Obiady czwartkowe - odbudowa naszej Alma Mater - debata

Miejsce dyskusji, pytań oraz wydarzeń

Obiady czwartkowe - odbudowa naszej Alma Mater - debata

Postprzez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz » 12 lut 2021, 20:56

Wasza Królewska Mość,
Wielmożni Państwo,
Szanowni Goście,


Jego Królewska Mość Jan V powołał mnie na stanowisko rektora Uniwersytetu Krakowskiego. Tym samym powierzone mi zostało zadanie zajęcia się odbudową naszej Uczelni. W ostatnim czasie działalność Uniwersytetu zamarła. Życie naukowe w Rzeczypospolitej stanęło. Czcigodny mój Poprzednik, J.E. ks. bp Mikołaj kardynał Dreder planował odbudowę Uniwersytetu, ale nie udało mu się tego zrobić. Gdy został wybrany na Generała Towarzystwa Jezusowego, uznał, że nie da rady zajmować się wieloma sprawami. W ostatnim czasie także zrezygnował z funkcji Prymasa Rzeczypospolitej i Arcybiskupa Gnieźnieńskiego. Jego decyzje szanuję.
Cieszę się, że miał plany na nasz Uniwersytet, choć ich wykonać się nie udało. Przede mną nie najłatwiejsze zadanie, ale mam nadzieję, że z pomocą Jego Królewskiej Mości, Braci Szlacheckiej, Mieszczan i innych chętnych do pomocy, zdołamy odbudować i zreformować Uniwersytet Krakowski.

Uniwersytet Krakowski ma kilkuletnią historię. W tym czasie pracowało tu wielu znamienitych naukowców, wśród których należy wymienić m.in. księcia Augusta Medycejskiego, ks. Hieronima Sieniawskiego czy ś.p. księcia Henryka Mikołaja Hrychowicza. Uczelnia nasza jest kontynuatorem i spadkobiercą dawnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Niech dziedzictwo tych bogatych dziejów nie zmarnuje się, a zostanie odpowiednio wykorzystane dla dobra Rzeczypospolitej i naszego, i bezpiecznie przechowane, i przekazane następnym pokoleniom. Są wśród nas osoby mające wykształcenie. Serdecznie zapraszam do współpracy. Z chęcią zatrudnię pracowników akademickich i wykładowców. Jeśli ktoś się waha, zachęcam do studiowania także za granicą, aby zdobyć odpowiednie doświadczenie.

Wasza Królewska Mość, Wielmożni Państwo, Drodzy Goście,
Proszę Was o wsparcie w tej pracy, jaką jest odbudowa i odpowiednie prowadzenie naszego Uniwersytetu Krakowskiego. Jestem młodym człowiekiem i młodym naukowcem, młodym doktorem. Dlatego proszę o wyrozumiałość. Nie ze wszystkim mogę dać sobie radę. Mam nadzieję, że otrzymam wsparcie i razem damy radę!

Dziękuję!

Po krótkiej przerwie, Rektor Uniwersytetu Krakowskiego powrócił na mównicę.

Teraz chciałbym przedstawić swój plan na odbudowę i reformę Uczelni. Wyliczę główne punkty:
1. Typ instytucji.
2. Struktura Uczelni.
3. Pracownicy naukowi, wykładowcy.
4. Stopnie naukowe.
5. Archiwa,

A zatem, przejdźmy do punktu pierwszego. Typ instytucji.

Odniosę się do ciekawej publikacji prof. Apolinarego Montserrata z Leockiej Akademii Nauk pod tytułem „Konstrukt o nauce i edukacji
w mikroświecie” - (post, publikacja - pobieranie), którą polecam przeczytać wszystkim zainteresowanym nauka i edukacją w mikroświecie.

Cytując:
A. Montserrat napisał(a):Celowo odróżniam tutaj działalność instytucji naukowych od ośrodków kształcenia, aby odejść od pokutującego w mikroświecie postrzegania podmiotów naukowych jako zobowiązanych do kształcenia studentów. Bardzo często duże ośrodki naukowe, które dysponują
odpowiednimi zasobami ludzkimi, tracą potencjał na poszukiwanie studentów i późniejsze kształcenie. Naukowcy w trakcie procesu kształcenia bardzo często mierzą się ze znikomym zaangażowaniem studentów, tracą swój własny zapał do działania i błędne koło się zamyka. Nie od dziś wiadomo, że nic tak nie zniechęca do aktywności jak brak odpowiedzi społecznej.


Zastanówmy się zatem, jakiej uczelni w Rzeczypospolitej potrzebujemy i chcemy. Czy ma to być uczelnia kształcąca studentów czy może instytucja naukowo-badawcza?

Moim zdaniem, powinno to być połączenie tych dwóch funkcji. Koncepcja, jaką proponuję, to uczelnia edukacyjno-naukowa. (Warto przy tym zauważyć, że są już zainteresowani studiami tutaj. Od pewnego już czasu.)

Tak, rzecz jasna, stanowi najnowszy Statut. :)

Sądzę, że wszyscy się ze mną zgodzą, że taka koncepcja jest najodpowiedniejsza.

Warto jednak mieć na uwadze, że obecność lub nie- studentów nie musi oznaczać bezsensu istnienia uczelni. Możemy także prowadzić działania naukowe i to też jest istotna kwestia.


Przejdźmy do punktu drugiego. Struktura Uczelni.

Obecna struktura Uniwersytetu wygląda tak:
- Wydział Sztuki
- Wydział Historii
- Wydział Prawa
- Wydział Teologiczny.

Szkoła Rycerska nie podlega Uniwersytetowi Krakowskiemu.

Co ja proponuję:
- Wydział Sztuki włączyć do Wydziału Historii
- Wydział Prawa prawdopodobnie będzie trzeba zlikwidować, o ile nie znajdzie się uczony prawnik czy wykładowca
- dla Wydziału Teologicznego chciałbym znaleźć wykładowcę, ale nie wiem, czy jest to możliwe. Sam bym się chętnie dokształcił w tym kierunku, ale nie można robić wszystkiego naraz.
- utworzyć Wydział Nauk Mikronacyjnych - tenże wydział zajmowałby się naukami dotyczącymi mikronacji - czyli historią mikronacyjną i mikrozofią. Nazwa jest do przemyślenia. Król proponował Wydział sztuk wyzwolonych - i to można wziąć pod uwagę.

