Diecezja Warszawska KE + parafia pw. Trójcy Świętej

Diecezja Warszawska KE + parafia pw. Trójcy Świętej

Postprzez Severino Castiglioni » 03 kwi 2018, 13:50

Obrazek

Dekret biskupa Warszawy

z 3 kwietnia 2018 r.

o erekcji parafii pw. Trójcy Świętej w Warszawie


Artykuł 1
Eryguję parafię pw. Trójcy Świętej, obejmującą swoim zasięgiem całą Rzeczypospolitą Obojga Narodów.

Artykuł 2
Mianuję Severina Castiglioniego proboszczem tej parafii.

Artykuł 3
Wyznaczam kościół pw. Trójcy Świętej w Warszawie jako parafialną świątynię.

Obrazek
Jego Ekscelencja
Biskup Warszawy
/-/ x. Abp. Severino Castiglioni
Sylwetka

Obrazek



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 377
Dołączył(a): 03 kwi 2016, 19:02
Gadu-Gadu: 56075156
Wykształcenie: prawo

Re: Diecezja Warszawska Kościoła Ekumenicznego

Postprzez Severino Castiglioni » 03 kwi 2018, 13:56

Z własnych nakładów pierwszego Patriarchy Kościoła Ekumenicznego Linusa I kupiono w Warszawie dwie działki, na których pomimo niechęci mieszkańców oraz władz Rzeczypospolitej wybudowano malutki kościół oraz plebanię, będące siedzibą zarówno biskupa warszawskiego oraz proboszcza pierwszej parafii Kościoła Ekumenicznego na terytorium tego kraju. Parafia odwzorowywać będzie nurt katolicki chrześcijaństwa i nieść posługę duszpasterską w Rzeczypospolitej. Nie wyklucza to stworzenia kolejnych parafii, opartych na innym nurcie np. kalwińskim, ewangelickim, prawosławnym itp.


Obrazek
Kościół parafialny pw. Trójcy Świętej w Warszawie

Obrazek
Dom biskupa warszawskiego oraz plebania proboszcza parafii pw. Trójcy Świętej w Warszawie
/-/ x. Abp. Severino Castiglioni
Sylwetka

Obrazek



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 377
Dołączył(a): 03 kwi 2016, 19:02
Gadu-Gadu: 56075156
Wykształcenie: prawo

Re: Diecezja Warszawska Kościoła Ekumenicznego

Postprzez Severino Castiglioni » 03 kwi 2018, 14:05

Obrazek

O modlitwie na sytuacje bez wyjścia


Moi drodzy, chciałbym Wam opisać wspaniałą modlitwę, o której dowiedziałem się zaledwie kilka dni temu. Ułożył ją Sługa Boży o. Dolindo Ruotolo - włoski prezbiter. Od tej pory akt strzelisty "Jezu, Ty się tym zajmij" odmawiam za każdym razem, gdy ogarnia mnie strach czy zwątpienie (a dzieje się to u mnie często). I rzeczywiście pomaga, bo prawie natychmiast czuję się lepiej. Może komuś z Was też pomoże?


Obrazek
Jego Ekscelencja
Biskup Warszawy


Obrazek


"Jezu, Ty się tym zajmij". Niektórzy w to nie wierzą. Ale po krótkim czasie w życiu ludzi, którzy ją odmawiają, zaczynają się dziać niespodziewane cuda. To modlitwa na sytuacje bez wyjścia. Ludzie zaczynają z niej korzystać w momencie, gdy sporo rzeczy się wali, gdy potrzeba cudu. Gdy nie widzi się już żadnej drogi wyjścia i tylko Bóg może zobaczyć, że jest jeszcze inna możliwość. I choć nikt nie doświadcza w tej modlitwie efektów natychmiastowych, to po jakimś czasie dostrzega szczególną zmianę - przemianę serca. Co jest źródłem fenomenu modlitwy księdza Dolindo Ruotolo, która zdobyła ogromną popularność wśród katolików w Polsce i na świecie?

