Rzeczpospolita Obojga Narodów

Ja jednak chętniej widziałbym na tym stanowisku Pana.

ja też, ale od obowiązku nie będę się uchylał.

Miejmy nadzieję, że pan Mateusz wróci rychło...
Ja nie kandyduję tym razem, bowiem będę musiał zniknąć za parę dni na parę dni, a może i tydzień, a wtedy pewnie obrady wkroczą w decydującą fazę.
Więc jeśli w ciągu czasu o jakim zadecyduje Pan Kanclerz (a to lada moment) pan Mateusz von Wolfenstein nie pojawi się na Sejmie Walnym, posłem mieszczańskim będzie pan Borys von Hesling-Targersdorfm zgoda panie Jacku?

ja jestem gotów, ale jeżeli sławetny pan Mateusz sie pojawi miejsce w sejmie odstąpię.

Zadecyduje Pan Kanclerz, no, chyba, żeby nagle uaktywnili się pozostali panowie mieszczanie i wybrali inaczej
Ale na to czasu za bardzo nie ma, stąd skróciłem procedurę apelując do pana Jacka

Mości Panowie.

Jeśli do jutrzejszego popołudnia nie pojawi się Pan Wolfenstein to niech rajca von Helsing potwierdzi obecność na Sejmie. Wieczorem podam ostateczną listę posłów.

Eminencjo, Panowie Rajcowie
zatem czekamy do wieczora .

Wypadałoby Radzie złożyć sprawozdanie z prac sejmowych ale widzi mi sie że jako sławetny sam w Rzeczpospolitej zostałem.

Jest to niestety prawda. Niedługo zrobimy z tym porządek

Panowie Mieszczanie!

Na długo Rzplitą opuściłem i teraz kiedy przyszło mi wrócić zastałem cały ogrom niedokończonych przeze mnie sprawunków. Trapi mnie wielce obecna sytuacja naszego stanu, który od mej ostatniej wizyty znacznie podupadł. Panie Borysie, cóżże uczynić mamy aby zakończyć tą farsę? Sądzę, że My, jako ostatni z mieszczan, będziemy musieli zaradzić tej upadłości. W związku z tym pragnę kontynuować obrady ordynaryjne póki nie znajdziemy jakiegoś panaceum na obecne problemy.