|
przez Tymoteusz Dostojewski » 06 lis 2021, 13:21
Ja również popieram Wielebnego Ojca.
Tymoteusz Dostojewski herbu Radwan odmiana Dostojewski Wojski mścisławskiPan na Bobrujsku
-
-
- Wojski
-
- Posty: 412
- Dołączył(a): 21 wrz 2021, 19:47
- Lokalizacja: Bobrujsk
- Medale: 1
-
- Godności Kancelaryjne: .
- Stopień: Pocztowy
przez Wilhelm Orański » 07 lis 2021, 14:51
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Pozwolę się odnieść do kilku punktów. Gagik Bagratowicz napisał(a):Mogę przeredagować dokument, jeśli będzie to potrzebne
Byłbym wdzięczny, bo obecnie mam nieco mniej czasu. Gagik Bagratowicz napisał(a):Moim zdaniem katolikos nie powinien peregrynować po Kościołach lokalnych, gdyż to mogło by zostać odebrane jako nieproszona ingerencja w jego wewnętrzne sprawy. Jeśli w jakimś Kościele dojdzie do sporu, który nie może być rozwiązany na jego poziomie, niech strony udadzą się z tą sprawą do katolikosa, a nie czekają, aż je odwiedzi.
Ową peregrynację widzę właśnie jako podkreślenie jedności całej Wspólnoty. Miałyby bardziej charakter symboliczny, a każde takie odwiedziny byłyby okazją do wspólnego świętowania dla całej wspólnoty lokalnej wespół z katolikosem. Gagik Bagratowicz napisał(a):Sexto, katolikos nie powinien w żaden sposób nieproszony wtrącać się w sprawy Kościoła lokalnego, również na jego synodzie.
Bardziej chodziło mi o to, że gdyby ktoś zauważył, że dany synod za bardzo odbiega od ogólnych zasad przyjętych w MWCh, wówczas katolikos ma taką możliwość, aby na taki synod się udać. Gagik Bagratowicz napisał(a):Decimo, Co za tym idzie, w takiej sytuacji synod powinien móc zwołać również locum tenens (albo zwierzchnicy przynajmniej dwóch Kościołów lokalnych).
W razie złamania przysięgi, który konkretnie biskup locum tenens miałby zwoływać synod (jeśli przyjmiemy że jest to określenie dla biskupów-zwierzchników wspólnot lokalnych)?
Wilhelm Jan Orańskiwojski pomorski pan na San Alberto komodor Marynarki Wojennej
-
-
- Miecznik
-
- Posty: 1068
- Dołączył(a): 17 lip 2015, 15:17
- Lokalizacja: San Alberto
- Medale: 11
-
-
-
-
- Godności Kancelaryjne: Podkanclerzy
- Stopień: Komodor
- Gadu-Gadu: 53381222
przez Gagik Bagratowicz » 07 lis 2021, 15:36
Gagik Bagratowicz napisał(a):Moim zdaniem katolikos nie powinien peregrynować po Kościołach lokalnych, gdyż to mogło by zostać odebrane jako nieproszona ingerencja w jego wewnętrzne sprawy. Jeśli w jakimś Kościele dojdzie do sporu, który nie może być rozwiązany na jego poziomie, niech strony udadzą się z tą sprawą do katolikosa, a nie czekają, aż je odwiedzi.
Ową peregrynację widzę właśnie jako podkreślenie jedności całej Wspólnoty. Miałyby bardziej charakter symboliczny, a każde takie odwiedziny byłyby okazją do wspólnego świętowania dla całej wspólnoty lokalnej wespół z katolikosem.
W takim razie powinny one odbywać się na zaproszenie lokalnych wspólnot. Gagik Bagratowicz napisał(a):Sexto, katolikos nie powinien w żaden sposób nieproszony wtrącać się w sprawy Kościoła lokalnego, również na jego synodzie.
Bardziej chodziło mi o to, że gdyby ktoś zauważył, że dany synod za bardzo odbiega od ogólnych zasad przyjętych w MWCh, wówczas katolikos ma taką możliwość, aby na taki synod się udać.
Jeśli komuś ta odmienność będzie przeszkadzać i szukać będzie pomocy u katolikosa, to oczywiście jego interwencja będzie uprawniona, ale to należy do rozsądzania sporów (i wówczas powinien chyba dysponować czymś więcej niż tylko głosem doradczym, choć od perswazji należało by zacząć). Gagik Bagratowicz napisał(a):Decimo, Co za tym idzie, w takiej sytuacji synod powinien móc zwołać również locum tenens (albo zwierzchnicy przynajmniej dwóch Kościołów lokalnych).
