Strona 1 z 2

Uczta u Ciwuna.

PostNapisane: 11 lis 2018, 21:53
przez Samuel Radziwiłł
W królewskim mieście Wilnie, do Pałacu Ciwuna, zaczęły schodzić się litewskie i koronne pany. Sam Ciwun Wielkiego Księstwa zaprasza wszystkich na wielką ucztę. Drzwi do Pałacu są otwarte.

Obrazek

Re: Uczta u Ciwuna.

PostNapisane: 12 lis 2018, 14:09
przez Maurycy Orański
W południe pod pałac zajechał orszak złożony z dwóch karet: pierwsza była zdobniejsza, druga trochę mniej, ale nadal mogła uchodzić za wielkopańską. Obie miały złotego lwa na drzwiach i każda eskortowana przez kilkunastu rajtarów. Obok pierwszej jechało także kilku szlachciców. Gdy pojazdy wjechały na dziedziniec ciwunowego pałacu z obu zeskoczyli lokaje i otworzyli drzwi pomagając wysiąść jadącym w środku. Po chwili do wejścia skierowała się grupka bogato ubranych wielmożów. Był to starosta podlaski Maurycy Orański wraz ze świtą.
Obrazek

Re: Uczta u Ciwuna.

PostNapisane: 12 lis 2018, 19:09
przez Andream von Salza
Na ucztę przybył również Andream von Salza ze swoją świtą

Re: Uczta u Ciwuna.

PostNapisane: 12 lis 2018, 19:15
przez Marcin Zagłoba
Na uczcie pojawił się także ks. infułat Zagłoba ze zwieszoną głową, zaniepokojony ostatnimi wypadkami...

Re: Uczta u Ciwuna.

PostNapisane: 12 lis 2018, 20:04
przez Aleksander Trzaska-Chojnacki
Wielmożny Panie Samuelu
Proszę wybaczyć, że nie wezmę udziału uczcie. Osoby, które są oskarżone, że nie mają honoru, nie powinny brać udziału w balu.

Re: Uczta u Ciwuna.

PostNapisane: 12 lis 2018, 20:14
przez Samuel Radziwiłł
Z głębszych sal Pałacu wyszedł Ciwun Litewski, by przywitać pierwszych gości.
-Witam Mości Panie starosto! Witam całym sercem i zapraszam do sali jadalnej! Uściskał Pana Maurycego i gestem wskazał kierunek.

-Aaa, witam Panie Andreamie! Doszły mnie wieści, że zdrowie Waszmości szwankowało, ale widzę, co w dobrym Waść jest. Również uściskał przybyłego wskazując, gdzie sala biesiadna jest.

Spojrzał na kolejnego gościa, uśmiecnął się i ruszył ku niemu. Księże Infułacie, a witam Waćpana serdecznie! Proszę, proszę dalej ku jadalni.

Kiedy odprowadzał ks Zagłobę, dostrzegł jeszcze jedną postać. Skierował sie w jej kierunku i dosłyszał: "...osoby, które są oskarżone, ze nie mają honoru, nie powinny brać udziału w balu." Zbliżył się do przybyłego i witając uścisnął rękę. Panie Aleksandrze, witam serdecznie. Czym chata bogata także dla Waszmości otwarte są wrota mego Pałacu. Dziś jest taki czas, co każdemu wybaczyć winno się, dlatego proszę wejść i skosztować co kucharze przygotowali. Trzymając w objęciach Pana Aleksandra, poprowadził go w kierunku sali biesiadnej.

Re: Uczta u Ciwuna.

PostNapisane: 14 lis 2018, 22:08
przez Karol von Tauer - Sienicki
Zaskoczony nagłą realiozą przyjechał również imć Pan Karol von Tauer-Sienicki w otoczeniu
zasłużonej w Rotrii kompani kozackiej, a w tylnej części karawany szła kolumna piechoty z Konina. Na końcu 10 nowo zaciągniętych Tatarów prowadziło liczne wozy z podarkami:

- 2 skrzyniami bogactw morza i zamku (burzsztyny, złoto, perły, klejnoty),
- 10 buchłakami najzacniejszych win z całej Rzeczypospolitej,
- kilkoma egzemplarzami szabel, bogato ozdabianymi klejnotem.

Na samym przedzie jechał sam Mości Pan von Tauer-Sienicki na swoim wiernym wierzchowcu Rubinie oraz jego przyjaciel i najzdolniejszy dowódca garnizonu twierdzy Konin, Vladislav Nizra. Zaraz po przyjechaniu szlachcic kazał rozłożyć wszystkie "tobołki", a sam udał się ku głównemu wejściu. Kiedy spotkał się z Panem Samuelem serdecznie uścisnął mu dłoń i przywitał się ciepło. Potem przedstawił swojego dowódcę, a potem razem z nim dołączył do ucztujących. Również im przedstawił swojego doradcę-dowódcę...

Re: Uczta u Ciwuna.

PostNapisane: 15 lis 2018, 22:41
przez Samuel Radziwiłł
Ciwun ściskał mocno rękę Jegomościa Karola, któren przybył niewielką chwilę do Pałacu. Zadowolony także był z podarków, jakie otrzymał. Razem udali sie do biesiadnej sali coby nukłaki z winem opróżnić.

Re: Uczta u Ciwuna.

PostNapisane: 15 lis 2018, 22:49
przez Maurycy Orański
Na widok przyjaciela ucieszył się także i pan Maurycy stojący w głębi sieni. Podszedł on do gościa i gospodarza i powiedział:
-My to Karolu chyba na siebie skazani jesteśmy. Wszędzie się spotykamy.-po czym mrógnął do niedawnego towarzysza walk.

Re: Uczta u Ciwuna.

PostNapisane: 16 lis 2018, 14:43
przez Karol von Tauer - Sienicki
Jak już razem walczymy to i pijmy razem!-powiedział Pan Karol i wyciągnął wielką butlę wina z wora.