Strona 1 z 2
Wilanów - rezydencja Ivana von Lichtensteina.
Napisane:
12 lip 2015, 19:55
przez Ivan von Lichtenstein
Re: Wilanów - rezydencja Ivana von Lichtensteina.
Napisane:
12 lip 2015, 20:46
przez Ivan von Lichtenstein
Pałac w Wilanowie - barokowy pałac, wzniesiony w latach 1681–1696 dla króla Jana III Sobieskiego i Marii Kazimiery według projektu Augustyna Locciego, skrzydła boczne dobudowano w latach 1723–1729. Wraz z otaczającym pałac parkiem i licznymi ogrodami, przetrwał wielu właścicieli wywodzących się z najbogatszych rodów szlacheckich - m.in. właścicielem tego kompleksu był Stanisław Kostka Potocki. W pałacu tym znajduje się obecnie rezydencja Ivana von Lichtensteina, który odkupił cały majątek od Branickich. Tutaj są przechowywane dzieła sztuki sięgające nawet czasów starożytności! Liczbe rzeźby, popiersia i obrazy zdobią prawie każdy kąt tego pałacu.
Re: Wilanów - rezydencja Ivana von Lichtensteina.
Napisane:
01 sie 2015, 00:41
przez Ivan von Lichtenstein
Re: Wilanów - rezydencja Ivana von Lichtensteina.
Napisane:
01 sie 2015, 16:06
przez Ivan von Lichtenstein
Re: Wilanów - rezydencja Ivana von Lichtensteina.
Napisane:
01 sie 2015, 16:55
przez Anna Libusze Ossolińska
Samotny jeździec przodem ruszył, pozostawiając za sobą leniwie sunący orszak. Pędził z wieścią do szlachetnego Pana ziem, po których dane mu było stąpać, by ogłosić rychłe przybycie tajemniczego gościa. Jeno progi wilanowskiego pałacu przekroczył, a nuż mu ktoś szklanicę świeżej wody podał.
- Któż Waść? Z czym przybywasz?
- Jam w służbie u Ossolińskich, spieszę donieść iż córka szlachetnego Mikołaja, Anna, niebawem w gości zajedzie. Prosi o spotkanie z Panem na Wilanowie i ulżenie w trudach długiej podróży.
Re: Wilanów - rezydencja Ivana von Lichtensteina.
Napisane:
01 sie 2015, 21:21
przez Ivan von Lichtenstein
Natychmiast po otrzymaniu wiadomości, Ivan von Lichtenstein kazał służbie podać do stołu najwykwintniejsze dania. Na stole znalazły się przede wszystkim smażone banany z Ciuad de Bravo i tropicańskie drinki z Gelloni i Starosarmacji. Nie zabrakło jednak mięsa i starego wina, trzymanego w piwnicy pod pałacem od stuleci. Gdy tylko orszak dotarł do Pałacu, powitała go uroczyście służba, na czele z gospodarzem.
- Pokoi gościnnych mamy wiele, ugościmy każdego - powiedział - a tymczasem zapraszam na wieczerzę.
Re: Wilanów - rezydencja Ivana von Lichtensteina.
Napisane:
01 sie 2015, 22:48
przez Anna Libusze Ossolińska
Anna z należytym szacunkiem skłoniła się gospodarzowi, po czym wespół z nim i resztą świty przeszła do sali jadalnej. Stoły suto zastawione uginały się pod ciężarem wyszukanych potraw.
- Rada jestem, Panie, że z tak wielką gościnnością mnie przyjmujesz. Nie zapomnę Twej hojności i gdy tylko okazja na rewanż się nadarzy, nie omieszkam przyjąć Cię z pełnymi honorami.
Kobieta zajęła wskazane miejsce i pochwyciwszy wachlarz w jedną dłoń w drugą ujęła kielich z serwowanym trunkiem.
- Wasze włości pięknie się prezentują. Dostrzegam opiekuńczą dłoń Waszmości, który musi miłować nie tylko to urokliwe miejsce, a także sztukę. Chętnie pochylę się nad zgromadzonymi dziełami, gdy czas na to pozwoli. Tymczasem, z równą atencją posłucham tutejszych ciekawostek.
Re: Wilanów - rezydencja Ivana von Lichtensteina.
Napisane:
02 sie 2015, 18:31
przez Ivan von Lichtenstein
Po spożyciu posiłku gospodarz zaprosił gościa i jego świtę na odwiedzenie okolicznego Parku Wilanowskiego, zwanego także Ogrodem w Wilanowie.
Ogród ten słynie z ogromnej przestrzeni, na której znajdują się altanki i oranżerie, czerpiące z kultury rzymskiej, bizantyjskiej i chińskiej. Część Parku to tak zwane ogrody angielskie - czyli naturalne ogrody, gdzie jest pełno drzew. Starają się odwzorować niesztuczne bory, naturę bez ograniczeń. Ogrody francuskie z kolei, których pełno wokół samego pałacu, to równo przystrzyżone, kolorowe rośliny, wokół których znajduje się mnóstwo ławek i rzeźb. Po kilkugodzinnym spacerze po małej części Parku, gospodarz zaprosił gości do Pałacu oraz pokazał pokoje gościnne gdzie mogli przespać noc.
Re: Wilanów - rezydencja Ivana von Lichtensteina.
Napisane:
04 sie 2015, 22:34
przez Anna Libusze Ossolińska
Anna zdawała się poświęcać ogrodom sporo uwagi. Do wachlarza jej zainteresowań, dość szerokiego zresztą, zaliczała się bowiem botanika i uprawa roślin o kształtach i barwach tak różnorodnych, jak sama natura to sobie umyśliła. Z ogromną przyjemnością przechadzała się alejkami, chwaląc gospodarza za wielce wysmakowany gust. Z wolna z sił opadając przyjęła z wdzięcznością możliwość odpoczynku w jednym z licznych pokoi, w którym to już dawno umieszczono jej rzeczy osobiste.