W razie złamania przysięgi, który konkretnie biskup locum tenens miałby zwoływać synod (jeśli przyjmiemy że jest to określenie dla biskupów-zwierzchników wspólnot lokalnych)?[/justify]
Być może wyraziłem się niejasno - chodziło mi o to, że urząd locum tenens miałby piastować ten ze zwierzchników wspólnot, którego biskupstwo było by najstarsze, nie zaś najstarszy (godnością) ze wszystkich biskupów, nawet jeśli nie przewodzi żadnej wspólnocie (np. jest na emeryturze).
Gagik Bagratowicz
Burmistrz Królewskiego Miasta Lwowa
Գագիկ Բագրատունի
-
-
- Zmarły
-
- Posty: 169
- Dołączył(a): 15 lut 2021, 14:46
- Lokalizacja: Lwów
- Medale: 3
-
- Godności Kancelaryjne: .
- Wykształcenie: Licencjusz teologii
przez Piotr Romanow » 14 lis 2021, 23:00
Przepraszam, że tak późno się stawiam... Niestety dopiero teraz dowiedziałem się o Synodzie.
II Prezydent IV Republiki Muratyki
-
-
- Gość zagraniczny
-
- Posty: 102
- Dołączył(a): 22 lut 2021, 10:27
- Stopień: Towarzysz
- Wykształcenie: Magister Teologii
przez Gagik Bagratowicz » 14 lis 2021, 23:12
Zbliżamy się już do końca, ale zdąży Pan jeszcze nad dyskusję nad nową wersją listu (dokumentu końcowego), która ukaże się zapewne jutro.
Gagik Bagratowicz
Burmistrz Królewskiego Miasta Lwowa
Գագիկ Բագրատունի
-
-
- Zmarły
-
- Posty: 169
- Dołączył(a): 15 lut 2021, 14:46
- Lokalizacja: Lwów
- Medale: 3
-
- Godności Kancelaryjne: .
- Wykształcenie: Licencjusz teologii
przez Gagik Bagratowicz » 15 lis 2021, 23:39
Przedstawiam dokument w formie listu. Prócz uwzględnienia obecnych tu uwag dodałem propozycję, która pojawiła się na początku synodu, a o której później zapomnieliśmy, tj. prośbę do patriarchy Rotrii o przyjęcie godności widzialnego znaku jedności Wspólnoty. Jeśli jednak będziecie temu przeciwni, Bracia, wprowadzę poprawkę do propozycji usuwając ten fragment. Chrześcijańscy duchowni i wierni różnych v-nacji, zgromadzeni w Warszawie na Synodzie dla wsłuchania się w głos Ducha Świętego mówiący nam, jak dzisiaj możemy wypełniać nasze powołanie chrześcijańskie w mikroświecie
Jego Świątobliwości Patriarsze Benedyktowi II i całemu Kościołowi Rotryjskiemu, Jego Eminencji Patriarsze Leonowi i całemu Autokefalicznemu Kościołowi Santery, wszystkim chrześcijańskim Kościołom i wspólnotom mikroświata wraz z ich pasterzami i wiernymi oraz wszystkim ludziom dobrej woli
ślą życzenia Bożego błogosławieństwa i pokoju. Niech Ten, który "napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich w - Chrystusie" i "wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem" obdarzy Was hojnie swymi łaskami i poprowadzi według Jego przedwiecznej mądrości.
Wiecie zapewne, Bracia, jak bardzo cierpimy, będąc pozbawionymi pasterzy, którzy by nas strzegli, prowadzili i dbali, byśmy nie głodowali duchowo. Prymas Polski i Litwy od siedmiu miesięcy nie zajmuje się sprawami Kościoła, nie odprawia celebracji i nie zamknął nawet III Synodu Gnieźnieńskiego, tak, że trwa on w teorii już ponad pół roku. Równie zła, jeśli nie gorsza, jest sytuacja wiernych w Bizancjum; nie mają oni żadnego pasterza, gdyż od marca archidiecezja konstantynopolitańska nie jest nawet obsadzona, muszą więc opieki i zaspokojenia potrzeb religijnych szukać u templariuszy. Podobnie cierpią mieszkańcy Niemiec, gdzie prócz wspomnianymi zakonnikami nikt nie troszczy się o wiernych. Wszystko to nie jest rzeczą nową, bowiem od dawna bolączką naszych krajów, mimo iż wiernie trwają przy Chrystusie, jest brak duchownych, których by posłano tam, aby troszczyli się o wiernych.