Proponowana przeze mnie struktura:
- Wydział Historii [realnej]
- Wydział Nauk Mikronacyjnych [czy też pod inną nazwą]
- Wydział Teologiczny. (chyba że Wydział Prawa)

Nie mam pewności, czy taka struktura jest najlepszą. Zachęcam do zgłaszania własnych uwag.
Zastanawiam się... Jest wśród nas kartograf, Hrychowiczem się nazywający. Może i dla takich spraw należałoby znaleźć odpowiednią jednostkę organizacyjną? Jeśli by ustanowić Wydział sztuk wyzwolonych, to może i taki zakres można by włączyć. Król pisał, że WSW mógłby się zajmować wszystkim, co pozostałe i to może być dobry pomysł.


Przejdźmy do punktu trzeciego. Pracownicy naukowi i naukowcy.

Chciałbym, aby każdy z wydziałów posiadał swojego dziekana. Ja bym mógł objąć dodatkowo stanowisko Dziekana Wydziału Nauk Mikronacyjnych [czy też pod inną nazwą]. Wolałbym, aby dziekanem mogły zostać osoby ze stopniem minimum doktora, ale wiem, jak to jest z kadrą akademicką tutaj. Zatem nad tym należałoby się zastanowić.

Proponuję utworzyć takie stanowiska:

- profesor uczelni - prowadzi wykłady i/lub badania naukowe, stopień doktora lub profesora
- asystent - pomaga profesorowi, prowadzi wykłady, stopień doktora; może jakiś lepszy pomysł na nazwę? Bo docent mi nie pasuje, zaś nie ma sensu tworzyć chyba dwóch stopni. Chociaż, z drugiej strony, może to by była właściwa opcja?
- wykładowca - prowadzi wykłady, może mieć stopień minimum magistra

Punkt czwarty. Stopnie naukowe.

Obecnie na Uniwersytecie Krakowskim wyszczególniony trzy stopnie naukowe:
- magistra
- doktora
- profesora.

Ja jednak zastanawiam się, czy by nie było dobrą rzeczą przywrócić stopień bakałarza. I nie tylko ja uważam to za słuszne.

Taka jest moja propozycja:

- tytuł bakałarza - najniższy
Aby stać się bakałarzem, należy zapoznać się z podstawami jednej z nauk, zdać odpowiedni egzamin i napisać krótką pracę dotyczącą kierunku studiów. Przygotowywać studenta na ten stopień może wykładowca, który posiada stopień magistra, przed którym też student zdaje egzamin. Praca zaś jest oceniana przez dziekana.
Bakałarz ma więc niejako wykształcenie w zakresie podstaw danej dziedziny. Może tak jakby odpowiednik szkolnictwa średniego. A raczej po prostu pierwszy stopień naukowy.

- tytuł magistra - pośredni
Aby zostać magistrem, należy zapoznać się głębiej z daną dziedziną, zdać odpowiedni egzamin, a następnie napisać pracę dyplomową, niezbyt długą, ale dłuższą niż praca na stopień bakałarza. Bakałarza na stopień magistra przygotowywać może wykładowca czy uczony posiadający stopień doktora. Pracę dyplomową ocenia dziekan.
Magister może zostać zatrudniony na Uniwersytecie jako wykładowca.

- tytuł doktora - stopień najwyższy
Aby zostać doktorem, należy zgłębiać daną dziedzinę. Gdy taki magister wstępuje na studia, jest przygotowywany przez profesora uczelni. Pisze rozprawę na dany temat, powinna być dłuższa niż praca magisterska. Praca jest oceniana przez dziekana czy też rektora, a następnie odbywa się publiczna obrona rozprawy przed Senatem. Następnie jest przyjmowana zwykłą większością głosów przez Senat.
Doktor może być wykładowcą, asystentem czy profesorem uczelni.

I teraz pytanie, czy powinien istnieć oddzielny tytuł profesora, nadawany np. przez Króla? Pozostałe byłyby nadawane przez Rektora.
A czy tytuł profesora jest potrzebny? Może tak, żeby uhonorować najbardziej dla nauki zasłużonych.
Jednak należy go odróżnić od profesora uczelni, czyli uczonego czy wykładowcę.

Także istotna jest kwestia zajęcia się bogatymi archiwaliami, które skrywają wiele ciekawych rzeczy.

Zapraszam do dyskusji.
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Kanclerz Wielki
Kasztelan brzeskolitewski
Rector Universitatis Cracoviensis


Obrazek



Avatar użytkownika
Kasztelan
Kasztelan
 
Posty: 3401
Dołączył(a): 05 sty 2018, 17:19
Lokalizacja: Białowieża
Medale: 13
Królewski Order Złotej Ostrogi (1) Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1)
Order Zasługi RON V (1) Order Świętego Jerzego III (1) Krzyż Monarchii I (1)
Krzyż Monarchii II (1) Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1)
Medal Bene Merentibus (1) (1) Medal za Długoletnią Służbę II (1) Medal z Długoletnią Służbę III (1)
Medal 100 lat niepodległości (1)
Godności Kancelaryjne: Kanclerz Wielki
Stopień: Regimentarz
Gadu-Gadu: 50331381
Wykształcenie: bakałarz mikrozofii

Re: Obiady czwartkowe - odbudowa naszej Alma Mater - debata

Postprzez Miguel de Catalan » 12 lut 2021, 21:33

1. Typ instytucji zgadzam się.

2. Struktura.:
Wolałbym aby podział był taki.:
- Wydział Historii
- Wydział sztuki [może być trochę inna nazwa np. Sztuk wyzwolonych.]
- Wydział prawa / Wydział Teologiczny [wybór pomiędzy tymi]
- Wydział Nauk Mikronacyjnych [lub inna nazwa]

3. stopnie naukowe:
- bakałarz
- magister
- doktor
Popieram.
Bez żadnych dodatkowych profesorów. Jedynym dodatkowym niech będzie nadawany uroczyście tytuł Doktor Honoris Causa

Archiwami zajmiemy się potem. Potem będziemy przenosili wyjmowali itd.

