Współpraca kulturowa z Wielką Polondią.

[Aleksandra Zamoyska]

Ekscelencjo,

Rada Nauki i Kultury to przymierze kulturalno-oświatowe Hasselandu, Surmenii, RON oraz Rotrii. Obowiązuje nas Deklaracja z Anixii, która została podpisana przez wszystkich ministrów (bądź ich odpowiedników). W niej zawarte są przede wszystkim najważniejsze kwestie odnośnie struktury, celów oraz sposobu działania. Polondia nie ma obowiązku przystąpienia do Rady, Rada musi jednakże państwową uczelnie uznać i włączyć w listę honorowanych placówek edukacyjnych, nadać możliwość nadawania stopni uznawanych na wszystkich terenach państw należących do Rady.

Z poważaniem,

[Malcher Estery Naw]

Dziękuję bardzo Dostojnej za informacje.

[August Medycejski]

Wybaczcie Mości Państwo, że nie brałem udziału w dyskusji, ale realne życie skutecznie mnie zatrzymało

Jak rozumiem, doszlismy do pewnych porozumień? Wymiana prac i wystaw między naszymi państwami oraz współpraca w ramach piłki noznej?

[Malcher Estery Naw]

Również zatrzymał mnie real, proszę wybaczyć.

Naturalnie, w kwestii wymiany kulturalnej oraz piłki nożnej doszliśmy do porozumienia. Prosiłbym JKM o odpowiedzenie na pytania dotyczące inicjatywy biblioteki, być może wspólnymi siłami uda się ją zrealizować.

[August Medycejski]

Ekscelencjo!

Ja ten projekt nazywam roboczo Wielką Biblioteką Współpracy. Miałaby ona nieco charakter pozarządowej organizacji zajmującej się, za zgodą autorów dzieł lub ich właścicieli, zbieraniem literatury z całego mikroświata. Na czele Biblioteki stałby Lord Kustosz oraz Rada, w skład której:
a) wchodziliby wszyscy autorzy, którzy zgłosili swoje dzieła,
b) byłaby wybierana przez autorów dzieł,
c) może jakieś inne koncepcje?
Oczywiście musimy jeszcze wybrać siedzibę Biblioteki i Rady, stworzyć stronę internetową (już coś mam, lecz mam problemy z serwerem) i opracować podstawy prawne i ustój Biblioteki.

[Malcher Estery Naw]

Brzmi ciekawie Wasza Królewska Mość. Jeżeli faktycznie uda się zachęcić twórców do udzielenia swoich dzieł Wielka Biblioteka miałaby sens. Pytanie tylko o rolę Polondii w tym projekcie i pole do wzajemnej współpracy.

[August Medycejski]

Brzmi ciekawie Wasza Królewska Mość. Jeżeli faktycznie uda się zachęcić twórców do udzielenia swoich dzieł Wielka Biblioteka miałaby sens. Pytanie tylko o rolę Polondii w tym projekcie i pole do wzajemnej współpracy.

Ekscelencjo! Proszę nie myśleć, że w moich planach nie uwzględniłem sojusznika Po pierwsze, brak mi umiejętności do tworzenia pięknych stron internetowych. Mamy, co prawda, księcia Marcosa, ale jest zajęty, więc nie będę go męczył. Ja znam tylko odrobinę HTML, być może ktoś z Wielkiej Polondii byłby skory pomóc? Po drugie, Wielka Polondia i Rzeczpospolita mogłyby stać się patronami Biblioteki. Sama siedziba Biblioteki mogłaby mieścić się np.: w Krakowie, a Rada w Polondii (wydzielenie miejsca na forum). Oczywiście, możemy zamienić się podmiotami patronatu

[Malcher Estery Naw]

Wasza Królewska Mość, nie przeszło mi to przez myśli , chciałem jednak poznać bliżej koncepcję współpracy, gdyż to Wasza Mość jest inicjatorem tego projektu. W Polondii za sprawy techniczne ja odpowiadam, dlatego w miarę możliwości i umiejętności chętnie bym pomógł. Specjalistą nie jestem, znam jednak html, css, uczę się php i tworzyłem strony póki co na dostępnych szablonach; jako przykład takiej strony mogę podać Park Krajobrazowy Wielkiej Polondii. Odnosząc się do propozycji wsþółpracy... jest ona do przyjęcia. W przyszłości, gdyby udało nam się zebrać dużo zbiorów utworzyć dwie sale ( np.liryki i prozy) w dwóch państwach, jest to jednak luźna propozycja i raczej odnosi się do przyszłości.

[August Medycejski]

W takim razie może dziś lub bardziej prawdopodobne, jutro, przedstawię projekt aktu powołującego bibliotekę do życia, dodatkowo postaram się wrzucić na serwer to, co już jest gotowe w kwestii strony

[Andream von Salza]

Wielmożni Panowie
Proszę wybaczyć że włączam się w dyskuję, ale chciałem zwrócić uwagę techniczną
w skłąd Rady mają wchodzić

a) wchodziliby wszyscy autorzy, którzy zgłosili swoje dzieła,

proszę wybaczyć, jeżeli będzie mało Twórców to się da to zrobić. Natomiast jeśli będzie dużo Twórców to głosowanie będzie męką
Proponuję, aby z każdego Państwa, które przystapi do programu Biblioteki, była delegowana jedna osoba. Każde Państow samo wypracuje model wyboru delegata np. przez głosowanie, wybór monarchy ect.

Rozumiem, że z Rady będzie wybierany Lord Kustosz ?
Mam nadzieję, że nie namąciłem za dużo