Znosząc już długo te przeszkody, szukaliśmy rozwiązania, które trwale odmieniło by ten stan rzeczy, przynosząc mieszkańcom naszych krajów zaspokojenie ich potrzeb religijnych. Dlatego też zgromadziliśmy się na synodzie w Warszawie, by odnaleźć sposób przezwyciężenia tych trudności. Uznaliśmy wspólnie, że nie znajdziemy ratunku gdzie indziej, jak tylko w Bogu i nas samych, angażując się w życie naszych wspólnot jako świeccy i duchownych gotowych nas prowadzić szukając wśród nas samych, tak, by działali oni każdy we własnej ojczyźnie, niosąc rodakom pomoc i Słowo Boże, służąc Bogu i ludziom.
Nie chcemy jednak ograniczać się tylko do granic naszych narodów, każdego z osobna, a zapomnieć o powszechności Kościoła. Dlatego też, pragnąc skuteczniej wypełniać dane nam wszystkim chrześcijańskie powołanie i szukając dróg lepszego i owocniejszego służenia Bogu i ludziom w mikroświecie, postanowiliśmy zjednoczyć się w Mikronacyjnej Wspólnocie Chrześcijańskiej, by nasze Kościoły lokalne - te, w których jesteśmy, jak również te, które powstaną w przyszłości - ściślej powiązać świętą więzią wzajemnej miłości w Chrystusie. Jednocześnie będąc świadomymi ułomności ludzkiej natury, która dla tego, co wewnętrze, szukać musi zewnętrznych form, zaś nawet we wspólnocie miłości łatwo upada w niezgodę i swary, podjęliśmy decyzję, by określić pewne struktury i zasady Wspólnoty, tak, aby łatwym i owocnym czyniły jej funkcjonowanie, a żadne wewnętrzne spory nie rozdzierały jej od środka. Postanowienia te Wam przedstawiamy , prosząc Was, Bracia, byście nie przeciwili się temu, co chwale Bożej i ludzkiemu pożytkowi ma służyć.
Mikronacyjna Wspólnota Chrześcijańska jednoczy działające w różnych mikronacjach v-chrześcijańskie wspólnoty lokalne, wedle praw danej mikronacji. Każda taka wspólnota lokalna, zwana również Kościołem lokalnym, tworzona jest przez przynajmniej dwóch wiernych. Są one zachęcane, by każda wspólnota korzystała z posługi przynajmniej jednego duchownego, czy to wywodzącego się z niej samej, czy to pochodzącego z innej wspólnoty, jednak decyzja o tym pozostaje w gestii danej wspólnoty, podobnie jak cała jej tradycja i tożsamość, w szczególności zaś obrządek celebracji, heraldyka, sztuka i struktura.
Zgodnie ze starokościelną tradycją duchowieństwo tworzą biskupi, prezbiterzy i diakoni, jednak zasady tyczące się ich życia i posługi, jak również hierarchii duchowieństwa, należą do wolności Kościołów lokalnych i przez nie są określane. Starożytna tradycja nakazuje jednak, by biskupi wybierani przez ogół duchowieństwa i ludu. Szczególnym szacunkiem cała wspólnota darzy biskupów stojących na czele wspólnot lokalnych.
Kościół tworzą jednak nie tylko duchowni, ale także, a może przede wszystkim, wierni świeccy. Wspólnie ze swymi pasterzami zarządzają oni swymi wspólnotami lokalnymi, jak również całą Mikronacyjną Wspólnotą Chrześcijańską, biorąc udział w synodach, na których podejmowane są dotyczące jej decyzje. Przez to samo spoczywa na nich wielka odpowiedzialność, prócz tego zaś Synod zachęca ich do tworzenia w swych Kościołach lokalnych bractw pobożnych, narracyjnego prowadzenia parafii i na wszelkie sposoby przyjęte w danej wspólnocie włączanie się w jej życie i wspomagania go.