Akt przekazany nam przez księdza Dolindo, który powtarzany jest dziś przez dziesiątki tysięcy katolików, w oryginale nosi tytuł: "Non voglio agitarmi mio Dio: confido in Te!", po polsku: "Nie chcę czuć niepokoju, Boże mój: ufam Tobie!".

Kiedy czujemy niepokój? Wtedy, gdy coś nas dręczy, gdy dramat życia nas przygniata, gdy nie widzimy już rozwiązania i boimy się, że coś skończy się źle. Modlitwa ks. Ruotolo ma przede wszystkim przywrócić pokój w naszych sercach, otworzyć oczy na fakt, że zawsze jest nowa możliwość. Dla Boga przecież nie ma nic niemożliwego (Łk 1, 35-37). Najbardziej znane słowa modlitwy - "Jezu, ty się tym zajmij" - pomagają w najtrudniejszych nawet sytuacjach. Jezus podyktował tę modlitwę księdzu Dolindo wtedy, gdy pisał list do swojej przyjaciółki przeżywającej bardzo ciężką chorobę. Odpowiedzią Boga na niepokój kapłana była prośba, by ten zaczął się modlić: "Jezu, ty się tym zajmij". Podobnie było wtedy, gdy jego samego dręczyły rozmaite sytuacje. Gdy dręczyła go katolicka inkwizycja, gdy ze względu na formalne problemy lub dręczenie ze strony urzędników kościelnych myślał o porzuceniu kapłaństwa, ks. Dolindo modlił się: "Jezu, ty się tym zajmij". "Jeśli powiesz mi naprawdę: »bądź wola Twoja«, czyli jakbyś mówił: »Ty się tym zajmij«, wkroczę z całą moją mocą i rozwiążę najtrudniejsze sytuacje" - taką obietnicę zostawił Jezus ojcu Dolindo.

Czy można powiedzieć "bądź wola Twoja" nie naprawdę? Jak często modlimy się wypowiadając słowa "Ojcze nasz" automatycznie? Bez zastanowienia? Nawet jeśli świadomie wypowiadamy te słowa, to czy naprawdę wierzymy w to, co mówimy?

Przesłanie Jezusa jest proste. Tak jak skierował je do prostych mężczyzn z Galilei - ówczesnej prowincji Cesarstwa Rzymskiego - tak też dziś kieruje je do wszystkich. "Bądź wola Twoja" - powierz mi swoje życie. Zaufaj, że będzie dobrze. Nie bój się, Bóg się zajmuje twoim życiem. Czy chodzi o to, żeby zupełnie "wrzucić na luz" i zostawić wszystko? Nie, Pan Bóg nie zrobi za nas pewnych rzeczy. Traktowanie go jak automatu - "Jezu, ty się tym zajmij" i załatw wszystko wedle mojego planu -nie jest tym, o co chodzi w modlitwie księdza Dolindo. Chodzi w niej przede wszystkim o relację. Bóg jest osobą i tym, czego pragnie najbardziej, jest miłość. Bóg oczekuje przede wszystkim otwarcia serca, spotkania i autentycznego, pełnego wiary wyznania: "bądź wola Twoja". To jest bardzo proste, choć wymaga pełnej szczerości i otwarcia się. Czasem może jedynie boleć świadomość, że tak mało ode mnie zależy.

"Tysiąc modlitw nie jest warte tyle, co ten jeden akt oddania się: zapamiętaj to dobrze. Nie ma bardziej skutecznej nowenny niż ta: «O Jezu, oddaję Ci się, Ty się tym zajmij!»" - mówił Jezus księdzu Dolindo."Skuteczna" modlitwa? O tym świadczą liczne świadectwa. Na czym jednak polega jej "skuteczność"? Myślę, że przede wszystkim z tego, że ta modlitwa przemienia nasze serca. Że pokazuje, jak mało możemy i - siłą rzeczy wycina korzeń naszego grzechu - pychę.

Świadomość, że muszę oddać niektóre swoje pragnienia Bogu i zrezygnować z tego, co sobie zamarzyłem, zaplanowałem, może też boleć. Być może to uczucie, które przeżywa wiele osób, wywołuje w nas akt desperacji. "Jezu, ty się tym zajmij" - modlimy się, gdy mamy poczucie, że nic nam już nic nie pozostało. Modlimy się, gdy wiemy, że już wszystko jest tylko w rękach Boga. Poczucie bycia pionkiem w wielkim świecie może boleć. Mało możemy, niewiele od nas zależy. Czasem tylko tyle, że oddamy wszystko Bogu. Lub nie. I dlatego ta modlitwa jest "skuteczna". Przynosi jeden konkretny cud: pozwala odkryć wielu ten podstawowy fakt. Odkryć to, w czym tkwi nasza wolność i oddać Bogu to, co należy do Niego. Nie dlatego, że musimy. Nie dlatego, że Kościół tak nakazuje lub że jesteśmy katolikami. Robimy to, bo jesteśmy wolni i Go kochamy.

Modlitwa ojca Ruotolo to potraktowanie Pana Boga na serio. Nie modlenie się z automatu, ani też nie traktowanie Go jak maszyny do spełniania życzeń. "Jezu, Ty się tym zajmij" to modlitwa, która pokazuje, że Bóg tkwi w naszych pragnieniach i uczuciach. Że tylko dostrzeżenie Go tam i oddanie tego wszystkiego w Jego ręce, może przynieść pokój i świętość. Może dać nam tę relację, o którą chodzi też naszemu Stwórcy. Modlitwa "Jezu, Ty się tym zajmij" pozwala doświadczyć tego, że Bóg w Trójcy jest szczerze zainteresowany naszym życiem. Nie porzuca nas i nie zostawia, choć to podpowiadają nam nasze uczucia i cierpienie. Odkrycie, że stać nas na to, by powierzyć Mu to wszystko, przywraca nam poczucie wolności. Możemy powiedzieć przecież - "nie bądź wola Twoja, niech stanie się to, czego chcę ja". Ale dlatego, że jesteśmy wolni, mówimy inaczej. Otwieramy się na Jego miłość i przestajemy zajmować się tym, co myślą o nas inni ludzie. Nie martwimy się już o to, czy starczy do pierwszego. Nie troszczymy się o to, czy dotrzemy bezpiecznie na miejsce. Jezus się tym zajmuje. Na poważnie. Troszczmy się o to, by oddawać mu swoje życie na serio i by nie bać się miłości do bliźniego. I do siebie samego.


/-/ x. Abp. Severino Castiglioni
Sylwetka

Obrazek



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 377
Dołączył(a): 03 kwi 2016, 19:02
Gadu-Gadu: 56075156
Wykształcenie: prawo

Re: Diecezja Warszawska KE + parafia pw. Trójcy Świętej

Postprzez Severino Castiglioni » 15 kwi 2018, 12:46

II Niedziela Wielkanocna A.D. 2018

Obrazek



Boże, któryś przez uniżenie się Syna Twojego podźwignął upadły świat, napełnij wiernych Twoich nieustannym weselem, aby ci, których wybawiłeś od wiecznej śmierci, dostąpili wiekuistego szczęścia.

Per Dominum nostrum Iesum Christum, Filium tuum: qui tecum vivit et regnat in unitate Spiritus Sancti Deus, per omnia saecula saeculorum.




Obrazek

Umiłowani Bracia i Siostry!


Czytając 10 rozdział ewangelii Jana, kreślą się przed moimi oczyma dwa obrazy, które znam z dzieciństwa. Pierwszy z nich to obraz dobrego pasterza, który z narażeniem życia stara się odnaleźć zaginioną owieczkę na zboczy góry. Drugi obraz przedstawia dobrego pasterza, który jest gotowy do obrony swoich owiec przed złodziejami i dzikimi zwierzętami. Tym obrazom towarzyszy oczywiście jeden z najpiękniejszych psalmów, Psalm 23: Pan jest Pasterzem moim.

W dzisiejszej Ewangelii, w niedzielę o Dobrym Pasterzu, czytamy słowa Pana Jezusa: Ja jestem dobry Pasterz. Dobry Pasterz kładzie życie swoje za owce.

