Strona 1 z 6

Niderlandy

PostNapisane: 07 maja 2016, 15:23
przez Sebastian von Tauer
Mości panowie!
Ostatnio, jak pewnie wiecie, w Niderlandach się źle dzieje. Doszło do tego, że JKM Wilhelm postanowił zawiesić działanie królestwa na czas nieokreślony. Prosił też, aby każdorazowy król Rzeczypospolitej stał na straży nienaruszalności terytorialnej Niderlandów, aż do czasu wznowienia działania państwa. Przedstawiamy sytuację tę szlachcie, coby się dowiedzieć, czy sprzeciwu żadnego nie ma, zanim go podpiszemy. Jutro zamierzamy dekret niderlandzki, jako umowę międzynarodową, opublikować w Dzienniku Ustaw.

Re: Niderandy

PostNapisane: 07 maja 2016, 15:58
przez Samuel Radziwiłł
WKMość
Panowie Bracia
Zacni Mieszczanie

To dość smutna wiadomość, ale po raz kolejny okazuje się, jak ważną sprawą dla funkcjonowania państwa jest postawa obywateli i mieszkańów, ich aktywność i zaangażowanie.

Z mojej strony nie ma sprzeciwu.

Poniżej podaję link do owego drkretu Króla Wilchelma II Dobrego.

http://forum.micronatio.eu/index.php?to ... g12638#new

Re: Niderandy

PostNapisane: 07 maja 2016, 16:21
przez Hieronim Sieniawski
Co znaczy owe tajemnicze sformułowanie "strażnika"? Czy król Niderlandów ma prawo "powołać" króla Rzplitej na jakiekolwiek stanowisko skoro nie podlegamy tamtejszym władzom? Takich pytań nasuwa mi się wiele. Uważam, że dekret przynosi wiele niedomówień i lepiej nie wchodzić w niejasne prawnie zależności.

Re: Niderandy

PostNapisane: 07 maja 2016, 16:36
przez Severino Castiglioni
Teoretycznie powinna to być umowa międzynarodowa.

Re: Niderandy

PostNapisane: 07 maja 2016, 16:46
przez Sebastian von Tauer
Owo sformułowanie oznacza, że Król Rzeczypospolitej ma dbać na arenie międzynarodowej nienaruszalności terytorium Niderlandów, to znaczy, żeby żadna inna mikronacja nie rościła sobie praw do tych terenów. Jakie jeszcze sformułowania pana zastanawiają?
A co do słowa powoływać - my nie widzimy w nim nic zdrożnego. Co innego, gdyby Król Wilhelm chciał powoływać Króla Rzeczypospolitej, wtedy należałoby się martwić. Tu jeno powołuje się jakąś osobę na rzeczonego Strażnika. Nie oznacza to, że mamy komukolwiek podlegać.

Re: Niderandy

PostNapisane: 07 maja 2016, 16:57
przez Hieronim Sieniawski
Wasza Miłość.

Wasza Królewska Mość zinterpretuje to tak, a inna osoba inaczej. Nie ma konkretnych zapisów w dekrecie. Poza tym sam monarcha zdezintegrował terytorium Niderlandów, dzieląc je na niezależne królestwa oraz księstwa.

Pozostaje także kwestia rodzaju aktu - Jego Ekscelencja Prymas słusznie stwierdził, iż winna to być umowa międzynarodowa. Dekret obcego władcy nie ma mocy wiążącej dla króla Rzeczypospolitej.

Re: Niderandy

PostNapisane: 07 maja 2016, 17:20
przez Sebastian von Tauer
Dla nas zapis jest jasny:
Granice Królestwa Zjednoczonych Niderlandów na Antyrze mają zostać nietknięte, chyba że ród Oranje-Nassau wygaśnie. By zgasić wszelakie zapędy ekspansyjne, na Strażnika Nietykalności Terytorialnej powołujemy każdorazowego Króla Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Sebastian January I napisał(a):Jutro zamierzamy dekret niderlandzki, jako umowę międzynarodową, opublikować w Dzienniku Ustaw.