Każdą wspólnotą lokalną w myśl jej praw administruje synod lokalny, gromadzący wszystkich jej wiernych, duchownych i świeckich, którzy według przyjętych przez siebie zasad podejmują wszelkie decyzje dotyczące danego Kościoła lokalnego. Te zaś, które dotyczą całej Mikronacyjnej Wspólnoty Chrześcijańskiej, podejmowane są na corocznym Synodzie Powszechnym, gromadzącym wszystkie wspólnoty. Na synodzie tym decyzje są podejmowane w głosowaniu blokowym, to jest najpierw członkowie jednej wspólnoty lokalnej ustalają wspólne stanowisko swego Kościoła, a następnie jego przedstawiciel oddaje głos w jego imieniu.
Do tego, który wszystkich przewyższa godnością od wielu lat powszechnie przyznawaną jego urzędowi, Jego Świątobliwości Patriarchy Rotrii kierujemy prośbę i wezwanie, by zechciał zająć w Mikronacyjnej Wspólnocie Chrześcijańskiej należne mu miejsce jako primus inter pares, stanowiąc widzialny znak jedności mikroświatowych chrześcijan. Jeśli jednak nie zechce dołączyć do Wspólnoty w imię Chrystusa zaklinamy go i cały Kościół Rotryjski, by stosunki między nim a Wspólnotą miały charakter nie wzajemnego zwalczania się, lecz raczej szlachetnego prześcigania się w dbaniu o potrzeby wiernych. Tą samą prośbę kierujemy do innych wirtualnych wspólnot chrześcijańskich, które nie zdecydują się na dołączenie do Mikronacyjnej Wspólnoty Chrześcijańskiej.
Jeśli patriarcha Rotrii nie zechce przyjąć godności widzialnego znaku jedności Wspólnoty, wybierzemy spośród bezżennych zwierzchników Kościołów lokalnych współtworzących Wspólnotę jednego, który przez rok będzie pełnił tą funkcję i reprezentował wspólnotę pod mianem katolikosa. Wybór jego zawsze dokonywać się będzie na Synodzie Powszechnym pod przywództwem locum tenens, to jest najstarszego ze zwierzchników Kościołów lokalnych. Będzie on się odbywać poprzez głosowanie wszystkich wiernych, duchownych i świeckich, Wspólnoty. Zadaniem katolikosa będzie też zwoływanie Synodu Powszechnego i przewodzenie mu, a jeśli z jakiejkolwiek przyczyny nie będzie w stanie tego uczynić, niech Synod zwoła locum tenens, a jeśli i dla niego będzie to niemożliwe, może go zwołać przynajmniej dwóch zwierzchników Kościołów lokalnych.
Katolikos po swym wyborze złoży przed całym Synodem przysięgę tej treści:
“Ja, N.N., przysięgam przed Bogiem i przed Wspólnotą powierzone mi obowiązki wykonywać wiernie i sumiennie, strzec i przestrzegać praw Wspólnoty i szanować wszelkie wolności Kościołów lokalnych. Tak mi dopomóż Bóg!
Na co wszyscy obecni zakrzykną: “Amen! Amen!”. Jeśli zaś tej przysięgi nie dotrzyma, niech zostanie złożony z urzędu przez Synod Powszechny. To wszystko, Bracia, postanowiliśmy i w Imię Chrystusa prosimy was o zaakceptowanie naszych decyzji i przyjęcie Mikronacyjnej Wspólnoty Chrześcijańskiej do rodziny wirtualnego chrześcijaństwa. Ślemy Wam serdeczne życzenia Bożego błogosławieństwa.
Duchowni i wierni świeccy zebrani na synodzie w Warszawie, __ listopada roku Pańskiego 2021.
[Nazwiska sygnatariuszy]
Gagik Bagratowicz
Burmistrz Królewskiego Miasta Lwowa
Գագիկ Բագրատունի
-
-
- Zmarły
-
- Posty: 169
- Dołączył(a): 15 lut 2021, 14:46
- Lokalizacja: Lwów
- Medale: 3
-
- Godności Kancelaryjne: .
- Wykształcenie: Licencjusz teologii
przez Wilhelm Orański » 18 lis 2021, 18:48
Jeżeli o mnie chodzi, mam kilka uwag. Wykreśliłbym zwroty wprost skierowane ku Bogu, np. „przysięgam przed Bogiem”, „w Imię Chrystusa”, „co chwale Bożej [...] ma służyć” i wszelkie im podobne. Jest to sprawa dość kontrowersyjna, czy takich zwrotów powinno się używać w mikronacjach; jest wielu tego przeciwników, ja również uważam, że jest to niestosowne. Określenia „Kościoły lokalne” zamieniłbym na „wspólnoty lokalne”, a „Kościół” na „Wspólnotę”. Absolutnie przeciwny jestem temu, aby nad całą wspólnotą czuwał rotryjski patriarcha. Po pierwsze Rotria de facto przestała funkcjonować, po drugie, patriarcha jest nieaktywny, a na pozytywną zmianę się nie zanosi. Tak na szybko to chyba tyle, jeżeli coś zauważę dam jeszcze znać, szczególnie w weekend będę miał więcej czasu.
