przez Marek Wiktorowicz » 07 wrz 2017, 00:35
Jeśli trzymać się prawa międzynarodowego, to "nasza" będzie tylko rzeka, która płynie wzdłuż granicy. Reszta należałaby do innych państw i jako taka mogłaby np. zostać zablokowana. A przepływ przez nią zakazany naszym okrętom.
Chyba, że rzeka byłaby bardzo duża i państwa sąsiednie zgodziłyby się uznać jej szczególny charakter. Jak np. Dunaju w Europie. Wówczas moglibyśmy mieć wolność żeglugi po rzece, niemniej wymaga to ogromnej akcji dyplomatycznej. Wobec faktu, że nie niesie to korzyści terytorialnych np. dla Państwa Kościelnego, nie wiemy, czy Rotria by poparła nasze plany.
Niemniej nie odrzucamy pomysłu z góry, pozostawiamy go jako nadający się do debaty.
/-/ Marek Paweł Wiktorowicz
Książę Urbino