PS. Otwarcie zróbmy uroczyste. Takie duże. Jako wydarzenie. Zaprośmy gości itd.
Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Obiady czwartkowe - odbudowa naszej Alma Mater - debata

Postprzez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz » 12 lut 2021, 21:45

Michał Jerzy Potocki napisał(a):2. Struktura.:
Wolałbym aby podział był taki.:
- Wydział Historii
- Wydział sztuki [może być trochę inna nazwa np. Sztuk wyzwolonych.]
- Wydział prawa / Wydział Teologiczny [wybór pomiędzy tymi]
- Wydział Nauk Mikronacyjnych [lub inna nazwa]


Na co nam tyle wydziałów? Kto się tym zajmie? Uważam, że należy zredukować liczbę do trzech. I tak nie wiem, czy wszystkie będą obsadzone.

3. stopnie naukowe:
- bakałarz
- magister
- doktor
Popieram.
Bez żadnych dodatkowych profesorów. Jedynym dodatkowym niech będzie nadawany uroczyście tytuł Doktor Honoris Causa


Król proponował tytuł profesora, jako najwyższy. Proponuję rozważyć to.

Jeszcze pozostaje kwestia stanowisk.

Archiwami zajmiemy się potem. Potem będziemy przenosili wyjmowali itd.


Dobrze. Tam jest wiele ciekawych rzeczy. :)
Wolę jednak nie rozbierać na części UJ, a raczej wykorzystywać, kopiować. Albo coś takiego.

PS. Otwarcie zróbmy uroczyste. Takie duże. Jako wydarzenie. Zaprośmy gości itd.


Tak też Król proponował, żeby zrobić konferencję czy coś takiego.
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Kanclerz Wielki
Kasztelan brzeskolitewski
Rector Universitatis Cracoviensis


Obrazek



Avatar użytkownika
Kasztelan
Kasztelan
 
Posty: 3401
Dołączył(a): 05 sty 2018, 17:19
Lokalizacja: Białowieża
Medale: 13
Królewski Order Złotej Ostrogi (1) Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1)
Order Zasługi RON V (1) Order Świętego Jerzego III (1) Krzyż Monarchii I (1)
Krzyż Monarchii II (1) Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1)
Medal Bene Merentibus (1) (1) Medal za Długoletnią Służbę II (1) Medal z Długoletnią Służbę III (1)
Medal 100 lat niepodległości (1)
Godności Kancelaryjne: Kanclerz Wielki
Stopień: Regimentarz
Gadu-Gadu: 50331381
Wykształcenie: bakałarz mikrozofii

Re: Obiady czwartkowe - odbudowa naszej Alma Mater - debata

Postprzez Wilhelm Orański » 12 lut 2021, 22:37

Magnificencjo Rektorze,
wielce rad jestem, iż nie próżnuje Pan i od razu zabiera się do pracy. Tej jest, jak widzimy, mnóstwo. Zawsze ma Pan wsparcie w mojej osobie, a mam też nadzieję, że i w każdym z Panów Braci i Szlachetnych Dam, bowiem wszystkim nam winno zależeć, aby Perła Rzeczypospolitej działała prężnie i stanowiła wzór dla innych. Pozwólcie zatem, iż odniosę się do poszczególnych kwestii.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Moim zdaniem, powinno to być połączenie tych dwóch funkcji. Koncepcja, jaką proponuję, to uczelnia edukacyjno-naukowa. (Warto przy tym zauważyć, że są już zainteresowani studiami tutaj. Od pewnego już czasu.)

Jak najbardziej popieram tę koncepcję. Nie widzę przeszkód, aby obok kształcenia studentów opisywać np. cenne znaleziska (których odkrycie może być nawet poprzedzone zorganizowaniem jakiejś wyprawy, w wyniku której znajdziemy cenny przedmiot, przypiszemy mu odpowiednią historię i opiszemy to w jakimś artykule). Myślę, że w mikronacjach forma uczelni, której aktywność polega jedynie na pisaniu wykładów (a raczej kopiowaniu gotowców) i egzaminach dawno przestała być sensowna i nie przynosi żadnych skutków. Uniwersytet to nie tylko egzaminy, do jego murów można przenieść rozmaite aktywności, byleby ta nie polegała jedynie na kopiowaniu artykułów z Wikipedii.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Co ja proponuję:
- Wydział Sztuki włączyć do Wydziału Historii
- Wydział Prawa prawdopodobnie będzie trzeba zlikwidować, o ile nie znajdzie się uczony prawnik czy wykładowca
- dla Wydziału Teologicznego chciałbym znaleźć wykładowcę, ale nie wiem, czy jest to możliwe. Sam bym się chętnie dokształcił w tym kierunku, ale nie można robić wszystkiego naraz.
- utworzyć Wydział Nauk Mikronacyjnych - tenże wydział zajmowałby się naukami dotyczącymi mikronacji - czyli historią mikronacyjną i mikrozofią. Nazwa jest do przemyślenia. Król proponował Wydział sztuk wyzwolonych - i to można wziąć pod uwagę.

Proponowana przeze mnie struktura:
- Wydział Historii [realnej]
- Wydział Nauk Mikronacyjnych [czy też pod inną nazwą]
- Wydział Teologiczny. (chyba że Wydział Prawa)

Odnośnie Wydziału Sztuki, zgadzam się. Wydział Prawa również wydaje się w tym momencie bez sensu - nie ma wśród nas prawników (chyba że ktoś chciałby podjąć się aktywności na takim wydziale, to proszę dać znać). Wątpliwości mam co do Wydziału Teologicznego. Jeżeli ktoś zechce studiować teologię, to zazwyczaj na myśl przychodzi mu Rotria. U nas również brakuje odpowiedniej kadry, a rotryjscy duchowni raczej niechętnie nas ostatnio odwiedzają. Na razie proponowałbym więc wstrzymać się z jego powoływaniem. Co do WNM, jak najbardziej za. Ostatnio mikrozofia jest niezwykle popularnym kierunkiem, powinniśmy więc iść z duchem czasu.
A więc struktura mogłaby mniej więcej wyglądać następująco:
- Wydział Historii (realnej, ale wirtualnej jak najbardziej też);
- Wydział Nauk Mikronacyjnych;
- Wydział Sztuk Wyzwolonych.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Jest wśród nas kartograf, Hrychowiczem się nazywający. Może i dla takich spraw należałoby znaleźć odpowiednią jednostkę organizacyjną? Jeśli by ustanowić Wydział sztuk wyzwolonych, to może i taki zakres można by włączyć. Król pisał, że WSW mógłby się zajmować wszystkim, co pozostałe i to może być dobry pomysł.

Jak najbardziej! To świetny pomysł, aby działalność kartograficzną Pana Hrychowicza przenieść w mury uczelni. WSW nada się do tego idealnie.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):- profesor uczelni - prowadzi wykłady i/lub badania naukowe, stopień doktora lub profesora
- asystent - pomaga profesorowi, prowadzi wykłady, stopień doktora; może jakiś lepszy pomysł na nazwę? Bo docent mi nie pasuje, zaś nie ma sensu tworzyć chyba dwóch stopni. Chociaż, z drugiej strony, może to by była właściwa opcja?
- wykładowca - prowadzi wykłady, może mieć stopień minimum magistra

Proponuję połączyć stanowiska asysta i wykładowcy, bo to właściwie to samo, i zmniejszyć wymagania, aby mógł zostać nim magister.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):- tytuł bakałarza - najniższy
Aby stać się bakałarzem, należy zapoznać się z podstawami jednej z nauk, zdać odpowiedni egzamin i napisać krótką pracę dotyczącą kierunku studiów. Przygotowywać studenta na ten stopień może wykładowca, który posiada stopień magistra, przed którym też student zdaje egzamin. Praca zaś jest oceniana przez dziekana.
Bakałarz ma więc niejako wykształcenie w zakresie podstaw danej dziedziny. Może tak jakby odpowiednik szkolnictwa średniego. A raczej po prostu pierwszy stopień naukowy.

- tytuł magistra - pośredni
Aby zostać magistrem, należy zapoznać się głębiej z daną dziedziną, zdać odpowiedni egzamin, a następnie napisać pracę dyplomową, niezbyt długą, ale dłuższą niż praca na stopień bakałarza. Bakałarza na stopień magistra przygotowywać może wykładowca czy uczony posiadający stopień doktora. Pracę dyplomową ocenia dziekan.
Magister może zostać zatrudniony na Uniwersytecie jako wykładowca.

- tytuł doktora - stopień najwyższy
Aby zostać doktorem, należy zgłębiać daną dziedzinę. Gdy taki magister wstępuje na studia, jest przygotowywany przez profesora uczelni. Pisze rozprawę na dany temat, powinna być dłuższa niż praca magisterska. Praca jest oceniana przez dziekana czy też rektora, a następnie odbywa się publiczna obrona rozprawy przed Senatem. Następnie jest przyjmowana zwykłą większością głosów przez Senat.
Doktor może być wykładowcą, asystentem czy profesorem uczelni.

Odnośnie egzaminów, jestem trochę sceptyczny. Nie łudźmy się, większość na tego typu egzaminach ściąga, przez co nie mają one większego sensu. W zamian proponuję nieco inny system.
Osobie, która zostanie wpisana na listę studentów, Rektor może przydzielić spośród doktorów i profesorów mecenasa. Mecenas sprawuje opiekę nad postępami w nauce wychowanka, do którego został przypisany, poprzez dawanie wskazówek i porad. Czuwa także nad prawidłowością prac i publikacji podopiecznego oraz kieruje jego karierą naukową. Może zostać on przypisany do każdego bakałarza lub magistra.
Uzyskiwanie tytułów wyglądałoby następująco:
Bakałarzem zostaje osoba, która wydała conajmniej jeden artykuł. Magistrem - która wcześniej uzyskała tytuł bakałarza, wydała conajmniej dwa artykuły i napisała pracę magisterską. Doktorem zostaje osoba, która wcześniej uzyskała tytuł magistra, wydała conajmniej jedną monografię, dwa artykuły i napisała rozprawę doktorską, a następnie publicznie ją obroniła poprzez odpowiedź na pytania, zadane przez Rektora, a dotyczące tematyki rozprawy. (Liczby publikacji ewentualnie do korekty).
Nad merytoryką prac i publikacji czuwałby mecenas, która pilnowałby, aby była ona napisana na odpowiednim poziomie i nie była plagiatem. Napisanie kilku artykułów byłoby bardziej owocne, niż podejście do egzaminu. Nie wiem, na ile jest to sensowny system i czy sprawdziłby się w naszych realiach. Rzucam jedynie propozycję i liczę że Panowie się do tego odniesiecie.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):I teraz pytanie, czy powinien istnieć oddzielny tytuł profesora, nadawany np. przez Króla? Pozostałe byłyby nadawane przez Rektora.
A czy tytuł profesora jest potrzebny? Może tak, żeby uhonorować najbardziej dla nauki zasłużonych.
Jednak należy go odróżnić od profesora uczelni, czyli uczonego czy wykładowcę.

Jak najbardziej należy wprowadzić tytuł profesora, jako nadawany przez Monarchę. Funkcjonujemy w mikroświecie, nie ma chyba mikronacji, która nie miałaby "w ofercie" tytułu profesora, więc jestem za jego powołaniem.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Także istotna jest kwestia zajęcia się bogatymi archiwaliami, które skrywają wiele ciekawych rzeczy.

Archiwami, tak jak zaproponował Pan Michał, zajmijmy się już po kwestiach organizacyjnych.
Wilhelm Jan Orański
wojski pomorski
pan na San Alberto
komodor Marynarki Wojennej


Obrazek



Avatar użytkownika
Miecznik
Miecznik
 
Posty: 1068
Dołączył(a): 17 lip 2015, 15:17
Lokalizacja: San Alberto
Medale: 11
Królewski Order Złotej Ostrogi (1) Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1)
Order Zasługi RON V (1) Order Zasługi RON VI (1) Order Przyjaźni i Współpracy I (1)
Krzyż Monarchii I (1) Krzyż Monarchii II (1) Medal Bene Merentibus (2) (1)
Medal Bene Merentibus (1) (1) Medal 100 lat niepodległości (1)
Godności Kancelaryjne: Podkanclerzy
Stopień: Komodor
Gadu-Gadu: 53381222

Re: Obiady czwartkowe - odbudowa naszej Alma Mater - debata

Postprzez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz » 12 lut 2021, 23:05

Jan V napisał(a):Magnificencjo Rektorze,
wielce rad jestem, iż nie próżnuje Pan i od razu zabiera się do pracy.


Ten tekst napisałem już jakiś czas temu, a dzisiaj tylko trochę pozmieniałem. ;)

Tej jest, jak widzimy, mnóstwo. Zawsze ma Pan wsparcie w mojej osobie, a mam też nadzieję, że i w każdym z Panów Braci i Szlachetnych Dam, bowiem wszystkim nam winno zależeć, aby Perła Rzeczypospolitej działała prężnie i stanowiła wzór dla innych.


Dziękuję bardzo. :)
Też mam nadzieję, że inni pomogą.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Moim zdaniem, powinno to być połączenie tych dwóch funkcji. Koncepcja, jaką proponuję, to uczelnia edukacyjno-naukowa. (Warto przy tym zauważyć, że są już zainteresowani studiami tutaj. Od pewnego już czasu.)

Jak najbardziej popieram tę koncepcję. Nie widzę przeszkód, aby obok kształcenia studentów opisywać np. cenne znaleziska (których odkrycie może być nawet poprzedzone zorganizowaniem jakiejś wyprawy, w wyniku której znajdziemy cenny przedmiot, przypiszemy mu odpowiednią historię i opiszemy to w jakimś artykule). Myślę, że w mikronacjach forma uczelni, której aktywność polega jedynie na pisaniu wykładów (a raczej kopiowaniu gotowców) i egzaminach dawno przestała być sensowna i nie przynosi żadnych skutków. Uniwersytet to nie tylko egzaminy, do jego murów można przenieść rozmaite aktywności, byleby ta nie polegała jedynie na kopiowaniu artykułów z Wikipedii.


Tak, zgadzam się. Akurat ja miałem bardziej na myśli badania historyczne czy kronikarskie, ale wyprawy też można by organizować.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Co ja proponuję:
- Wydział Sztuki włączyć do Wydziału Historii
- Wydział Prawa prawdopodobnie będzie trzeba zlikwidować, o ile nie znajdzie się uczony prawnik czy wykładowca
- dla Wydziału Teologicznego chciałbym znaleźć wykładowcę, ale nie wiem, czy jest to możliwe. Sam bym się chętnie dokształcił w tym kierunku, ale nie można robić wszystkiego naraz.
- utworzyć Wydział Nauk Mikronacyjnych - tenże wydział zajmowałby się naukami dotyczącymi mikronacji - czyli historią mikronacyjną i mikrozofią. Nazwa jest do przemyślenia. Król proponował Wydział sztuk wyzwolonych - i to można wziąć pod uwagę.

Proponowana przeze mnie struktura:
- Wydział Historii [realnej]
- Wydział Nauk Mikronacyjnych [czy też pod inną nazwą]
- Wydział Teologiczny. (chyba że Wydział Prawa)

Odnośnie Wydziału Sztuki, zgadzam się. Wydział Prawa również wydaje się w tym momencie bez sensu - nie ma wśród nas prawników (chyba że ktoś chciałby podjąć się aktywności na takim wydziale, to proszę dać znać). Wątpliwości mam co do Wydziału Teologicznego. Jeżeli ktoś zechce studiować teologię, to zazwyczaj na myśl przychodzi mu Rotria. U nas również brakuje odpowiedniej kadry, a rotryjscy duchowni raczej niechętnie nas ostatnio odwiedzają. Na razie proponowałbym więc wstrzymać się z jego powoływaniem. Co do WNM, jak najbardziej za. Ostatnio mikrozofia jest niezwykle popularnym kierunkiem, powinniśmy więc iść z duchem czasu.
A więc struktura mogłaby mniej więcej wyglądać następująco:
- Wydział Historii (realnej, ale wirtualnej jak najbardziej też);
- Wydział Nauk Mikronacyjnych;
- Wydział Sztuk Wyzwolonych.


Co do teologii i prawa, chyba należy się zgodzić. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ewentualnie w przyszłości coś zmienić.

Czyli rzeczywiście można by utworzyć WNM i WSW oddzielnie. Wcześniej myślałem, że mógłby to być jeden wydział, ale tak można zrobić. Co do historii, to ta wirtualna nie wiem czy bardziej nie zaliczała by się do zakresu WNM, ale tutaj nie mam pewności.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Jest wśród nas kartograf, Hrychowiczem się nazywający. Może i dla takich spraw należałoby znaleźć odpowiednią jednostkę organizacyjną? Jeśli by ustanowić Wydział sztuk wyzwolonych, to może i taki zakres można by włączyć. Król pisał, że WSW mógłby się zajmować wszystkim, co pozostałe i to może być dobry pomysł.

Jak najbardziej! To świetny pomysł, aby działalność kartograficzną Pana Hrychowicza przenieść w mury uczelni. WSW nada się do tego idealnie.


Tak może być. Zgadzam się.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):- profesor uczelni - prowadzi wykłady i/lub badania naukowe, stopień doktora lub profesora
- asystent - pomaga profesorowi, prowadzi wykłady, stopień doktora; może jakiś lepszy pomysł na nazwę? Bo docent mi nie pasuje, zaś nie ma sensu tworzyć chyba dwóch stopni. Chociaż, z drugiej strony, może to by była właściwa opcja?
- wykładowca - prowadzi wykłady, może mieć stopień minimum magistra

Proponuję połączyć stanowiska asysta i wykładowcy, bo to właściwie to samo, i zmniejszyć wymagania, aby mógł zostać nim magister.


Dobrze. Może tak. Zamierzałem ustanowić wykładowcę stanowiskiem wyłącznie dydaktycznym, ale może można to połączyć. Chyba że należałoby może zostawić jakieś stanowisko dla kogoś, kto chce zajmować się tylko nauką, a nie wykładaniem?

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):- tytuł bakałarza - najniższy
Aby stać się bakałarzem, należy zapoznać się z podstawami jednej z nauk, zdać odpowiedni egzamin i napisać krótką pracę dotyczącą kierunku studiów. Przygotowywać studenta na ten stopień może wykładowca, który posiada stopień magistra, przed którym też student zdaje egzamin. Praca zaś jest oceniana przez dziekana.
Bakałarz ma więc niejako wykształcenie w zakresie podstaw danej dziedziny. Może tak jakby odpowiednik szkolnictwa średniego. A raczej po prostu pierwszy stopień naukowy.

- tytuł magistra - pośredni
Aby zostać magistrem, należy zapoznać się głębiej z daną dziedziną, zdać odpowiedni egzamin, a następnie napisać pracę dyplomową, niezbyt długą, ale dłuższą niż praca na stopień bakałarza. Bakałarza na stopień magistra przygotowywać może wykładowca czy uczony posiadający stopień doktora. Pracę dyplomową ocenia dziekan.
Magister może zostać zatrudniony na Uniwersytecie jako wykładowca.

- tytuł doktora - stopień najwyższy
Aby zostać doktorem, należy zgłębiać daną dziedzinę. Gdy taki magister wstępuje na studia, jest przygotowywany przez profesora uczelni. Pisze rozprawę na dany temat, powinna być dłuższa niż praca magisterska. Praca jest oceniana przez dziekana czy też rektora, a następnie odbywa się publiczna obrona rozprawy przed Senatem. Następnie jest przyjmowana zwykłą większością głosów przez Senat.
Doktor może być wykładowcą, asystentem czy profesorem uczelni.

Odnośnie egzaminów, jestem trochę sceptyczny. Nie łudźmy się, większość na tego typu egzaminach ściąga, przez co nie mają one większego sensu. W zamian proponuję nieco inny system.
Osobie, która zostanie wpisana na listę studentów, Rektor może przydzielić spośród doktorów i profesorów mecenasa. Mecenas sprawuje opiekę nad postępami w nauce wychowanka, do którego został przypisany, poprzez dawanie wskazówek i porad. Czuwa także nad prawidłowością prac i publikacji podopiecznego oraz kieruje jego karierą naukową. Może zostać on przypisany do każdego bakałarza lub magistra.
Uzyskiwanie tytułów wyglądałoby następująco:
Bakałarzem zostaje osoba, która wydała conajmniej jeden artykuł. Magistrem - która wcześniej uzyskała tytuł bakałarza, wydała conajmniej dwa artykuły i napisała pracę magisterską. Doktorem zostaje osoba, która wcześniej uzyskała tytuł magistra, wydała conajmniej jedną monografię, dwa artykuły i napisała rozprawę doktorską, a następnie publicznie ją obroniła poprzez odpowiedź na pytania, zadane przez Rektora, a dotyczące tematyki rozprawy. (Liczby publikacji ewentualnie do korekty).


Propozycja ciekawa i może być sensowna.

Jednak przy egzaminach bym pozostał, bo moim zdaniem mogłoby to polegać na takiej rozmowie żaka z profesorem czy wykładowcą. Czyli - jak żak pojmuje pewne kwestie, jak rozumie, czy się zgadza z pewnymi koncepcjami. Tak mniej więcej wyglądał mój egzamin na studiach magisterskich u ks. bp Zabieraja na AN.

Nad merytoryką prac i publikacji czuwałby mecenas, która pilnowałby, aby była ona napisana na odpowiednim poziomie i nie była plagiatem. Napisanie kilku artykułów byłoby bardziej owocne, niż podejście do egzaminu. Nie wiem, na ile jest to sensowny system i czy sprawdziłby się w naszych realiach. Rzucam jedynie propozycję i liczę że Panowie się do tego odniesiecie.


Tak by mogło być. Jeszcze kwestia nazewnictwa. Czy mecenas, czy promotor. Może i mecenas byłby dobrym określeniem? Nie mam pewności.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):I teraz pytanie, czy powinien istnieć oddzielny tytuł profesora, nadawany np. przez Króla? Pozostałe byłyby nadawane przez Rektora.
A czy tytuł profesora jest potrzebny? Może tak, żeby uhonorować najbardziej dla nauki zasłużonych.
Jednak należy go odróżnić od profesora uczelni, czyli uczonego czy wykładowcę.

Jak najbardziej należy wprowadzić tytuł profesora, jako nadawany przez Monarchę. Funkcjonujemy w mikroświecie, nie ma chyba mikronacji, która nie miałaby "w ofercie" tytułu profesora, więc jestem za jego powołaniem.


Dobrze, a zatem, niech tak będzie.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Także istotna jest kwestia zajęcia się bogatymi archiwaliami, które skrywają wiele ciekawych rzeczy.

Archiwami, tak jak zaproponował Pan Michał, zajmijmy się już po kwestiach organizacyjnych.

Dobrze, zgadzam się.

Jeszcze mam taką kwestię techniczną. Czy dekrety, ktorę zostały unieważnione, powinny być w przyszłości przenoszone do archiwum czy zostawiane w zbiorze praw? Moim zdaniem, przenoszenie miałoby sens, żeby w dokumentach był porządek.
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Kanclerz Wielki
Kasztelan brzeskolitewski
Rector Universitatis Cracoviensis


Obrazek



Avatar użytkownika
Kasztelan
Kasztelan
 
Posty: 3401
Dołączył(a): 05 sty 2018, 17:19
Lokalizacja: Białowieża
Medale: 13
Królewski Order Złotej Ostrogi (1) Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1)
Order Zasługi RON V (1) Order Świętego Jerzego III (1) Krzyż Monarchii I (1)
Krzyż Monarchii II (1) Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1)
Medal Bene Merentibus (1) (1) Medal za Długoletnią Służbę II (1) Medal z Długoletnią Służbę III (1)
Medal 100 lat niepodległości (1)
Godności Kancelaryjne: Kanclerz Wielki
Stopień: Regimentarz
Gadu-Gadu: 50331381
Wykształcenie: bakałarz mikrozofii

Re: Obiady czwartkowe - odbudowa naszej Alma Mater - debata

Postprzez Miguel de Catalan » 13 lut 2021, 12:56

Popieram formę pisania artykułów. Oraz jakiś rozmów/testów między żakiem a studentem.
Wszak nie musimy tworzyć pytań które dotyczą artykułu a np. jak ktoś uważa czy było to słuszne lub np. czy dana sytuacja wydarzyła się w mikronacjach. Są bowiem niektóre elementy historii jak np. inkorporacje albo hołdy albo sejmy ale liberum veto. Wszystkie te rzeczy występowały w realu ale również w naszej mikronacji. Mógłbym zatem zapytać się o sens albo znaczenie ich.
Pozostawmy obie formy.

Co do kierunków studiów czyli wydziałów to popieram propozycje WKM.
- Wydział Historii (realnej, ale wirtualnej jak najbardziej też);
- Wydział Nauk Mikronacyjnych;
- Wydział Sztuk Wyzwolonych.
W tej ostatniej mogłyby znaleźć się np. architektura, kartografia, sztuka, oraz inne.
W Mikronacyjnych będą te rzeczy które studiował Pan Michał. :)
Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Obiady czwartkowe - odbudowa naszej Alma Mater - debata

Postprzez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz » 13 lut 2021, 15:36

Michał Jerzy Potocki napisał(a):Popieram formę pisania artykułów. Oraz jakiś rozmów/testów między żakiem a studentem.


Chyba między profesorem/wykładowcą a żakiem? ;)

Wszak nie musimy tworzyć pytań które dotyczą artykułu a np. jak ktoś uważa czy było to słuszne lub np. czy dana sytuacja wydarzyła się w mikronacjach. Są bowiem niektóre elementy historii jak np. inkorporacje albo hołdy albo sejmy ale liberum veto. Wszystkie te rzeczy występowały w realu ale również w naszej mikronacji. Mógłbym zatem zapytać się o sens albo znaczenie ich.
Pozostawmy obie formy.


No, na przykład, jak ktoś coś rozumie, czy zgadza się z jakąś koncepcją naukową itd.

Co do kierunków studiów czyli wydziałów to popieram propozycje WKM.
- Wydział Historii (realnej, ale wirtualnej jak najbardziej też);
- Wydział Nauk Mikronacyjnych;
- Wydział Sztuk Wyzwolonych.
W tej ostatniej mogłyby znaleźć się np. architektura, kartografia, sztuka, oraz inne.
W Mikronacyjnych będą te rzeczy które studiował Pan Michał. :)


Ale jeszcze raz zwracam uwagę na moją wątpliwość, czy historia mikronacyjna nie powinna przynależeć do WNM?

To jeszcze kwestia: czy powinno istnieć takie stanowisko dla kogoś, kto chce poświęcić się nauce, a nie dydaktyce, ale profesorem nie jest?

I kwestia nazewnictwa: jak należało by nazywać profesora/wykładowcę prowadzącego żaka? Mecenas? Promotor?

Oraz:
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Jeszcze mam taką kwestię techniczną. Czy dekrety, ktorę zostały unieważnione, powinny być w przyszłości przenoszone do archiwum czy zostawiane w zbiorze praw? Moim zdaniem, przenoszenie miałoby sens, żeby w dokumentach był porządek.
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Kanclerz Wielki
Kasztelan brzeskolitewski
Rector Universitatis Cracoviensis


Obrazek



Avatar użytkownika
Kasztelan
Kasztelan
 
Posty: 3401
Dołączył(a): 05 sty 2018, 17:19
Lokalizacja: Białowieża
Medale: 13
Królewski Order Złotej Ostrogi (1) Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1)
Order Zasługi RON V (1) Order Świętego Jerzego III (1) Krzyż Monarchii I (1)
Krzyż Monarchii II (1) Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1)
Medal Bene Merentibus (1) (1) Medal za Długoletnią Służbę II (1) Medal z Długoletnią Służbę III (1)
Medal 100 lat niepodległości (1)
Godności Kancelaryjne: Kanclerz Wielki
Stopień: Regimentarz
Gadu-Gadu: 50331381
Wykształcenie: bakałarz mikrozofii

Re: Obiady czwartkowe - odbudowa naszej Alma Mater - debata

Postprzez Miguel de Catalan » 13 lut 2021, 16:15

Tak pomyliłem się.

Takk...

Ale jeszcze raz zwracam uwagę na moją wątpliwość, czy historia mikronacyjna nie powinna przynależeć do WNM?

Możemy tak zrobić.
To jeszcze kwestia: czy powinno istnieć takie stanowisko dla kogoś, kto chce poświęcić się nauce, a nie dydaktyce, ale profesorem nie jest?

A czemu nie moze w ramach danego wydziału zajmować się pracą badawczą.? Chyba wtedy raczej na wydziale nauk Mikronacyjnych. Chociaż wszędzie można tak studiować. Zatem po prostu na wydziałach będzie na to miejsce. Będzie dział z wykładami albo po prostu wykłady będą wątkami a będzie istniał dział w którym można pracować, pisać i studiować. rozmawiać, szukać i dzielić się plikami i wiedzą.
I kwestia nazewnictwa: jak należało by nazywać profesora/wykładowcę prowadzącego żaka? Mecenas? Promotor?

Obie nazwy fajne. Nazwa chyba nie jest jakoś najważniejsza. Moze nazywajmy tak jak było na realnym uniwersytecie.

EDIT: Z tego co wiem i co jest na Wikipedii to każdy wykładowca opiekun katedry nosił tytuł profesora. Może stosujmy zamiennie te trzy nazwy.
Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Obiady czwartkowe - odbudowa naszej Alma Mater - debata

Postprzez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz » 13 lut 2021, 17:23

Michał Jerzy Potocki napisał(a):
Ale jeszcze raz zwracam uwagę na moją wątpliwość, czy historia mikronacyjna nie powinna przynależeć do WNM?

Możemy tak zrobić.


To jest do rozważenia. Trzeba by się zastanowić, co lepsze.

To jeszcze kwestia: czy powinno istnieć takie stanowisko dla kogoś, kto chce poświęcić się nauce, a nie dydaktyce, ale profesorem nie jest?

A czemu nie moze w ramach danego wydziału zajmować się pracą badawczą.? Chyba wtedy raczej na wydziale nauk Mikronacyjnych. Chociaż wszędzie można tak studiować. Zatem po prostu na wydziałach będzie na to miejsce. Będzie dział z wykładami albo po prostu wykłady będą wątkami a będzie istniał dział w którym można pracować, pisać i studiować. rozmawiać, szukać i dzielić się plikami i wiedzą.[/quote]

Ale mi chodzi o stanowisko. Jeśli ktoś chce być raczej po prostu uczonym, a nie nauczycielem.

I kwestia nazewnictwa: jak należało by nazywać profesora/wykładowcę prowadzącego żaka? Mecenas? Promotor?

Obie nazwy fajne. Nazwa chyba nie jest jakoś najważniejsza. Moze nazywajmy tak jak było na realnym uniwersytecie.

EDIT: Z tego co wiem i co jest na Wikipedii to każdy wykładowca opiekun katedry nosił tytuł profesora. Może stosujmy zamiennie te trzy nazwy.


Ale warto by moim zdaniem ustalić jakieś stanowiska.
Profesor dla uczonego i nauczyciela. Wykładowca dla nauczyciela niższego stopniem. Może można by i ustanowić stanowisko dla uczonego, który nie chce wykładać?

I pytanie - jak nazwać profesora/wykładowcę prowadzącego żaka. Czy lepiej mecenas czy promotor. A może inaczej.
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Kanclerz Wielki
Kasztelan brzeskolitewski
Rector Universitatis Cracoviensis


Obrazek



Avatar użytkownika
Kasztelan
Kasztelan
 
Posty: 3401
Dołączył(a): 05 sty 2018, 17:19
Lokalizacja: Białowieża
Medale: 13
Królewski Order Złotej Ostrogi (1) Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1)
Order Zasługi RON V (1) Order Świętego Jerzego III (1) Krzyż Monarchii I (1)
Krzyż Monarchii II (1) Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1)
Medal Bene Merentibus (1) (1) Medal za Długoletnią Służbę II (1) Medal z Długoletnią Służbę III (1)
Medal 100 lat niepodległości (1)
Godności Kancelaryjne: Kanclerz Wielki
Stopień: Regimentarz
Gadu-Gadu: 50331381
Wykształcenie: bakałarz mikrozofii

Re: Obiady czwartkowe - odbudowa naszej Alma Mater - debata

Postprzez Wilhelm Orański » 13 lut 2021, 21:02

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Dobrze. Może tak. Zamierzałem ustanowić wykładowcę stanowiskiem wyłącznie dydaktycznym, ale może można to połączyć. Chyba że należałoby może zostawić jakieś stanowisko dla kogoś, kto chce zajmować się tylko nauką, a nie wykładaniem?

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):To jeszcze kwestia: czy powinno istnieć takie stanowisko dla kogoś, kto chce poświęcić się nauce, a nie dydaktyce, ale profesorem nie jest?

Można wprowadzić po prostu profesora i asystenta. Wówczas asystent mógłby wykładać, zająć się działalnością naukową, lub połączyć obie aktywności.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Jednak przy egzaminach bym pozostał, bo moim zdaniem mogłoby to polegać na takiej rozmowie żaka z profesorem czy wykładowcą. Czyli - jak żak pojmuje pewne kwestie, jak rozumie, czy się zgadza z pewnymi koncepcjami. Tak mniej więcej wyglądał mój egzamin na studiach magisterskich u ks. bp Zabieraja na AN.

Z taką formą egzaminów jeszcze w mikroświecie się nie spotkałem, więc jak najbardziej taka forma mogłaby być słuszna.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Ale jeszcze raz zwracam uwagę na moją wątpliwość, czy historia mikronacyjna nie powinna przynależeć do WNM?

To też jest bez większego znaczenia. Jeżeli jednak miałbym się przychylać ku którejś z opcji, optowałbym za pozostawieniem historii mikronacyjnej na Wydziale Historii, wówczas na WNM prowadzona byłaby działalność bardziej socjologiczna, politologiczna, mikrozoficzna etc.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Tak by mogło być. Jeszcze kwestia nazewnictwa. Czy mecenas, czy promotor. Może i mecenas byłby dobrym określeniem? Nie mam pewności.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):I kwestia nazewnictwa: jak należało by nazywać profesora/wykładowcę prowadzącego żaka? Mecenas? Promotor?

Spotkałem się jeszcze z określeniem "tutor". Ale żeby nie było za łatwo w podejmowaniu decyzji, można rozważyć również patrona lub po prostu opiekuna ;) Wszystkie propozycje są godne uwagi.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Jeszcze mam taką kwestię techniczną. Czy dekrety, ktorę zostały unieważnione, powinny być w przyszłości przenoszone do archiwum czy zostawiane w zbiorze praw? Moim zdaniem, przenoszenie miałoby sens, żeby w dokumentach był porządek.

Tak, myślę że można przenosić.
Wilhelm Jan Orański
wojski pomorski
pan na San Alberto
komodor Marynarki Wojennej


Obrazek



Avatar użytkownika
Miecznik
Miecznik
 
Posty: 1068
Dołączył(a): 17 lip 2015, 15:17
Lokalizacja: San Alberto
Medale: 11
Królewski Order Złotej Ostrogi (1) Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1)
Order Zasługi RON V (1) Order Zasługi RON VI (1) Order Przyjaźni i Współpracy I (1)
Krzyż Monarchii I (1) Krzyż Monarchii II (1) Medal Bene Merentibus (2) (1)
Medal Bene Merentibus (1) (1) Medal 100 lat niepodległości (1)
Godności Kancelaryjne: Podkanclerzy
Stopień: Komodor
Gadu-Gadu: 53381222

Następna strona

kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska

Powrót do Dziedziniec Uniwersytecki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron