Re: Ogłoszenie Kancelarii Jego Królewskiej Mości
Napisane: 10 maja 2018, 21:09
Na pewno sojusznika w postaci Królestwa i może wsparcie informatyczne. Jakieś wspólne inicjatywy i tym podobne powinny się pojawić w Rzeczpospolitej.
Pro fide, lege et rege!
https://rzeczpospolitaobojganarodow.pl/forum/
https://rzeczpospolitaobojganarodow.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=4951
August Medycejski napisał(a):Przytoczenie interwencji zbrojnej dwóch narwańców z Dreamlandu też o niczym nie świadczy. Jak to mądrze spostrzegł Pan Lubomirski-Dostojewski, nie była to interwencja Królestwa, a jednostek, które, niestety, swoimi działaniami rzuciły cień zgorszenia.
Jan Lubomirski-Dostojewski napisał(a):Po pierwsze, to nie był wojska Dreamlandu, a poszczególnych obywateli. Tak samo, jak poprzednio od nas wyruszyła wojska Pana Ivana, a nie Rzeczypospolitej. Z tego co zauważyłem, to nie odnieśli żadnych korzyści. Kij ma dwa końce, zarówno my możemy stać się częścią wpływów, jeżeli będziemy słabi, ale to samo może czekać Dreamland. Nie będzie to związek państw, z różnej półki, a dwa zbliżone do siebie organizmy pod względem aktywności i doświadczenia.
Nie, ponieważ Król jest elekcyjny. Toleruję wpływy rosnące wpływy Orańskich w Rzeczpospolitej, jako że są z mikronacji nam bliskiej i szczerze liczyłem, na osiedlenie się całej rodziny u nas. Nie rozumiem natomiast dlaczego mielibyśmy pozwalać na wzrost wpływów zagranicznych w Rzeczpospolitej, przybywają tutaj z ludzie z różnych mikronacji i po jakimś czasie Rzeczpospolita staje się ich ojczyzną, taki nasz proces, niemniej nie bierzmy więcej niż jesteśmy w stanie strawić.Jan Lubomirski-Dostojewski napisał(a):Dzięki temu małżeństwu możemy wzmocnić swoją pozycję na arenie Polinu, a zagrożenie tym, że będziemy podrzędni w stosunkach jest mało prawdopodobne.
Wilhelm Orański napisał(a):No nie, Panie Stanisławie, przyrównywać JKM Karolinę do Altani... Przecież Karolina Aleksandra nie jest w mikroświecie pierwszy rok, gdyby chciała wykorzystać kogoś do swoich planów, zrobiłaby to już dawno, tymczasem przez tyle lat wykazywała się postawą jak najbardziej wzorową, o ile to określenie może w dobitny sposób opisać zasługi JKM.
Jeśli Król wie o co chodzi prosiłbym o ujawnienie zwłaszcza, jeśli tyczy się to Rzeczpospolitej.Dziękuję serdecznie za miłe słowa. W weekend Dwór Królewski wyda komunikat, w którym zostaną zarysowane konkretne zmiany, które nastąpią wskutek tych zaręczyn.
Nie jestem administratorem, a Książę August i owszem. Gdyby był Książę Marek to prawdopodobnie nie padłby z moich ust te słowa.Jan Lubomirski-Dostojewski napisał(a):Wracając do początku pańskiej wypowiedzi. Da mi Pan gwarancję, że nasze forum nie ulegnie awarii? Poza tym, co teraz powstrzymuje te osoby, że mogłyby robić bałagan dopiero po ślubie?
Osoby z zewnątrz, czyli kto?Jan Lubomirski-Dostojewski napisał(a):Przybycie nowych osób byłoby czymś dobrym, poza tym, wątpię żeby osoby z zewnątrz coś osiągnęły u nas.
Stanisław von Tauer napisał(a): Chciałbym jednak przejść do troch innego tematu. Zamiast skupiać się na tym, czy do zaślubin powinno dojść, zastanówmy się nad tym, jakie korzyści nam taki ożenek da. Bo jakie profity może nam to dać, gdy, jak słusznie zauważyli moi przedmówcy, Dreamland i Rzeczypospolita to dwie różne bajki. Jak mają współpracować mikronacja wzorowana na współczesnych państwach i mikronacja o klimacie odwzorowującym XVII wiek? Kieruję to pytanie do króla.
Jan Lubomirski-Dostojewski napisał(a):Z zewnątrz, czyli np. z Dreamlandu.