Rocznica Chrztu PolskiRe: Rocznica Chrztu PolskiMoim skromnym zdaniem odpowiednik chrztu można znaleźć w Starym Testamencie i także częściowo w Nowym Testamencie. Na znak przymierza Abrahama z Bogiem, wszyscy członkowie jego wspólnoty musieli się obrzezać i w przyszłości obrzezywać swoje dzieci na 8 dzień życia. Od tego zwyczaju odstąpiono po Soborze Jerozolimskim, opisanym w Dziejach Apostolskich, jednakże uważam że chrzest może pełnić podobną rolę co właśnie kiedyś obrzezanie. Obrzezanie było włączeniem do wspólnoty, do synagogi a chrzest jest oprócz obmycia grzechu pierworodnego także symbolem włączenia dziecka do wspólnoty kościelnej, więc wszystko można w Biblii znaleźć. Najbardziej się jednak obawiam czy nie czynię nadinterpretacji, ponieważ każdy może inaczej odczytać różne wersy biblijne, a o tym co mówi Tradycja decyduje tylko Kościół i kościelni badacze Pisma Świętego, którzy mogą ale nie muszą nadinterpretować niektóre fragmenty.
Ivan von Lichtenstein Hrabia Księstwa Sarmacji Hrabia Bracciano w Państwie Kościelnym Rotria Wojewoda kijowski i szlachcic w RON Regimentarz, dowódca Dywizji Zaporoskiej Re: Rocznica Chrztu PolskiMości Panie Hieronimie,
owszem, w tej kwestii o wiele mi bliżej do wspólnot protestanckich; w tej i w wielu innych. Z drugiej jednak strony nie umiem zgodzić się z "sola fide" - nie sama wiara, lecz dobre czyny świadczą moim zdaniem o człowieku. Zgadzam się z Panem Arturem w jednym: wszystko jest kwestią wiary. Właśnie dziś wysłuchałem wielu "dowodów" na to, że Bóg istnieje, że trzeba w niego wierzyć, że uznanie Jego istnienia jest w istocie najbardziej racjonalną i konieczną rzeczą. Nie można się z tym zgodzić. Z czysto racjonalnego punktu widzenia nic na istnienie Boga (chrześcijańskiego) nie wskazuje bardziej, niż na istnienie krasnoludków pod moim łóżkiem czy latającego czajniczka z herbatą na orbicie ziemskiej. Jeśli zaś o WIARĘ chodzi... o tak, wierzyć człowiek może sobie w każdą z tych rzeczy. Z racjonalnego punktu widzenia wszystkie są tak samo bez sensu, tak samo irracjonalne. Ale wiara nic z racjonalnością nie ma wspólnego i nie sądzę, by była to jakaś wada wiary Nie zgodzę się też z tą dobrowolnością przynależności do Kościoła. Oczywiście, do wspólnoty wierzących przynależę mocą własnej woli. Jeśli odrzucam choć jeden z dogmatów, w zasadzie od tej wspólnoty odchodzę. Jeśli jednak chodzi o przynależność do instytucji, wpisuje się mnie tam bez mojej woli, a wypisanie się graniczy z cudem; a i tak jest tylko częściowe, bo moje dane pozostaną w KK na zawsze. Nie jest możliwe ich usunięcie. /-/ Marek Paweł Wiktorowicz Książę Urbino Re: Rocznica Chrztu PolskiJaśnie Oświecony Marku.
Jak można usunąć dane? Każda instytucja je gromadzi, nawet bank, w którym miało się kredyt 10 lat temu... Co do procedury apostazji jest ona sztucznie mitologizowana. Ludzie chcący ją przejść nie mają problemów - naturalnie wymaga pewnych zabiegów formalnych (jak to procedura urzędowa). /-/bp. Hieronim Sieniawski
Re: Rocznica Chrztu PolskiWasza Magnificencjo,
bank, o ile gromadzi na tak długi okres (przyznam, że nie wiem tego, jak długo przechowuje dane o kredytach), to ma dla tego uzasadnienie. tego typu mechanizmy ułatwiają śledzenie stanu finansów danej osoby, a zatem utrudniają pozyskiwanie pieniędzy z nielegalnych źródeł i pranie ich. Nie każda instytucja je gromadzi, a już na pewno nie robi tego instytucja niepaństwowa. Mogę być członkiem partii, stowarzyszenia, związku wyznaniowego - moje dane są moje. Na moje żądanie, choćby pisemne, mają być wykreślone. Tymczasem zmuszony jestem poddać się procedurze wewnątrzkościelnej (na co jestem skazany bez mojej woli, bo zapisano mnie do tej instytucji samowolnie), wysłuchiwać usilnych prób zmiany mojej decyzji, wzywać świadków etc. Jaki to ma sens? Jeśli w codziennym życiu nie uznaję połowy katolickich dogmatów i, co więcej, głoszę swoje przekonania o ich bezsensowności, czy nie podlegam i tak wyłączeniu ze wspólnoty? Po co więc usilne przekonywanie, bym jednak został? /-/ Marek Paweł Wiktorowicz Książę Urbino Re: Rocznica Chrztu PolskiWasza Książęca Mość,
może dlatego, że zdarza się, że osoba która opuściła wspólnotę, chciałaby z biegiem lat do niej wrócić. Można przecież nie praktykować a przynajmniej formalnie należeć. Z czysto pragmatycznego punktu widzenia, osoba która nie należy do żadnej parafii może mieć problemy z pochówkiem, a to dla rodziny duże utrudnienie. Re: Rocznica Chrztu PolskiWaszmościowie,
Dobrowolność oznacza moją zgodę, moją osobistą decyzję na przyłączenie się i odejście z danej organizacji. Przynależność do KK, nie jest dobrowolna, ktoś inny o tym zadecydował.
Tu mamy pewne ważne sprawy, Panie Maksymilianie. Pierwsza- Jeśli nie praktykujesz swojej religii, to jaki sens jest "formalnie należeć" do tej organizacji? Druga- Właśnie takie sprawy jak pogrzeb, ślub pokazują, że nieistotne jest czy wierzę w nauczanie kościoła, liczy się zwykłe wygodnictwo ludzi, żeby nie mieć problemów.
Re: Rocznica Chrztu PolskiPełna zgoda Panie Samuelu, przedstawiłem czysto pragmatyczne powody by pozostać we wspólnocie. Coś w stylu bilans zysków i strat, bez uwzględniania zagadnień teologicznych.
Re: Rocznica Chrztu Polski
Jest to niestety wada "racjonalności", że "takie widzi świata koło, jakie tępymi nakreśla oczy". Rozum dopuszcza np. "teorię strun", a często nie dopuszcza nawet "teorii Boga", zwłaszcza chrześcijańskiego - jakby zresztą był jakiś inny Są liczne świadectwa potwierdzające istnienie nie tylko Boga Stworzyciela, ale i Jezusa Chrystusa jako Syna Bożego, a nawet "świętych obcowania"... Wystarczy się nie zatrzeciewiać a otworzyć na inne argumenty niż "naukowe". W cudzysłowie, ponieważ tzw, argumenty naukowe to często humbug i wymysł. Ale jak powie coś ktoś, kogo uczycznimy uniwersyteckim autorytetem, to jakże nie wierzyć? Co innego gdy powie jakiś pasterz, czy służąca... Reasumując: jeśli nawet Bóg był kosmitą, to wierzyć w niego nie wadzi - nawet jako w "nie kosmitę". A komu wadzi, ten nie kocha ludzi - zaryzykuję takie humanistyczne twierdzenie Panie Samuelu, przynależność do kościoła katolickiego, dla ochrzczonych w tymże, w sensie prawnym jest jak najbardziej dobrowolna. Ja, choć uważam się za wierzącego, przynależę (w sensie formalnym) tylko do Kościoła Rotryjskiego (jak widać też z przygodami, co z pokorą przyjmuję). A pochowany pewnie będę na komunalnym, chyba, że mnie wcześniej coś zje. Burmistrz Królewskiego Miasta Krakowa
Przewodniczący Rady Miast Królewskich Żupnik Bocheński Dziekan Wydziału Sztuki Uniwersytetu Krakowskiego Pauker Pierwszej Kompanii Dragonów Dywizji Żmudzkiej Re: Rocznica Chrztu PolskiPanie Arturze, tu pojawia się stary dylemat filozoficzny serce czy mędrca szkiełko i oko.
Re: Rocznica Chrztu PolskiSerce, ale nie głupie.
Burmistrz Królewskiego Miasta Krakowa
Przewodniczący Rady Miast Królewskich Żupnik Bocheński Dziekan Wydziału Sztuki Uniwersytetu Krakowskiego Pauker Pierwszej Kompanii Dragonów Dywizji Żmudzkiej kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska Kto przegląda forumUżytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości |
||