Bal koronacyjny JKM Michała V i Beaty Adrianny Zep
Posty: 45
• Strona 3 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Re: Bal koronacyjny JKM Michała V i Beaty Adrianny ZepDo Warszawy po cieżkich perturbacjach w podróży dotarł i Heinz-Werner Grüner. Ledwie z konia zeskoczył i zdążył na uroczystości na zamku...
Heinz-Werner Grüner
Re: Bal koronacyjny JKM Michała V i Beaty Adrianny ZepZawsze się zastanawiałem, dlaczego u Was koronacje i tak dalej są w tym ładnym mieście, a sejmy, dwór i faktyczną stolicę macie na wsi.
PROCESOR DOKTÓR NAUK NET. MAGISTER Ametyst z rodu Faradobusów Król Hirschbergii i Weerlandu, Prezydent Republiki Bialeńskiej
Re: Bal koronacyjny JKM Michała V i Beaty Adrianny Zep
(-) Maurycy Wilhelm Jerzy Orański-Nassau wicekról Nowej Kurlandii wojewoda sandomierski, pan na Tarnowie, admirał królewskiej floty koronnej
Re: Bal koronacyjny JKM Michała V i Beaty Adrianny ZepWasza Królewska Mość Oto prezent od Zakonu Templariuszy Andrew von Habsburg, Herzog von Hohenberg Ordynat Prusko-Pomorski Re: Bal koronacyjny JKM Michała V i Beaty Adrianny Zep
Całkiem przypadkiem gdy Tadeusz przybył, złożył życzenia JKMości znalazł się koło przyjaciela zaczepiając go uśmiechem i gadką, przepraszając za nieodbieranie listów... (~) Taddeo von Hippogriff-Piccolomini Pan na Żywcu
Re: Bal koronacyjny JKM Michała V i Beaty Adrianny Zep
A! Witaj! - Początkowo nie uwierzywszy w to kogo widzi... - Co u Ciebie stary brachu?! Ileż to czasu minęło od naszego ostatniego spotkania? - Heinz próbował w głowie doszukać się konkretnej daty, ale z mimiki twarzy jasno dało sie odczytać, że nie pamięta. Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja do pogadania, tymczasem wybacz, chciałem Herr Michało, tfuu... Imć Królowi Michałowi, złożyć gratulacje i prezent przekazać... - to powiedziawszy poklepał Herr Taddeo po ramieniu, rzucił raz jeszcze uśmiech w jego stronę i oddalił się w stronę, gdzie zasiadał król Michał, według kolejności piątym zwany. -Wasza Królewska Mość, - zaczął doniośle, ale w swoim zwyczaju, dość nieśmiało - Mości Przyjacielu Mój Drogi, ale i stron moich rodzinnych, takoż witam ponownie Waszą Królewską Mość, tym razem już przybywszy z podarkiem niewielkim. Widzę, że goście tu z niesamowitymi świecidełkami, z koniami jucznymi, i innymi takie przybyli, by hołd nowemu Królowi Rzplitej złożyć i z nim radować się chwilą gdy koronę po raz pierwszy na swe lico założył. Tako i ja jestem... By nie przedłużać, pokłon przed Twym obliczem składam życząc Waszej Królewskiej Mości by w zdrowiu, a i w sprawiedliwości i szczerym oddaniu narodom Rzeczpospolitej Obojga Narodów mógł swoją posługę czynić. Przeto na ręce Wasze, Miłościwy Przyjacielu przekazuję ten oto prezent. Grüner wyciągnął z dokument i przekazał do rąk własnych Jego Królewskiej Mości. Warszawa, dnia 7 stycznia 2022r.(1922r.) Akt Nadania Ziemskich Dóbr Ja, Heinz-Werner Grüner, obywatel austro-węgierski, przekazuje własność do dóbr ziemskich Szany, zlokalizowanych w Monarchii Austro-Węgierskiej, Jego Królewskiej Mości z nadania Michałowi V (z urodzenia Michałowi Franciszkowi Lubomirskiemu-Lisewiczowi). Podpisano, Dokument przekazuję z najwiekszą radością, a gdyby Wasza Królewska Mość zapomniał gdzie owe ziemie się znajdują to na mapie wskazuje. Heinz-Werner Grüner
Re: Bal koronacyjny JKM Michała V i Beaty Adrianny ZepGdy spożyto pierwszy posiłek, nadszedł czas na dworskie tańce. Muzykanci zaczęli przygrywać, zaś król wraz z królową jako pierwsi zaczęli tańczyć. Chwilę później przyłączyli się do nich inni. I tak mijały kolejne chwile. Muzykanci grali muzykę różnych kompozytorów, także polskich. Oto kilka utworów spośród tych, które grali:
Czcigodny Namiestniku, Serdecznie dziękujemy za ten list gratulacyjny! W najbliższym czasie postaramy się na niego odpowiedzieć, tymczasem zapraszam do wspólnego świętowania!
