"Wierzenia i bogowie słowiańscy"
(Niniejszy wykład nie jest żadną kopią, napisany na podstawie własnych zasobów wiedzy autora)
Przedstawiam tutaj spis niektórych bogów słowiańskich:
Świętowit - bóg urodzaju i płodności
Chors – bóg księżyca, światła nocnego;
Swarożyc, bóg ognia domowego i ofiarnego; jego imię oznacza dawcę bogactwa i pomyślności;
Łada – bogini wojny;
Perun – władca piorunów i nieba;
Rod – symbolizujący los i przeznaczenie. Wyznaczał człowiekowi jego przyszły los w dniu narodzin;
Strzybóg – bóg wiatru;
Swaróg – bóg Słońca;
Weles – władca zaświatów, opiekujący się duszami umarłych, strzegący Nawi-krainy szczęśliwości; bóg magii i klątwy;
Według naszych przodków świat dzielił się na trzy części: Jawię, Nawię i Prawię. Jawia była światem ludzi, do Jawii czasami mogły przychodzić istoty z Nawii, a z Prawii nigdy. Nawia była królestwem zmarłych, a Prawia siedzibą bogów.
Pogańscy Słowianie przed chrystianizacją Polski, uważali bóstwa za ucieleśnienie żywiołów i moc przyrody, natury i pogody. Dokładnie nie wiadomo, jaki bożek był dla nich najważniejszy, wymienić można jednak dwa bóstwa które mogłyby odgrywać najważniejszą rolę, według Słowian. Mógł być to Perun, bóg piorunów, błyskawic i grzmotów, mógł być to Świętowit o twarzach kilku, bóg płodności i urodzaju. Jednak panteon słowiański nie posiadał specjalnie spersonalizowanej hierarchii - w różnych regionach, jako głównego patrona, obierano różnych bogów.
Oczywiście ważną rolę w życiu słowiańskiego poganina odgrywały złe duchy, takie jak żmij i bies.
Bies był ucieleśnieniem zła. Przodkowie nasi uważali ludzi opętanych, za zbiesionych - pochodzenia tej nazwy nie trudno się domyślić. Miał pilmnować skarbów ukrytych w głębiach wodnych i na bagnach. Po chrystianizacji, bies właściwie stał się diabłem.
Natomiast, gdy wyobrazimy sobie żmija, tak jak wyobrażali go sobie pogańscy nasi przodkowie, i wyobrazimy sobie szatana jako smoka z siedmioma głowami, to żmij i szatan będą prawie identyczni - z tym wyjątkiem, że szatan będzie miał siedem głów.
Jednak według słowiańskich wierzeń żmij był demonem pomagającym ludziom,
klęski żywiołowe, według Słowian, były pojedynkami Żmija ze złymi smokami. Żmij strzegł bram Nawii (tak jak Cerber strzegł bram Hadesu), Nawia była po prostu zaświatami nad którymi pieczę trzymał bóg Weles, też bardzo ważny w życiu pogan.
Oczywiście były też różne przesądy, tutaj wymienię jeden o ptakach nocnych. Słowianie bowiem uważali zwierzęta żyjące nocą za wcielenia złych duchów, np. usłyszenie lelka kozodója, nocnego ptaka oznaczało, że twoje dni są policzone. Słowianie uważali też, że gdy lelki zlatują się nad dom niedawno zmarłego, lub umierającego, to oznaczało, że udało im się pozyskać dusze ów zmarłego.
Wierzenia Słowian o początku świata
Na początku był tylko Świętowit. "Rozdzielił" się on na dwóch bogów - Welesa i Swarożyca. Weles panował w wodzie, a ponieważ wtedy nie była ani jednego skrawka suchego lądu - cała powierzchnia naszego świata była wodą, Swarożyc pływał w łodzi. Obaj chcieli stworzyć suchy ląd, więc pewnego dnia Weles wydobył z morskich głębin piasek - z którego Swarożyc stworzył małą wyspę, na której obaj się nie mieścili. Weles próbował zepchnąć Swarożyca do wody, bo chciał jedyny rządzić światem i wyspą, ale Swarożyc opierał się mu. Welesowi jednak udało się wiele razy wypchnąć przeciwnika, jednak za każdym razem, gdy Swarożyc wpadał do wody, na jej miejscu pojawiał się suchy ląd. Weles nie dawał za wygraną, i wkrótce ląd rozrósł się do dzisiejszych rozmiarów.
Później obaj zapragnęli rządzić nieboskłonem, i stworzyli ogromne armie. Armia Welesa starła się z armią Swarożyca, ta pierwsza przegrała. Swarożyc podczas walki strącił Welesa do Nawii - królestwa dusz zmarłych. Odtąd Weles zaczął rządzić Nawią, a Swarożyc nie zapominając, o tym, że drugi bóg może się na nim zemścić stworzył innych bogów, którzy mieli go chronić - w tym Peruna, któremu powierzył dowództwo nad armią.
W następnym wykładzie nieco więcej demonologii