Pan Jezus jest dla nas dobrym Pasterzem, Pasterzem, który daje życie za swoje owce. Działanie dobrego pasterze ukazane zostało na tle postępowania najemnika, któremu zupełnie nie zależy na owcach. W momencie ataku dzikiego zwierzęcia czy złodzieja najemnik chował się, nie dbał o owce. Zależało mu jedynie na własnym życiu. Dobry pasterz zaś stawał odważnie do walki w obronie swoich owiec.

Do zadań pasterza należało zapobieganie rozpraszaniu się owiec, obrona przed drapieżnikami i złodziejami. W razie niebezpieczeństwa pasterz broni trzody, nieraz z narażeniem życia. Broni jej dlatego, że swe stado miłuje, jest przywiązany do niego i z nim jest zżyty. Dobry pasterz swoim głosem i obecnością uwalnia owieczki od strachu, obdarza je wewnętrznym pokojem tak, że bezpiecznie mogą się posilać i dzięki temu wzrastać.

Charakterystyczną cechą dobrego pasterza jest także atmosfera wzajemnej ufności między pasterzem a powierzonymi mu owcami. Zakłada ona znajomość owiec przez pasterza, który nie raz swoim owieczkom nadawał imiona, ale także znajomość głosu pasterza u owieczek i rozróżnianie go wśród innych nawoływań i dźwięków.

Są to bardzo wartościowe cechy i dzisiaj. Bowiem dzisiaj pojawia się wielu różnych „pasterzy”. Każdy nawołuje, każdy woła, każdy chce zwerbować owce do swojej owczarni.

Pojawia się wiele głosów. Może bardzo miłych, głosów, które wiele obiecują - dostatnie życie, życie bez problemów, życie w zupełnej miłości i symbiozie z otaczającym nas wybranym światem itp. Wielu zostało już zwiedzionych tym fałszywym głosem. Poszli za tym głosem, usłuchali tego głosu tylko dlatego, że nie znają głosu prawdziwego Dobrego Pasterza, którym jest Jezus Chrystus.

Dowodem takich sytuacji są coraz częściej pojawiające się informacje i reportaże o różnych tragediach spowodowanych przechodzeniem ludzi do sekt. Wszystko wydaje się takie wspaniałe, wszystko fascynuje, ale do czasu, kiedy trzeba okazać bezwarunkowe posłuszeństwo fałszywemu nauczycielowi. Zaczyna się indoktrynacja, pranie mózgów i zmuszanie do oddawania czci przełożonym. Zazwyczaj kończy się to tragedią dla ”kandydata” i jego najbliższych.

Są też i inne głosy, które każą topić troski w alkoholu, bunt uśmierzać narkotykami. Wiemy jednak z doświadczenia, a nie raz z autopsji, że takie działanie do niczego dobrego nie prowadzi, wręcz przeciwnie, bardzo często prowadzi do tragedii.

Chrześcijanin zna głos swojego Pasterza. Zna głos wołającego Jezusa i zawsze w tym ogromie zwodniczych głosów rozpozna głos swojego Pana.

On, Jezus Chrystus jest Dobrym Pasterzem. On, Jezus Chrystus nazywa swoje owce po imieniu. Dzisiaj zabrzmi to dla nas tak, jak wołają nas nasi rodzice, znajomi, przyjaciele: Andrzeju, Marku, Kasiu, Beato! On każdego z nas woła po imieniu, tak jak zawołał Marię, która siedział przy grobie i płakała. Tak woła każdego z nas i pragnie nas prowadzić:” na zielone niwa, łąki i do wód płynących”. Kto słyszy Jego głos, ten pójdzie za Nim, a On będzie nas prowadził, będzie torować nam drogę do domu Ojca. I dokądkolwiek pójdziemy, On już tam będzie przed nami. Chrześcijanin idzie za Jezusem i czyni to z radością.

Dobry pasterz miłuje swoje owce tak bardzo, że dla nich nie tylko naraził się na niebezpieczeństwo, ale również oddał swoje życie. Pan Jezus mówi: Dobry Pasterz życie swoje kładzie za owce swoje”. Czyni to dobrowolnie za wszystkie owce, za wszystkich ludzi, także i tych, którzy jeszcze nie należą do Jego owczarni.

Ta ofiara miała miejsce w Wielki Piątek na Golgocie. Tam Jezus - Dobry Pasterz złożył życie swoje w ofierze.

Na tym nie skończyło się dzieło Dobrego Pasterza. On nie tylko oddał swoje życie za życie owiec. On także zmartwychwstał i pasie swój lud nadal jako Arcypasterz. On przez swoją służbę pragnie prowadzić swoje owce i dać im to, co najcenniejsze - żywot wieczny. On daje swoim owieczkom, swojemu Kościołowi to, co wywalczył swą męką i śmiercią. Wyprowadza owieczki z zamknięcia, z niewoli grzechu, narkomanii, alkoholu, egoizmu, zakłamania, fałszu. Trzeba tylko chcieć być uleczonym. A wtedy już nikt i nic nie jest w stanie wydrzeć mnie z Jego ręki, ani śmierć, ani szatan. Trzeba tylko chcieć, trzeba usłyszeć głos dobrego Pasterza, który nas zna i każdego woła po imieniu. Ta owczarnia to lud Boży, to Kościół Jezusa Chrystusa - Dobrego Pasterza. To miejsce, gdzie człowiek zaprosił Jezusa do swojego życia i chce wypełniać Jego wolę na co dzień.

Niedziela dzisiejsza, II po Wielkanocy, nosi nazwę Misericordias Domini - co znaczy miłosierdzie Pańskie. Zostało ono pokazane w Jezusie Chrystusie, w postaci Dobrego Pasterza. Tekst mówi nam o tym, że owce znają głos Pasterza. Znaczy to, że znają ewangelię, przyjmują ją, ufają Pasterzowi i wierzą w Niego.

Czy jednak już wszyscy uwierzyli, zaufali? Czy wszyscy rzeczywiście znają Jego głos? Myślę, że jest jeszcze wielu takich, którzy błądzą, szukając właściwego głosu. Pomóżmy takim odnaleźć prawdziwy głos, prawdziwą drogę do Pana. Bóg pragnie dać każdemu z nas żywot wieczny. Nas też, jako swoje owce, jako swój Kościół przeznaczył, aby zwiastować Jego ewangelię.

Dlatego zróbmy wszystko, aby wszystkie owce usłyszały głos Dobrego Pasterza i odnalazły drogę do prawdziwej owczarni - Królestwa Bożego. Dobry Pasterz położył życie za owce i pragnie, aby przez Jego ofiarę wszyscy dostąpili zbawienia.

Niech nasze życie stanie się życiem w służbie dla człowieka, aby wskazywać na Jezusa Chrystusa, aby przede wszystkim swoim życiem zwiastować prawdziwą ewangelię o Dobrym Pasterzu, by wszyscy mogli odnaleźć drogę do Jego owczarni i tam żyli z Jezusem wiecznie. Amen.


ks. Alfred Staniek


+ Linus I
Jego Świątobliwość Patriarcha Kościoła Ekumenicznego
Biskup Diecezji Warszawskiej


/-/ x. Abp. Severino Castiglioni
Sylwetka

Obrazek



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 377
Dołączył(a): 03 kwi 2016, 19:02
Gadu-Gadu: 56075156
Wykształcenie: prawo

Re: Diecezja Warszawska KE + parafia pw. Trójcy Świętej

Postprzez Severino Castiglioni » 22 kwi 2018, 19:16

Kościół Ekumeniczny został zlikwidowany.
/-/ x. Abp. Severino Castiglioni
Sylwetka

Obrazek



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 377
Dołączył(a): 03 kwi 2016, 19:02
Gadu-Gadu: 56075156
Wykształcenie: prawo

Re: Diecezja Warszawska KE + parafia pw. Trójcy Świętej

Postprzez August Medycejski » 22 kwi 2018, 19:24

Chyba jeszcze nie było w historii mikroświata episcopus vagans. Może jednak pomyśli Ekscelencja o pojednaniu z Rotrią?
Obrazek

