożsamym do ojcowskiego. Przedstawiciele familii szlachectwo potwierdzili u Jego Miłości Karola Józefa I dnia 28 sierpnia AD 2013.


* * *


F A M L I A

V O N · T A V E R


Obrazek

Tarcza skwadrowana. Pierwsze pole i czwarte niebieskie, na nim po prawej ręka srebrna zbrojna w kord takiego koloru. Po prawej stronie takaż sama figura. W klinie na opak skróconym pióro strusie, niebieskie, a na nim trzy pióra zielone. Pole drugie oraz do niego przeciwległe czerwone, na nim pas srebrny. Nad nim dwa półksiężyce srebrne i pod nim jeden srebrny półksiężyc.


Podobno ród Tauerów to stara austriacka familia z Tyrolu się wywodząca. Wieść niesie, iż ród ten zaliczał się do przyjaciół władcy tej krainy - księcia Bertolda IV, który swą córkę Jadwigę chciał wydać za księcia śląskiego Henryka I Brodatego. Powierzył on rodowi trudną misję odprowadzenia córki do jej przyszłego męża i zadbania, by nic złego jej w drodze nie spotkało. Von Tauerowie nie zawiedli zaufania księcia i dostarczyli bezpiecznie księciu Henrykowi żonę, za co ten, w dowód łaski, nadał rodowi wieś Rotkirch. Część rodziny osiadła tam, zmieniając nazwisko i herb, część zaś pozostała przy starym mianie i znaku. Potomkiem tej drugiej części familii jest Sebastian Tauer, który od Najjaśniejszego Pana Karola II dyplom nobilitacyjny otrzymał 22 sierpnia AD 2014, a obecnie sam godność królewską sprawuje. Do familii również syn jego należy, Stanisław Aksak, pieczętujący się w sercu herbem Trójstrzał II, opisanym w księdze tej. Młodszy z Tauerów do szlachty został przysposobiony przez Sebastiana Januarego I dnia 11 grudnia AD 2015.
Warto wspomnieć, że Jadwiga zapisała się w historii jako święta Jadwiga Śląska i jest ona obecnie patronką rodu von Tauer.


* * *


F A M L I A

L V B O M I R S K I


Obrazek

W polu błękitnym podkowa srebrna z krzyżem rzymskim złotym w środku.


Ród Lubomirskich swe szlachectwo z czasów Jagiełły wywodzi. Kiedy władca ten litewski do Polski jechał, by tron w Krakowie objąć, koń jego swą podkowę zgubił. Jął wtedy ochrzczony kilka dni wcześniej Władysław modlić się gorliwie o Boże wspomożenie. Wówczas tę drogę kowal o imieniu Lubomir przemierzał i spostrzegłszy władcę w potrzebie pomoc mu swą zaoferował. Podkowę z konia własnego zdjął oraz po mistrzowsku wierzchowca Jagiełłowego podkuł. Władysław, gdy już w Krakowie rządy sprawował nakazał rzemieślnika odnaleźć oraz nagrodzić go herbem, gdzie podkowa do profesji kowalstwa będzie odnosiła się, a krzyż do modłów królewskich przez Boga wysłuchanych. Obecnie najstarszym potomkiem Lubomira jest Krzysztof Lubomirski, którego szlachectwo 6 stycznia AD 2015 Jego Miłości Marek Paweł I poświadczył. Protoplasta rodowy dwóch synów posiada. Starszy z nich Jan Lubomirski nazywa się, a młodszy Maksymilian Branicki-Lubomirski. Pierwszego nobilitował Marek Paweł I 18 stycznia AD 2015, ale drugiego już Sebastian January I dnia 5 grudnia AD 2015. Dziedzice Ci używają herbów prywatnych, różnych od ojcowskiego, o czym w dalszej części księgi tej przeczytać można.


* * *


F A M L I A

H R Y C H O W I C Z


Obrazek

W polu czerwonym sosna barwy naturalnej, o trzech konarach i pięciu korzeniach.


Historia herbu Godziemba wiąże się z postawą mężnego woja. W 1094 Sieciech, wojewoda krakowski, wkroczył na czele polskich wojsk na Morawy. Szybko też doszło do starcia. Pewien rycerz stracił w walce broń. Jeden z nieprzyjaciół widząc Polaka bezbronnym skoczył, aby go pojmać. Godziemba, nie tracąc ducha udał się do pobliskiego lasu i wyrwawszy z ziemi młodą sosnę stanął do walki, po czym pokonał wroga oraz pojmał go w niewolę. W nagrodę za swój czyn otrzymał herb z wizerunkiem sosny. Głęboko zakorzenione w familii tradycje wojenne kultywuje Mikołaj Hrychowicz, który Rzeczypospolitej i królowi służy swymi talentami. Jego szlachectwo poświadczył Majestat Marek Paweł I 20 stycznia AD 2015.


* * *


F A M L I A

O R A Ń S K I ─ N A S S A V


Obrazek

W polu błękitnym lew złoty w koronie, wspięty, z orężem czerwonym, otoczony sztabkami złotymi, trzymający w prawej łapie miecz, w lewej siedmiu strzał wiązkę.


Herb, podobnie jak cała familia, wywodzi się z Królestwa Zjednoczonych Niderlandów. Po raz pierwszy został użyty przez protoplastę rodu, Alberta I. Osoby noszące ten herb władały Niderlandami, Rotrią i Rzeczpospolitą Obojga Narodów.
Historia herbu sięga czasów kampanii Alberta I, mającej na celu zdobycie terenów pod założenie nowego państwa. Albert używał błękitnego proporca ze złotym lwem, który miał być oznaką siły. W ostatnim dniu swych podbojów zajął twierdzę w Amsterdamie, która wówczas uchodziła za warownię nie do zdobycia. Hrabia, który dowodził obroną, widząc że jego siły zaraz ulegną najazdowi Alberta, podobno popadł w obłęd i zamknął się w swych prywatnych komnatach wraz z zakonnikiem. Gdy Albert wkroczył do pomieszczenia, w którym się znajdował, zastał go leżącego na posadce, całego roztrzęsionego i w niespotykanym amoku. Zakonnik tylko pocieszał go słowami Pisma: Przestań płakać: Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy. Hrabia, zdając sobie sprawę z porażki, uklęknął przed Albertem i oddał mu to, co dzierżył w ręce podczas obrony twierdzy: miecz i siedem strzał, a prócz tego szkatułę pełną sztabek złota, która znajdowała się w komnacie. Ta scena z ostatniej kampanijnej bitwy Alberta posłużyła jako inspiracja do stworzenia herbu rodowego Orańskich-Nassau.
Gdy Orańscy zawędrowali do Rzeczpospolitej Obojga Narodów, zachowali swoje rodowe znaki i używają ich po dziś dzień. Pierwszym orańskim szlachciem był Maurycy, który został nobilitowany przez Sebastiana Januarego I dnia 20 października 2016 roku. Dopiero później dołączył do niego jego ojciec, Wilhelm, nobilitowany przez Jerzego III w dniu 2 czerwca 2018 roku.


* * *


F A M L I A

P O T O C K I


Obrazek

W polu błękitnym półtrzeciakrzyż srebrny.


Protoplastą rodu Pilawitów miał być rycerz Żyrosław z Potoka (Potok lub Patok, miejscowość na szlaku z Węgier do Polski). Żyrosław miał brać udział w wyprawie księcia Bolesława Kędzierzawego przeciwko Prusom. Miał tam zabić nieznanego z imienia wodza pruskiego w pojedynku pod Piławą, co spowodowało paniczną ucieczkę wroga. W 1166 książę Bolesław dla upamiętnienia tego zwycięstwa nadał mu herb nawiązujący nazwą do miejsca bitwy.


* * *


F A M L I A

V O N · S A R M


Obrazek

W polu błękitnym krzyż rycerski złoty.


Historia wkrótce


* * *


F A M L I A

D R E D E R


Obrazek

Tarcza dwudzielna w pas, w polu górnym, srebrnym, lew św. Marka złoty kroczący; w polu dolnym, błękitnym, sześć szczytów srebrnych, nad którymi trzy gwiazdy złote w pas (środkowa nieco wyżej).


Historia herbu sięga II Państwa Kościelnego, za rządów Leona II - Mikołaj Dreder przyjął ten herb wraz z nadaniem mu nominacji biskupiej. Lew świętego Marka oznacza przyjęcie przez właściciela herbu patronatu Ewangelisty. Sześć szczytów oznacza, że w ludzkiej niedoskonałości dążymy do raju; złote gwiazdy pięcioramienne symbolizują zaś cechy, które pomogą w dotarciu do raju. Herb znany był w Kościele Rotryjskim w trzech wariantach - biskupim, kardynalskim oraz 3-krotnie patriarszym. Obecnie jest najstarszym, nieprzerwanie, używanym herbem rotryjskim; od roku 2020 używany jest również w Rzeczypospolitej Obojga Narodów.


* * *


F A M L I A

V O N · H I P P O G R I F F ─ P I C C O L O M I N I


Obrazek

Tarcza czwórdzielna. W pierwszem i czwartem polu błękitnym księżyc złoty, w drugiem i trzeciem polu srebrnym trzy gwoździe czarne w klin na opak. Na środku w czerwonym polu gryf srebrny z orężem czerwonym.


Familia von Hippogriff-Piccolomini wywodzi się z rodu von Hippogriff, a za sprawą adopcji duchowej Tadeusza von Hippogriff dokonanej przez Jego Książęcą Mość Michelangela Piccolominiego, również jest spadkobiercą rodu Piccolominich.
Na tarczy herbowej znajdują się złote półksiężyce Piccolominich. Według przekazów ich pochodzenie ród zawdzięcza cesarzowi Oktawianowi Augustowi. Ówczesny senior i dziedzic rodu Piccolominich jako oficerowie Legionów brali udział w walkach w Germanii. Podczas jednej z bitew wojownik germański z wielkim okrucieństwem zabił i zniszczył ciało seniora, Klaudiusza. Dziedzic, Michel widząc śmierć ojca posłał swoją centurię w bój chcąc dokonać takiego samego aktu na wodzu plemiona. W zabiciu go i zwycięstwu w bitwie miał pomóc blask odbijanego światła przez półksiężyc.
Gryf znajdujący się w herbie jest sarmacką wersją gryfa południolandzkiego. Gryf południolandzki pojawił się pierwszy raz w herbie w XVII wieku u Jego Królewskiej Mości Augusta Gryfa. Cały był czarny i posiadał koronę. Za czasów panowania Krzysztofa I Gryfa, króla Południolandii i dziadka Tadeusza, gryf stał się symbolem królestwa. Po jego śmierci Królestwo Południolandii stało się Republiką Suderlandu - gryf stracił koronę. Członkowie rodu, którzy wyemigrowali do Księstwa Sarmacji uznali za swój symbol białego gryfa bez korony.
Gwoździe znajdujące się w herbie są symbolem Wodospadu Gryfów, głównej posiadłości Tadeusza von Hippogriff-Piccolominiego. Pochodzą one z przekonania o sile mieszkańców Wodospadu Gryfów, którzy potrafią wbić trzy gwoździe równolegle swoją dłonią.

/-/bp. Hieronim Sieniawski



Zmarły
 
Posty: 791
Dołączył(a): 26 sty 2016, 21:41
Medale: 2
Order Zasługi RON V (1) Order Zasługi RON VI (1)

kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska

Powrót do Koronny i Litewski Departament Herladyczny

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron