|
przez Henryk Mikołaj Hrychowicz » 30 sie 2015, 13:42
1 Pułk Jazdy Hrychowicza (Husiatyn)Pułk powołano 30 sierpnia 2015 na mocy Listu Hetmańskiego, naznaczając zamek w Husiatynie na miejsce jego stacjonowania. Skład:- 1 chorągiew husarska Hrychowicza - 3 chorągiew husarska Hrychowicza - 5 chorągiew husarska Hrychowicza - 2 chorągiew pancerna Hrychowicza - 3 chorągiew pancerna Hrychowicza - 4 chorągiew pancerna Hrychowicza Dowództwo:Henryk Mikołaj von Groc Hrychowicz
-
-
- Zmarły
-
- Posty: 3417
- Dołączył(a): 15 sty 2015, 08:12
- Lokalizacja: Halicz
- Medale: 11
-
-
-
-
przez Henryk Mikołaj Hrychowicz » 23 wrz 2015, 19:31
Dzisiaj Chorągiew Husarska Hrychowicza na polu pod Wyszogrodem stanęła naprzeciw Chorągwi Wereszczyńskich w ramach potyczek Turnieju Hetmańskiego. Zaraz po przygotowaniach wojska Wereszczyńskich ruszyły na przód. Jednak dzięki szykowi który zachowały wojska pana Hrychowicza, nie wyrządziły poważnych szkód jego chorągwi. Widząc nieskuteczność pierwszego ataku pan Wereszczyński nakazał odwrót taktyczny i kolejną szarżę. W tym czasie Hrychowicz dokonał przegrupowania swojej chorągwi, jednak jego żołnierzy na skutek braku zdecydowania dali się zaskoczyć kolejnym, szybkim atakiem chorągwi pana Wereszczyńskiego. Gdy tylko zbliżyli się do chorągwi Hrychowicza, padły strzały z pistoletów, a potem Husarze Wereszczyńskich wyciągnęli swe szable i popędzili za chorągwią Hrychowicza, która po ostrzale rozpoczęła odwrót, oddając pole. Postrzelony Mikołaj Hrychowicz spadł z konia, ale dzięki pomocy wachmistrza swej chorągwi zdołał opuścić pole potyczki. W pojedynku z chorągwią pana Wereszczyńskiego rannych zostało 17 husarzy Hrychowicza z czego czterech bardzo ciężko.
-
-
- Zmarły
-
- Posty: 3417
- Dołączył(a): 15 sty 2015, 08:12
- Lokalizacja: Halicz
- Medale: 11
-
-
-
-
przez Henryk Mikołaj Hrychowicz » 06 paź 2015, 19:30
Gdy Imć Pan Hrychowicz wydobrzał z kontuzji którą odniósł w potyczce pod Wyszogrodem kazał zwołać wszystkie chorągwie pułku. Gdy żołnierze stanęli w szyku, wyprowadzono poczet z chorągwią, który stanął przed frontem wszystkich chorągwi, zaś sam Hrychowicz przemówił: Żołnierze ! Wiem, iż nie posiadacie jeszcze doświadczenia bojowego, dowodem tego jest niedawna porażka chorągwi husarskiej pod Wyszogrodem, ale widzę waszą ciężką pracę w doskonaleniu rzemiosła rycerskiego i umiejętności działania w polu. Dlatego postanowiłem przyznać Wam znak pułkowy, który odtąd będziecie nosić, służąc pod moja komendą. Strzeżcie go i noście z dumą, na chwałę Hrychowiczów i całej Rzeczpospolitej.Po zakończeniu mowy przez Hrychowicza, sygnaliści zagrali "hejnał wojska", a następnie poczet wraz z chorążym zajął miejsce na czele pułku, zaś żołnierze po przegrupowaniu dokonali przemarszu przed swoim dowódcą.
-
-
- Zmarły
-
- Posty: 3417
- Dołączył(a): 15 sty 2015, 08:12
- Lokalizacja: Halicz
- Medale: 11
-
-
-
-
przez Henryk Mikołaj Hrychowicz » 05 sty 2016, 11:10
Niestety I chorągiew husarska powróciła z pod Wereszczyna na tarczy. Husarze przegrali potyczkę z chorągwią Imć Pana Maksymiliana Branickiego-Lubomirskiego. Dnia 4 I anno Domini 2016 na polach przed Wereszczynem ustawiły się naprzeciw siebie dwie chorągwie husarskie dowodzone przez Pana Mikołaja Hrychowicza i stającego naprzeciw niego Maksymiliana Branickiego-Lubomirskiego. Starcie rozpoczęło się potężnym natarciem ludzi Podskarbiego, które mimo groźnego wyglądu nie dało jednak rady złamać szyku husarzy pod wodzą Pana Maksymiliana. Obydwie formacje na krótką chwilę znalazły się w zwarciu. Pan herbu Gryf widząc, że prawe skrzydło jego armii nie wytrzymuje naporu nakazał mu oddać nieco pola przeciwnikowi. Pan Mikołaj widząc powiększającą się wyrwę w wojsku oponenta przemieścił kolejne siły na lewe skrzydło swej chorągwi mając nadzieję na szybkie zakończenie starcia. Widząc wciąż zwiększającą się liczbę przeciwników prawe skrzydło husarii Pana Branickiego-Lubomirskiego poczęło się wycofywać. W tej sytuacji naprzeciwko I Chorągwi Husarii Hrychowicza stało już tylko centrum i lewe skrzydło ludzi pod dowództwem Pana Maksymiliana. Nie był to jednak koniec, ponieważ oto nawet w obliczu tej sytuacji strażnik gnieźnieński zachowawszy jasność umysłu nie pozwolił ludziom swoim rozpierzchnąć się, ale z wycofanego skrzydła odwód uformował, któremu na dwa podzielonemu kazał na przeciwnika ze stron przeciwnych napierać. Manewr ten wziął ludzi Pana Hrychowicza w półksiężyc, tak że wielu z nich straciło orientację. W husarzy pod bławą Pana Maksymiliana wstąpił nowy duch walki. Gnani nowym zapałem wzięli Pana Mikołaja w okrąg, tak że żaden z mu wiernych przełamać stalowego pierścienia w stanie nie był. Próby wydostania się z potrzasku trwały jeszcze dość długo, lecz z racji niemożliwości jakiegokolwiek manewru Pan Hrychowicz zmuszony był bitwę poddać.
Ta kolejna porażka uświadomiła Hrychowiczowi spore braki w wyszkoleniu swych husarzy. Postanowił więc wyprowadzić chorągiew z ciepłych koszar w pole, gdzie w trudnych zimowych warunkach żołnierze będą ćwiczyć taktykę walki i współdziałanie pododdziałów chorągwi.
-
-
- Zmarły
-
- Posty: 3417
- Dołączył(a): 15 sty 2015, 08:12
- Lokalizacja: Halicz
- Medale: 11
-
-
-
-
przez Henryk Mikołaj Hrychowicz » 03 lut 2016, 12:26
Kampania Zaporoska Z Winnicy pułk ruszył na Bracław, a stamtąd poszedł dalej i po przejściu rzeki Boh starł się z kozakami atamana Chmary. Po krótkiej potyczce kozacy wycofali się na Zwinogródek, a pułk zajął Humań. Dalej, wedle rozkazów pułk poszedł na Sawrań. Po zajęciu miasta ruszył na Stepy I przeciw kozakom atamana Chmary. Rozbiwszy wraz z 2 pułkiem jazdy koronnej jego oddział, pułk poszedł na Stepy II przeciw wojskom atamana Pawłyszenki. Tam wziął udział w bitwie zwanej Stepową. Pod osłona nocy zajął wyznaczoną pozycję, a o świtaniu wraz z całością sił regimentarskiej armii polowej ruszył na wojska kozackie. Razem z 2 i 3 pułkiem jazdy rozbił kozackie szyki i głębokim klinem wbiła się w ich ugrupowanie. Atak zatrzymał się jednak na taborach gdzie kozacy umocnili swą obronę i mimo ponowienia natarcia nie udało się jej przełamać. Pułk mimo ze zadał kozakom dotkliwe straty musiał się wycofać by nie mnożyć strat własnych. Po przegrupowaniu pułk poszedł na Sicz ścigając siły Pawłtszenki, który stanął obozem nad samym Dnieprem i tu doszło do drugiej bitwy. Godzinę przed świtem okolicą wstrząsnęły cztery wybuchy, jeden po drugim. To ludzie pana Tauer - Aksak wypełnili swe zadanie wysadzając kozackie zapasy prochu i na ten znak pułk z pozostałymi oddziałami regimentarskiej armii polowej ruszył do ataku i poprzez wyrwy w umocnieniach taborów uczynionych przez naszą artylerię wdarł się do obozu Pawłyszenki. Zaskoczeni kozacy poczęli organizować obronę, ale wybuch wozów prochowych i niezliczone pożary dezorganizowały ich poczynania. Powstał zamęt, którego kozaccy esaułowie nie mogli opanować. Żołnierze pułku zdobyli tabory i wyparli kozaków ku rzece. Ci widząc nieuchronną klęskę dopadłszy promów i łodzi poczęli się przeprawiać przez Dniepr na druga stronę. W powstałym zamęcie wielu zostało usieczonych, inni potonęli a rzeka gęsto poniosła trupa. Jeno nielicznym udało się dotrzeć na drugi brzeg. Zaś niedawny obóz Pawłyszemni niemal wyścielony był trupem. Żołnierze pułku zebrali z pobojowiska wiele broni, sprzętu, któren przygarneli jako przydatny do wojaczki.
-
-
- Zmarły
-
- Posty: 3417
- Dołączył(a): 15 sty 2015, 08:12
- Lokalizacja: Halicz
- Medale: 11
-
-
-
-
przez Henryk Mikołaj Hrychowicz » 03 lut 2016, 17:07
Kampania Zaporoska (Szturm Hortycy)Rankiem pod Hortyce dotarły wojska Jego Królewskiej Mości witane z radością przez żołnierzy pułku. Przed południem ostrzał artylerii wstrzymano i pułk wraz z 2 i 3 pułkiem Hrychowicza i 2 pułk jazdy koronnej ruszył na twierdzę. Jednak kozacy odparli z pod murów to natarcie, kładąc trupem wielu żołnierzy. Dlatego ostrzał został wznowiony, a pułk począł się przygotowywać do drugiego uderzenia. Po godzinie, gdy dla zniszczenia zaplecza twierdzy ogień artylerii skierowano z murów do jej wnętrza, przypadek sprawił że trafiono w skład prochu. Twierdzą wstrząsnęła potężna eksplozja, a nad Hortycą powstała ogromna łuna. Zaraz też pułk ruszyły do drugiego natarcia i tym razem żołnierzom pułku udało się wedrzeć na mury, a widząc to do szturmu poszedł drugi rzut Wojsk Koronnych. Przy ich wsparciu pułk wdarł się do twierdzy. Rozgorzał zażarty bój. Zaporożcy bronili się zaciekle, ale ich siły w oczach topniały. Nie zważali jednak na nic walcząc do końca, puki nie zostali wycięci do nogi. Twierdza została zdobyta, a powstanie stłumione.
-
-
- Zmarły
-
- Posty: 3417
- Dołączył(a): 15 sty 2015, 08:12
- Lokalizacja: Halicz
- Medale: 11
-
-
-
-
kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska
Powrót do I Dywizja Hrychowicza
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
|
|