Wilhelm Jan Orańskiwojski pomorski pan na San Alberto komodor Marynarki Wojennej
-
-
- Miecznik
-
- Posty: 1068
- Dołączył(a): 17 lip 2015, 15:17
- Lokalizacja: San Alberto
- Medale: 11
-
-
-
-
- Godności Kancelaryjne: Podkanclerzy
- Stopień: Komodor
- Gadu-Gadu: 53381222
przez Tymoteusz Dostojewski » 18 lis 2021, 19:25
Popieram.
Tymoteusz Dostojewski herbu Radwan odmiana Dostojewski Wojski mścisławskiPan na Bobrujsku
-
-
- Wojski
-
- Posty: 412
- Dołączył(a): 21 wrz 2021, 19:47
- Lokalizacja: Bobrujsk
- Medale: 1
-
- Godności Kancelaryjne: .
- Stopień: Pocztowy
przez Gagik Bagratowicz » 18 lis 2021, 23:01
Wilhelm Orański napisał(a):Jeżeli o mnie chodzi, mam kilka uwag. Wykreśliłbym zwroty wprost skierowane ku Bogu, np. „przysięgam przed Bogiem”, „w Imię Chrystusa”, „co chwale Bożej [...] ma służyć” i wszelkie im podobne. Jest to sprawa dość kontrowersyjna, czy takich zwrotów powinno się używać w mikronacjach; jest wielu tego przeciwników, ja również uważam, że jest to niestosowne. Określenia „Kościoły lokalne” zamieniłbym na „wspólnoty lokalne”, a „Kościół” na „Wspólnotę”.
W takim razie wykreślmy również człon "Chrześcijańska" z nazwy, niech brzmi ona "Mikroświatowa Wspólnota... yyy, jaka?" Pragnę zwrócić uwagę Brata na fakt, że o ile w mikroświecie może nie istnieć np. Unia Europejska, to ciężko, by nie istniał Bóg, przynajmniej według tych, którzy zowią się chrześcijanami. Nie jest mi również łatwo wyobrazić sobie agnostyczne czy nonteistyczne chrześcijaństwo, nawet w mikronacjach - bo cóż będzie miało to coś z chrześcijaństwem wspólnego? Zachęcam również do lektury artykułu p. MFLL. Absolutnie przeciwny jestem temu, aby nad całą wspólnotą czuwał rotryjski patriarcha. Po pierwsze Rotria de facto przestała funkcjonować, po drugie, patriarcha jest nieaktywny, a na pozytywną zmianę się nie zanosi.
Patriarcha jest nieaktywny? Więc byłby idealnym katolikosem! Przypominam, że jego zadaniem nie jest rządzenie wspólnotami lokalnymi, ale stanowienie widzialnego znaku ich jedności - to zaś może wypełniać, nie robiąc absolutnie nic. Zaś gdyby był wysoko aktywny, wzrosło by niebezpieczeństwo, że zapragnie niepotrzebnie ingerować w życie wspólnot, naruszając ich wolności. Poza tym wyciągając w ten sposób rękę do Rotrii, pokażemy, że nie jesteśmy jej wrogami i zależy nam nie na jej szkodzie czy własnych ambicjach, ale na zaspokojeniu naszych potrzeb. Ograniczenie zaś kompetencji katolikosa zasadniczo uniemożliwi Rotrii szkodzenie nam, nawet jeśli chwilowo na Złotym Tronie zasiadałby patriarcha - absolutysta.
Gagik Bagratowicz
Burmistrz Królewskiego Miasta Lwowa
Գագիկ Բագրատունի
-
-
- Zmarły
-
- Posty: 169
- Dołączył(a): 15 lut 2021, 14:46
- Lokalizacja: Lwów
- Medale: 3
-
- Godności Kancelaryjne: .
- Wykształcenie: Licencjusz teologii
kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska
Powrót do Warszawa
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
|
|