Strona 2 z 2

Re: Wilanów - rezydencja Ivana von Lichtensteina.

PostNapisane: 18 kwi 2016, 17:33
przez Sebastian von Tauer
Do Wilanowa dotarł, niestety spóźniony, Sebastian January pierwszy. Zaraz od progu zakrzyknął:
-Proszę mi wybaczyć to spóźnienie, aleśmy wojowali z tatarami w obronie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej!

Re: Wilanów - rezydencja Ivana von Lichtensteina.

PostNapisane: 18 kwi 2016, 19:50
przez Ivan von Lichtenstein
Gdy tylko orszak królewski wmaszerował przez bramy do Wilanowa, cały lud miejski zbiegł się na rynek. Każdy chciał ujrzeć i dotknąć płaszczu Jego Królewskiej Mości, obrońcy mieszczan i szlachty, który wsławił się czynami rycerskimi jeszcze przed koronacją. Gdy orszak dotarł do rynku, mieszczanie zaczęli skandować hasła witające władcę:
- Niech żyje Sebastian January! Wiwat Król! Wiwat Rzeczpospolita!
Jego Królewska Mość zsiadł ze swojego konia, po czym rzekł do wszystkich:
- Proszę mi wybaczyć to spóźnienie, aleśmy wojowali z tatarami w obronie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej!
Lud na tę wiadomość tylko głośniej zaczął krzyczeć:
- Precz z Tatarzynem! Na pal Tatarzyna!
Z pałacu wyszedł trzeźwy już Ivan von Lichtenstein, który słysząc ostatnie słowa ludu zmieszał się lekko, jednak nie dał tego po sobie znać. Zaprosił uroczyście Jego Królewską Mość do środka, po czym oprowadził po całym budynku, opowiadając historię tych okolic. Gdy trafili do jadalni, Króla powitali: starosta owruski, starosta kijowski, podstarości owruski, podstarości kijowski, strażnik żytomierski, miecznik czehryński i miecznik połtawski. Przed nimi jednak najważniejszy był podkomorzy kijowski, który posiadał honorowe stanowisko i do którego należał majątek Wilanów. Ponownie ukłonił się królowi i zaprosił do stołu. A był to doprawdy syto zastawiony stół! Oprócz baraniny, jagnięciny, wołowiny, cielęciny i sarniny, znalazła się także dziczyzna. Wszystko to ze stad von Lichtensteina, albo upolowane przez miejscowych myśliwych. Gdy wszyscy zasiedli do stołu, najpierw odmówiono "Ojcze nasz", a potem wszyscy zaczęli delektować się posiłkiem. Na popicie Ivan von Lichtenstein kazał przynieść kilka beczułek gorzałki. Po godzinie silenia się posiłkiem, do pomieszczenia weszło kilku Kozaków, ubranych w swoje regionalne stroje. Zaczęli grać na instrumentach i śpiewać w języku staroruskim. Gdy skończyli śpiewać, zaprezentowali zgromadzonym taniec narodowy, czyli tak zwany hopak. Długo tańczyli, a był to oryginalny, rusiński taniec! Kozacy skakali, wykonując doprawdy różnorakie pozycje. Gdy skończyli, przedstawili hopak bojowy, czyli popularną tutaj sztukę walki wręcz, wykorzystującą kopnięcia, przewroty, uderzenia rękami. Było to zaiste piękne widowisko, po którym każdy przy stole klaskał.

Obrazek

Re: Wilanów - rezydencja Ivana von Lichtensteina.

PostNapisane: 18 kwi 2016, 20:01
przez Sebastian von Tauer
Wspaniała uczta mości panie! :D

Re: Wilanów - rezydencja Ivana von Lichtensteina.

PostNapisane: 18 kwi 2016, 20:18
przez Ivan von Lichtenstein
Dziękuję za uznanie Wasza Królewska Mość!
Nasi Kozacy długo przygotowywali się do tego występu. A tymczasem, zapraszamy WKM, gdy tylko skończy WKM ucztować, do przygotowanej sypialni. Łoże iście królewskie, chociaż prawdopodobnie nie dorównuje temu na Zamku Królewskim.