Strona 1 z 1

Królewskie Polowanie

PostNapisane: 10 sie 2021, 12:58
przez Miguel de Catalan


Było jeszcze wcześnie kiedy na Zamku Królewskim w Warszawie rozpoczęły się przygotowania do polowania. Było to wyjątkowe polowanie, w którym udział brali tylko władcy Państw Vaarlandzkich.
Całe wydarzenie było zabezpieczone przez Gwardie Królewską. Każdy z uczestników wyposażony był w broń. Kiedy wszystko było gotowe konno ruszono w stronę najbliższego lasu. Po tym jak Królewski Łowczy zagrał na rogu, wyruszono w bór...

Dalej każdy z uczestników pisze swoją część. Razem spotkamy się wieczorem na uczcie. :)

Re: Królewskie Polowanie

PostNapisane: 10 sie 2021, 21:13
przez Sebastian von Tauer
Książę von Tauer wybrał się na królewskie polowanie, jednak szybko zaniechał biegania po lesie. Wyszedł na polanę i stwierdził, że jest zbyt piękny dzień, by hasać za zwierzyną po lasach. Był już stary i zmęczony pełnieniem kanclerskich obowiązków. Położył się na trawie i patrząc w niebo spędził tak większość dnia, patrząc na przyrodę wokoło.



Ludzie wojewody inowrocławskiego zostawili swego pana w ze szczupłą tylko obstawą najbliższych doradców i poszli sami polować. Ustrzelili jelenia, trzy sarny i całą masę zajęcy.


Re: Królewskie Polowanie

PostNapisane: 10 sie 2021, 21:31
przez Ludwik Dalkowski
Dalkowski wybrał się samotnie na spacer poprzez piękny brzozowy zagajnik. Na skraju lasu zauważył stado dzików przy buchtowisku. Wiedząc jak bardzo pożyteczne te stworzenia są dla matki natury postanowił nie brać udziału w polowaniu. Brał jednak udział w podziwianiu. Kto wie jakie zwierzę spotka jeszcze na swej drodze?

Obrazek

Obrazek

Re: Królewskie Polowanie

PostNapisane: 11 sie 2021, 22:17
przez Miguel de Catalan
Jego Królewska Mość, Michał IV wyruszył na koniu, pewnym znanym mu szlakiem. Dojechał do miejsca, gdzie często pojawiały się zające. Zszedł z konia i skradając sie zbliżył do krzaków. Pozostał chwile w bezruchu i czekał. Przeczucie go nie myliło, niedługo potem pojawiła sie zwierzyna. Król naciągnął cięciwę łuku i wypalił. Strzała przeszyła zwierzę. Zadowolony z upolowania dorodnego zająca, król zapragnął upolować dzika. Dlatego też natychmiast dosiadł swego wierzchowca i wraz z obstawą ruszył ku skraju lasu. Zauważyli w oddali przechadzającego się Barona Dalkowskiego, któremu pomachali kapeluszami. Zauważono ślady zwierzyny. Puszczono przodem psy wraz z łowczymi, którzy po pewnym czasie wytropili dzika. Michał IV siedząc jeszcze w siodle sięgnął do kołczanu po strzałę, nałożył, napiął i wystrzelił. Niestety ale strzał chybiony.. Monarcha machnął ręką i kazał zostawić dzika.
- Zawracamy, na zamek. Koniec polowania na dziś.