Strona 5 z 5

Re: Otwarta Księga Poezji Rzeczypospolitej

PostNapisane: 11 wrz 2023, 08:31
przez Karolina Kapulet
Ślesin

Karolina Kapuletówna-Fehr


Dwa jeziora Wielkopolskie
Okrążają miasto Polskie
Młyn tu wodny mają jeden
Jaki to jest polski eden!

Krótki wierszyk też to będzie
Ale napewno fanów zdobędzie
Uczcie sie go dzieci drogie
Bo wam sie przypomni jeszcze z rogiem

Jest w Ślesinie także dworek
A ty do wina włóż korek
Bo ci sie do jeziora wyleje
A wtedy kto wie
Może potwór to wychleje

Re: Otwarta Księga Poezji Rzeczypospolitej

PostNapisane: 28 lis 2023, 23:55
przez Bartolomeusz Kościuk
„Sentyment do Iszkołdzi”

Bartolomeusz Kościuk


Śleṕią szable,
Rwą wiatry płynące
Pŗez one.
Iskra we drewnie
Wciąż płonie i zgŗewa
Stwardniałe pŗez zimna dłonie.

Choci duszy mey żal,
Iże z Gniezna nie suną wojostwa,
Lubuszem Germania,
Bolesławem nie zowie się nikt.

B́iełe puchem polany,
Ḿiedze wtopione
W chłoṕi pot
Krew y trud.
Przeprawiam się pŗez łany,
Oślepły śniegiem,
Radością ḿi duch.

Choci duszy mey żal,
Iże sarmackie znamy powieści,
Na roli nie my,
Grody ḿiest
Huczą obcym nam gwarem.

Tyleż ḿi wiek
Wyszarpał dni na zakwit,
Na starości wiedzę,
By czarnidłem, tak stronicą
Po-zradzać chorągwie novas ksiąg.

Choci duszy mey żal,
Iże martwy dzień mój ṕierwy,
Jak nowy wschód,
Tak inny wiecznie już ja.

Re: Otwarta Księga Poezji Rzeczypospolitej

PostNapisane: 10 gru 2023, 18:01
przez Santiago Vilarte
„Nostalgia III”

Santiago Vilarte von Hippogriff


Jeszcze idzie żwawo myśl
Jeszcze rękę wyciąga przed siebie, zdobywca
Ale już dłoń płynie opornie
Jakby powietrze nagle stało się ciężarem
I kolejna nowa idea staje się systemem
Piękną rutyną.
Tak jakby przyszłość napierała i walczyła o każdy krok
Jeszcze chwila, a rozsypie się jak piasek z ręki.
Pojęcia staną się dźwiękiem pustym jak trzask gałęzi
Obojętność zapuści korzenie i zwróci ku słońcu swoje fałszywe kwiaty
I przejdą nad nim inni, aby spojrzeć za siebie i upaść.

Re: Otwarta Księga Poezji Rzeczypospolitej

PostNapisane: 18 lut 2024, 23:33
przez Bartolomeusz Kościuk
Z drogi Łuckiey

Bartolomeusz Kościuk


Mnogiem rzeczesz łakoć świata ziemskiego,
Jenoś tako pojąć nie zdołał lica w słońcu zapatrzonego
Iś w maku kwiatu krwawego oko obtoczył,
A pszczelem melodyą ucho ogołocił.

Bożem słowem modrą falę malujesz,
Mey osobie oddalony, jeden obraz kształtujesz
Co Pan mi wystawił na czele,
Przeze które Mać Pańska dłonią pchnie mię.

Nie splugawię Boże mienie a twe wierne spoyrzenie,
Gdy się zdołam, pocznę marnie
Poglądować tkwiące w lesie cienie,
Migoczące w ludzkiem ciele.

Miłować jeno jedno — tako dziecię zdolne snadnie;
Uyrzeć wszytko — toż garstką dycha bezradnie.

Re: Otwarta Księga Poezji Rzeczypospolitej

PostNapisane: 20 kwi 2024, 14:15
przez Friedrich von Baden
Hymn o Burzy

Friedrich von Baden


O burzo, w mocy Twej niepohamowanej,
Twoja moc, jak błysk gwiazdy porannej,
Błyskawic iskry, jak namiętności płomienie,
Wiatr niesie Twój głos, tęsknoty odzwierciedlenie.

Gdy grzmoty rozbrzmiewają w przestworzach,
Serce moje bije mocniej, jakbyś była blisko,
Każdy błysk na niebie to znak, że jesteś tuż,
W każdej kropli deszczu czuję ciebie już.

Twoje oblicze zmienne, jak chmury na niebie,
Bardzo chcę poznać bliżej ciebie,
W Twej dzikości piękno, w Twej sile życie,
O burzo, serce moje kocha ciebie skrycie.

Pioruny ciskasz z nieba niczym z procy,
A każda burza przypomina mi o Twej mocy,
Jesteś jak miłość – dzika, nieprzewidywalna,
Dlatego moja miłość do ciebie będzie nieustanna.

Re: Otwarta Księga Poezji Rzeczypospolitej

PostNapisane: 05 maja 2024, 17:31
przez Friedrich von Baden
Pieśń o królu Stanisławie

Friedrich von Baden
Konrad Radziwiłł


Nowy Król już nam wybrany,
Klęczy w katedrze, pięknie odziany,
Na baczność stoi Dwór cały,
By nagrody się posypały,

Michał Lisewicz dyplomacją kieruje,
Maurycy Orański wojsko musztruje,
Konrad Radziwiłł koronę przekazuje,
Podskarbiego urząd Maciej Lisewicz sprawuje,

Uczta po koronacji się odbywa,
Gości coraz więcej przybywa
Tłum krzyczy vivat republika!
A tłumie ktoś wola: gdzie ma tunika?

Wkracza do historii, wśród wiary i nadziei komnat,
Przekuwając losy, w serca narodu swe tchnął znamię dat.
Władca nowy, w hołdzie, znakując dzieje przyszłych czynów,
Dalej zabrakło nam już rymów...