(—) August Medycejski
książę na Uniejowie i Janowcu, wojewoda sieradzki,
książę Bari i Salty, profesor historii na Uniwersytecie Krakowskim



Avatar użytkownika
Wojewoda
Wojewoda
 
Posty: 1991
Dołączył(a): 03 gru 2010, 17:12
Medale: 7
Order Orła Białego (1) Order Zasługi RON II (1) Order Świętego Jerzego II (1)
Order Księcia Włodzimierza II (1) Medal Bene Merentibus (1) (1) Medal za Długoletnią Służbę I (1)
Medal 100 lat niepodległości (1)
Godności Kancelaryjne: .
Wykształcenie: Profesor historii

Re: Diecezja Warszawska KE + parafia pw. Trójcy Świętej

Postprzez Severino Castiglioni » 22 kwi 2018, 21:30

Prędzej nadchodzi mój kres, mikronacyjna emerytura. Mało wolnego czasu, coraz mniej chęci. Wszystko, czego się dotknę, rozpada się. Do Rotrii zaś nie wrócę, dopóki jest w niej Albert Orański.
/-/ x. Abp. Severino Castiglioni
Sylwetka

Obrazek



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 377
Dołączył(a): 03 kwi 2016, 19:02
Gadu-Gadu: 56075156
Wykształcenie: prawo

Re: Diecezja Warszawska KE + parafia pw. Trójcy Świętej

Postprzez Maurycy Orański » 23 kwi 2018, 06:29

I dobrze..,
(-) Maurycy Wilhelm Jerzy Orański-Nassau
wicekról Nowej Kurlandii
wojewoda sandomierski,
pan na Tarnowie,
admirał królewskiej floty koronnej

Obrazek



Avatar użytkownika
Wojewoda
Wojewoda
 
Posty: 3763
Dołączył(a): 21 kwi 2016, 14:36
Lokalizacja: Tarnów
Medale: 21
Order Świętego Stanisława (1) Order Virtuti Militari III (1) Królewski Order Złotej Ostrogi (1)
Order Zasługi RON II (1) Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Świętego Jerzego III (1) Order Księcia Włodzimierza III (1) Krzyż Monarchii I (1)
Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1) Medal Bene Merentibus (4) (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Medal za Długoletnią Służbę I (1) Medal z Długoletnią Służbę III (1) Amarantowa Wstążka (1)
Medal 100 lat niepodległości (1) Gwiazda Inflant (1) Gwiazda Mołdawii (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Admirał
Gadu-Gadu: 60564017
Wykształcenie: Wojskowe

Re: Diecezja Warszawska KE + parafia pw. Trójcy Świętej

Postprzez Severino Castiglioni » 23 kwi 2018, 10:06

Przykro, że tak Wasza Królewska Mość mówi.
/-/ x. Abp. Severino Castiglioni
Sylwetka

Obrazek



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 377
Dołączył(a): 03 kwi 2016, 19:02
Gadu-Gadu: 56075156
Wykształcenie: prawo

Re: Diecezja Warszawska KE + parafia pw. Trójcy Świętej

Postprzez Henryk Mikołaj Hrychowicz » 23 kwi 2018, 13:26

Severino Castiglioni napisał(a):Kościół Ekumeniczny został zlikwidowany.


Smutna to wiadomość, że pierwszy płomyk zwątpienia w możność realizacji pańskich zamierzeń doszczętnie strawił Kościół Ekumeniczny, któremu miał pan przewodniczyć. Mam wrażenie, co od początku szło nie o Kościół, a jedynie pańskie ambicje które w dodatku pana przerosły.



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 3417
Dołączył(a): 15 sty 2015, 08:12
Lokalizacja: Halicz
Medale: 11
Order Orła Białego (1) Order Virtuti Militari I (1) Królewski Order Złotej Ostrogi (1)
Order Zasługi RON II (1) Order Świętego Jerzego III (1) Medal Wojska (1)
Medal za Długoletnią Służbę II (1) Medal z Długoletnią Służbę III (1) Medal 100 lat niepodległości (1)
Gwiazda Ukrainy (1) Gwiazda Inflant (1)

Następna strona

kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska

Powrót do Warszawa

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość