Bogusławice

Bogusławice

Postprzez Albert Karol Medycejski » 12 sty 2015, 22:24

Pałac w Bogusławicach
do Jego Miłości Adama von Haller, wojewody wileńskiego należący

Obrazek

Po pięknym pałacu dawnego włodarza tychże ziem - kardynała Medycejskiego w Bogusławicach zostały zbezczeszczone ruiny. Podejrzewa się, że okoliczni rabusie, zapewne w porozumieniu z chłopstwem, nie pomnym na obfite dobrodziejstwa, jakie otrzymali od dawnego Pana, dokonali rabunku na pałac. Zaniknęły kunsztowne obrazy, ale i meble, sprowadzone do Rzeczyspospolitej jeszcze przez krewnych imć kardynała. O barbarzyńskich i wandalskich skłonnościach owej rozwydrzonej bandy świadczą najlepiej ślady, jakie pozostawili rabusie próbujące zeskrobać złoto z kolumnady. Czarę goryczy przelewał widok biblioteczki dawnych właścicieli, bezcenne dzieła i manuskrypty polskich i rotryjskich mistrzów, leżały porozrzucane po ziemi. Wiatr roznosił po pokoju, wyrwane przez wandalów ze średniowiecznych opraw, stronice, z drogocennymi tekstami...

Obrazek

Nowy właściciel tychże ziem - Pan Wojewoda Adam von Haller postanowił dokonać renovatio zniszczonego pałacu, mającego stać się wkrótce jego główną siedzibą. Sprowadził majstra z dalekiej Rotrii - dottore Giovanniego, by ten pomógł zarządzał budową nowego klasycystycznego pałacyku. Budowla do dziś zdumiewa, jaki i gospodarza, jaki i przybywających doń gości wyrafinowaniem i harmonią, która wręcz emanuje od pięknego gmachu. Jednakże największym skarbem pałacu są ogrody, najdujące się tuż za pałacem. Sam Pan Wojewoda co dzień ichże dogląda, dbając by wszystko rosło jak należy. Tam też spędza większą część wolnego czasu, kiedy chce odpocząć od spraw politycznych oraz ekspedycji rycerskich, do których przywykł za młodu.

Obrazek


W oddali, na wzgórku, za ostatnimi polami, podległych Panu von Hallerowi chłopów, znajdują się stare ruiny zamku. Ich widok przypomina właścicielowi pewną historyję, którą swego czasu odnalazł w jednym z tomów biblioteczki kardynała de Medici:

(...)
Panicz bogaty, krewny Horeszków daleki,
Przyjechawszy z wojażu upodobał mury,
Tłumacząc, że gotyckiej są architektury;
Choć Sędzia z dokumentów przekonywał o tem,
Że architekt był majstrem z Wilna, nie zaś Gotem.


Co dzień, gdy spogląda na odległe ruiny, z przekąsem przypomina sobie o tem, że odległe wojaże oraz przebywanie poza ojczystym krajem, czy studia zagraniczne nigdy nie zwyciężą ze zdrowym rozsądkiem poczciwego polskiego ziemianina.


Obrazek

(-) Albert Karol Medycejski i Zep



Avatar użytkownika
Gość zagraniczny
 
Posty: 378
Dołączył(a): 02 gru 2013, 20:36
Medale: 1
Order Świętego Jerzego II (1)
Wykształcenie: brak

kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska

Powrót do Majątki rodu Zawilichowskich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość