Rzeczpospolita Obojga Narodów

Wasza Książęca Mość,
Jakkolwiek mam świadomość, że nie odzwierciedlany dokładnie historycznego Urbino, proszę zważyć kilka kwestii. Po zajrzeniu na Wikipedię:
1. Księstwo Urbino w 1631 r. utraciło niepodległość.
2. W 1523 roku jego stolica została przeniesiona do Pesaro.
Wiem jednak, że mamy tu i tak trochę niezgodności z historią, więc może powyższe kwestie nie są najważniejsze.

Warto jednak zauważyć, że od przeniesienia czasu w Rotrii, Księstwo Urbino jest chyba jedynym polskim renesansowym państwem wirtualnym.
Poza tym, Urbino w założeniu ma ukazywać renesansowe państwo włoskie, wraz z rozwojem sztuki renesansowej.


Ale skoro Wasza Książęca Mość uważa, że zmiana może okazać się korzystna, to może i warto by się nad tym zastanowić.

A zatem, pytanie jest następujące:
Czy chcielibyśmy wprowadzić zasady gospodarki analogiczne do tych, jakie są w Rzeczypospolitej, Austro-Węgrzech, Bizancjum, Skarlandzie i Rotrii (jeśli nie liczyć ich systemu) czyli - gospodarki prostej, czy może jednak spróbować czegoś bardziej skomplikowanego, na zasadzie, że określona struktura/budynek wytwarza określone dobra, które następnie można sprzedać, aby ktoś na przykład winogrona przetworzył na wino? Z drugiej jednak strony, rejestr towarów/przedmiotów może być niezwykle uciążliwy i skomplikowany, więc nie wiem, czy miałoby to sens.

Jeśli Waść chce się z tym męczyć to można, choć jak dla mnie jest to zbyt skomplikowane.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Wasza Książęca Mość,
Jakkolwiek mam świadomość, że nie odzwierciedlany dokładnie historycznego Urbino, proszę zważyć kilka kwestii. Po zajrzeniu na Wikipedię:
1. Księstwo Urbino w 1631 r. utraciło niepodległość.
2. W 1523 roku jego stolica została przeniesiona do Pesaro.
Wiem jednak, że mamy tu i tak trochę niezgodności z historią, więc może powyższe kwestie nie są najważniejsze.

Wikipedii nie napisali, że Urbino jest w zależne od RON. Może trzeba to to uzupełnić

Warto jednak zauważyć, że od przeniesienia czasu w Rotrii, Księstwo Urbino jest chyba jedynym polskim renesansowym państwem wirtualnym.
Poza tym, Urbino w założeniu ma ukazywać renesansowe państwo włoskie, wraz z rozwojem sztuki renesansowej.

Niby racja ale jakoś tego rozwoju ani widu ani słychu.
Mea culpa

Ale skoro Wasza Książęca Mość uważa, że zmiana może okazać się korzystna, to może i warto by się nad tym zastanowić.

Raz, zważywszy na traktat z RON, zmiana byłaby wskazana
Dwa, chyba nie mamy tego renesansu gdzieś zapisanego na sztywno
Trzy, trochę mi ciasno w mojej starej renesansowej zbroi, przez zasiedzenie w Rzeczypospolitej
nabrałem barokowych kształtów

Ja od siebie powiem, że moglibyśmy wy stratować z gospodarką prostą. jeśli wszystko będzie dobrze to po miesiącu, zobaczymy i najwyżej zaczniemy wprowadzać urozmaicenia aż do momentu: "Ej to jest zbyt skomplikowane, nie nadążam." Trochę nie mogę doczekać się tej gospodarki by wreszcie móc zakupić sobie parę wsi w całej baronii jednej. Chyba razem z Potockimi mamy zakupoholizm mikronacyjny. Normalnie chcielibyśmy być jak Pan Aleksander Trzaska Chojnacki. Wszak On jest praktycznie Panem na Mazurach i Prusach. Tak tylko powiem, że my (Potoccy) szykujemy się do wykupienia kolejnych wsi w RON, a potem do zakupów poza terytorium macierzystym, tj. w Nowej Kurlandii i Urbino...

Dobrze, a więc, co do gospodarki, spróbujmy zbudować najpierw gospodarkę prostą, ewentualnie w przyszłości będziemy dodawali kolejne elementy.
W związku z tym, pieniądze będziemy brali „z powietrza” czy może państwo będzie skupowało płody ziemi czy wytwory, podobnie, jak to dawniej było w Rzeczypospolitej?

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):W związku z tym, pieniądze będziemy brali „z powietrza” czy może państwo będzie skupowało płody ziemi czy wytwory, podobnie, jak to dawniej było w Rzeczypospolitej?

Nie bardzo rozumiem. Jak księstwo miałby skupywać płody? Utworzylibyśmy jakiś dodatkowy skarb? Jak pokazują doświadczenia RON taki układ kiedyś tąpnie.

Nie sprecyzowałem. W takim wypadku najpierw by musiał być określony skarb książęcy.

Jego stan i tak ewentualnie wziąłby się z powietrza bo nie sądzę aby JXM chciał na ten cel poświęcić swoją prywatną szkatułę, więc tak czy tak pieniądze będą z powietrza.

No tak... Muszę się zgodzić. Chyba że ktoś by odkrył tak przypadkiem bogate złoża złota.
Można jednakże założyć, że skarb książęcy istniał, tyle że nie został policzony.
Z drugiej strony, zamknięta liczba pieniędzy wymagałaby wymuszenia obrotu pieniędzmi, a to nie dość, że byłoby skomplikowane, to nie wiem, czy by w praktyce funkcjonowało. W związku z tym, skoro chcemy gospodarki prostej, może i lepiej zostawić te pomysły i ewentualnie, jeśli się będzie dało, zmodyfikować w przyszłości, jeśli to zostanie uznane za stosowne.