Wasza Królewska Mość,
Mości Panie,
Bardzo dziękujemy za gratulacje i życzenia, jak i ten cenny dar. Miecz umieszczę w godnym miejscu w kaplicy zamkowej na Zamku Królewskim na Wawelu i będzie mógł być używany jako miecz ceremonialny i paradny. A w razie konieczności niech służy obronie Rzeczypospolitej. Bardzo dziękujemy, jak i życzymy Cesarstwu Rzymian, Królestwu Jerozolimskiemu i innym państwom z nimi związanym, i ich mieszkańcom wszelakiej pomyślności, i wszystkiego dobrego. Waszej Królewskiej Mości życzę błogosławieństwa Bożego i wszelkiego dobra. Proszę także przekazać Basileusowi nasze serdeczne pozdrowienia i życzenia. Niech zaś wzajemne relacje między naszymi Państwami i Narodami się zacieśniają i niech współpraca między nimi będzie owocna.
Wasza Wysokość, Wielki Mistrzu,
Bardzo dziękujemy za ten dar. Życzymy Wam wszelkiego dobra, a nade wszystko wszelkich łask Bożych w realnym życiu. Wszystkiego dobrego!
Mości Panie,
Bardzo dziękujemy za gratulacje i życzenia, jak i ten egzotyczny dar. Będziemy pamiętać także o tych narodach, które zamieszkują Nową Kurlandię. Jeśli czas i możliwości nam pozwolą, chcielibyśmy za naszego panowania odwiedzić tę zamorską prowincję. Bardzo dziękujemy, życzymy wszystkiego dobrego.
Wasza Ekscelencjo,
Bardzo dziękujemy za gratulacje, jak i przyniesione przez Was piękne i drogocenne dary. Umieszczę je w godnym miejscu w kaplicy Zamku Królewskiego w Warszawie. Niech służą pobożności ludzkiej i wzmocnieniu więzi z Bogiem. Z kolei my raz jeszcze dziękujemy Waszej Ekscelencji za przeprowadzenie celebracji i koronacji naszej, i naszej v-żony, jak i za wszelką pomoc, jaką przy tym okazaliście. Wszystkiego dobrego. Z Panem Bogiem.
Cieszy mnie, że dotarliście pomimo problemów z dojazdem.
Wasza Królewska Mość,
Nie taka to wieś, jednak istotnie zdaje się, że Kraków i Wawel w pewnym sensie są zaniedbane przez kolejnych królów. Może można by w jakiś sposób i w pewnym stopniu to kiedyś zmienić.
Król, ujrzawszy biskupa Tadeusza, uradował się i zawołał: — Witaj, Przyjacielu! Gdy ten złożył mu życzenia, król serdecznie mu podziękował i zaprosił do świętowania. Widział potem, że biskup Tadeusz zaczął rozmowę z Imć Zielonym, z niemiecka Grünerem zwanym i stwierdził, że chętnie by z nimi wkrótce porozmawiał.
Król Jegomość z radością powitał Pana Grünera, który tym razem wyglądał lepiej i radośniej niż w momencie, gdy wreszcie dotarł do Warszawy. — Witamy Mości Pana serdecznie! Drogi Przyjacielu, cieszy mnie Wasza obecność na tej uroczystości. Bardzo dziękuję za gratulacje i życzenia, Mości Panie Henryku! Następnie, gdy ten wręczył mu dokument, Król się wielce zadziwił rodzajem prezentu i tym, do kogo wcześniej należał, i przemówił: — Mości Panie, Bardzo dziękujemy za ten dar. Nie jest to podarek niewielki, jakeście wcześniej rzekli. Nie spodziewałem się, że otrzymam majątek, który był wcześniej Pańską własnością, jak i nie spodziewałem się, że zmieni właściciela w ogóle. W każdym razie bardzo dziękuję za ten dar i nie omieszkam nawiedzić swej nowej własności, gdy będę miał taką możliwość. Przy tym zaznaczam, że nie proszę Was o opuszczenie posiadłości. Jeśli zaś tylko zechcecie, możecie go nawiedzać, na przykład letniskowo. Jeszcze raz dziękuję. Życzę Wam wszystkiego dobrego i zapraszam do świętowania. To rzekłszy, król zawołał biskupa Tadeusza i zachęcił go do wspólnej wraz z panem Heinzem rozmowy. Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz Kanclerz Wielki Kasztelan brzeskolitewski Rector Universitatis Cracoviensis
Re: Bal koronacyjny JKM Michała V i Beaty Adrianny ZepFilipek po długiej podróży w dzikie rejony mikroświata, wracając do swojej ukochanej Ojczyzny zatrzymał się w jednej z oberży na granicy Rzeczpospolitej. Gdy dotarła do niego wieść o zbliżającym się balu JKM Michała V i Beaty Adrianny Zep nie mógł wyjść z zachwytu. Rzadko można wziąć udział w koronacji monarchy oraz jego współmałżonka. Filipek wspomniał na swoj dzień, kiedy to bez kobiety przy boku obejmował jeden z największych zaszczytów... (ale to opowieść na inne czasy).
----------------------------------------------------------------------------------------------------------- Jak każdy szanujący się gość z zagranicy Filip stanął przed Zamkiem Królewskim wśród zgromadzonego tłumu, który przyszedł świętować i wznosić modły za JKM Michała V i jego Królową. Filip obserował stojących obok siebie mieszczan, pomniejszą szlachtę, która nie mogła się dopchać do drzwi warszawskiego Zamku. Nagle drzwi się otwarły, a z nich wyszedł posłaniec. Przecisnął się przez tłum i rzekł: - JKM pragnie zaprosić JKW do sali balowej. Uprasza się o zachowanie należnej RON-owi etykiety dworskiej. Zapraszam za mną! Filipek stwierdził, że takiej szansy przegapić nie może. Na szczęście JKM nie był dla niego osobą nieznaną. Ucieszył się na myśl o dobrze spędzonej nocy po tak długim czasie. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------- Kiedy Filip wszedł do sali balowej domyślił się, że impreza jest już dawno po etapie rozwoju. Zmieszane spojrzenia pod wpływem najlepszych trunków dopadły niejednego gościa. Jednakże wzrok JKM był pewny, widać było, kto jest gospodarzem wydarzenia. Filip nie podszedł jednak od razu do monarchy. Szybkim krokiem skierował się w stronę swojego brata, Tadka... - Co Ty tutaj robisz? Wybacz, retoryczne pytanie. Słuchaj sprawa jest. Wróciłem z dalekich realiozowych krain i nie jestem prsygotowany kompletnie na takie spektakularne wydarzenie, jakim niewątpliwie jest bal koronacyjny. Potrzebuję na cito podarku, który będzie wyrazem uznania dla JKM. Taddeo skombinuj dla mnie *cicho mówi mu do ucha, tak żeby nikt nie słyszał*. -------------------------------------------------------------------------------------------------------- Kiedy wszystko było już gotowe Filipek zakręcił się wokół miejsca, gdzie powinien znajdować sie Król Jegomość. Gdy go ujrzał rozradował się wielce i wnet przemówił.
Re: Bal koronacyjny JKM Michała V i Beaty Adrianny Zep
-W Szanach szczęścia jam nie zastał, a i czasu by tam sprawnie gospodarzyć jakoś niewiele było. Ciągle mnie gdzieś gnało, jakem tylko się tam zjawiał. Może Waszej Miłości, Przyjacielu Drogi, służyć będzie lepiej. Nie omieszkam skorzystać z zaproszenia, jak tylko chęć mnie takowa najdzie. Tymczasem na mnie czas, panny do obtańcowania czekają! Mości Tadeuszu, również nie próżnuj, a na pogadanki jeszcze się czas znajdzie! - to powiedziawszy słonił się przed królem i w kierunku Tadeusza po czym sprężyście ruszył w tan z pierwszą napotkaną panną. Heinz-Werner Grüner
Posty: 45
• Strona 3 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Kto przegląda forumUżytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości |
||