Re: Niderandy

PostNapisane: 07 maja 2016, 17:26
przez Hieronim Sieniawski
Najpierw jest mowa o wydzieleniu Królestwa Belgii oraz Księstwa Antwerpii, a następnie o "nietknięciu" granic - sprzeczność.

Dekret czy umowa międzynarodowa? Jedno nie może być drugim. Albo dekret albo umowa międzynarodowa.

Re: Niderandy

PostNapisane: 07 maja 2016, 18:04
przez Henryk Mikołaj Hrychowicz
Najpierw odniosę się do samego dekretu. Dokument ten w swej formie jest niespójny i zawiera wiele zaprzeczeń.

Król Wilhelm II w § 1. abdykuje, ale w § 5. pozostawia sobie możliwość powrotu na tron niderlandzki, a po nim swego następcy lub spadkobiercy według zwyczaju dziedziczenia.

Jeśli król zrzeka się korony to nie po to by za chwilę ponownie ją sobie nałożyć. Zaś po takim akcie jego nastepcy lub spadkobiercy nie posiadają już praw do korony.

Dalej, w § 6. Król zawiesza działalność wszelkiej administracji oraz dyplomacji i unieważnia wszystkie akty prawne, z wyjątkiem swego dekretu.

Po zrzeczeniu się korony i braku naznaczenia następcy, pozostawił kraj bez władzy i praw mogących ją odbudować, co wyklucza kontynuację władzy w królestwie.

Na koniec, w § 7. Król naznacza nienaruszalność granic Królestwa Zjednoczonych Niderlandów i ustanowił Strażnika Nietykalności Terytorialnej w osobie króla Rzeczpospolitej Obojga Narodów, a wcześniej w § 3. ogłosił niepodległość Księstwa Antwerpii, nad którym będzie sprawował władzę, zaś w § 2. oddał swej małżonce we wieczyste użytkowanie Królestwo Belgii.

Jak zatem strzec nienaruszalności terytorialnej Niderlandów, które sam monarcha podzielił przed swoją abdykacją. Czemu owym strażnikiem nie ustanowił Rady Kontynentu Vaarlandu I Antyry, którego Niderlandy są członkiem i w końcu po co ta cała szopka. Albo się jest albo nas nie ma.


Teraz odniosę się do samej propozycji objęcia opieki nad integralnością terytorium Niderlandów, która juz została naruszona jak słusznie zauważył pan Hieronim Sieniawski.

Po co Królom Rzeczpospolitej pilnowanie trupa, którego dom już podzielił miedzy siebie ród Oranie Nassau?.

Re: Niderandy

PostNapisane: 07 maja 2016, 18:16
przez Sebastian von Tauer
Zostaliśmy poproszeni przez JKM Wilhelma o zostanie Strażnikiem, tak więc, przez wzgląd na przyjaźń łączącą państwa nasze nie odmówiliśmy mu. Sformułowanie: "dekret opublikujemy jako Umowę Międzynarodową" oznacza, że zostanie on (dekret) w formie Umowy opublikowany i będzie on uznawany za Umowę Międzynarodowa, po opublikowaniu go w dzienniku ustaw, w formie dopasowanej do Umowy Międzynarodowej. Proszę na siłę nie szukać nieścisłości w naszych wypowiedziach.

A co do niespójności dekretu: Nie na naszym terytorium będzie on obowiązywał i nie wiem, czy powinniśmy tu nad tym debatować - wszak nam nie wolno zmienić zapisów w nim, to przecież sprawa JKM Wilhelma oraz narodu Niderlandzkiego. Nam jeno należy wyrazić zdanie w sprawie bycia przez każdorazowego króla RON rzeczonym Strażnikiem.

Po co Królom Rzeczypospolitej? Po nic. Po co Niderlandom - jakiś powód musi kierować JKM Wilhelmem, skoro postanowił o tym, zaś my, jak już pisaliśmy, przez wzgląd na przyjaźń polsko-niderlandzką wstępnie zgodziliśmy się.