Artyleria pana Carlosa zaatakowała Kozaków w Czehryniu. CI ustawili się w tabor i poczęli się bronić:
Po pewnym czasie, w którym obie strony ostrzeliwały się z armat, Kozacy, widząc że siły Skarlandzkie mają większą siłę ognią, zrobili wypad zza wozów. Piechota SKarlandzka została przytłoczona masą czerni kozackiej. Już Zaporożcy podchodzili pod pozycje artylerii, gdy zza wzgórz przybyły sił pana Juana. Zaszarżowali oni na tabor kozacki, jednak zostali odepchnięci. Szala zwycięstwa zaczęła przechylać z powrotem na stronę kozactwa, jednak w tym momencie zauważono sztandary Skarlandzkie na horyzoncie. Nadciągało wsparcie kawalerii...
Podjazd wysłany przez pana Hrychowicza zaginął bez wieści.
W Hadziaczu stanęła po forsownym marszu Dywizja rodu von Tauer. Żołnierze byli zbyt zmęczeni, by zacząć dziś bitwę, więc rozłożono się obozem, dając drugiej stronie czas na okopanie pozycji, acz obrońcy byli wciąż nękani przez podjazd pana Lubomirskiego.
Odbito Czerkasy i Kryłów (na mapie jest błąd - siły pana Stanisława stoją w Kryłowie, a nie w Korsuniu).
Do pułku Sirki włączyli się mnisi prawosławni.