KonwojeRe: KonwojeI znów rejs na pełne morze. Jeszcze przed południem brzegi Skarlandu zniknęły za plecami.
(-) Maurycy Wilhelm Jerzy Orański-Nassau wicekról Nowej Kurlandii wojewoda sandomierski, pan na Tarnowie, admirał królewskiej floty koronnej
Re: KonwojeMarynarze umilali sobie czas piosenkami, hazardem, tańcem albo treningiem walki czy innymi zajęciami. Dzień przebiegł spokojnie
(-) Maurycy Wilhelm Jerzy Orański-Nassau wicekról Nowej Kurlandii wojewoda sandomierski, pan na Tarnowie, admirał królewskiej floty koronnej
Re: KonwojeMarynarze niecierpliwie czekali na obiecaną dłuższą niż zwykle chwilę wolnego w Trieście. Bardziej krewkim zdarzało się popełniać pewne błędy w pracy ale bosmańskie trzcinki szybko przywoływały ich do porządku.
(-) Maurycy Wilhelm Jerzy Orański-Nassau wicekról Nowej Kurlandii wojewoda sandomierski, pan na Tarnowie, admirał królewskiej floty koronnej
Re: KonwojePodróż do Austro-Węgier wchodzi powoli w ostatnią fazę. W nocy obserwatorzy w oddali dostrzegli światła dalmackiego wybrzeża.
(-) Maurycy Wilhelm Jerzy Orański-Nassau wicekról Nowej Kurlandii wojewoda sandomierski, pan na Tarnowie, admirał królewskiej floty koronnej
Re: KonwojeDzień 1/7 Konwój wyruszył do Nowej Kurlandii późnym wieczorem. Tym razem transportowano przede wszystkim drogie tkaniny oraz tę żywność, która cieszy się szczególnym zainteresowaniem w okresie świątecznym. Zamówienia napływały już do Rzplitej od wielu miesięcy, a dzisiejszego wieczoru całość skompletowano i wyruszono w kierunku Nowej Kurlandii. Wilhelm Jan Orański wojski pomorski pan na San Alberto komodor Marynarki Wojennej
Re: KonwojeDzień 2/7 Drugi dzień konwoju minął spokojnie. W południe poluzowało się parę beczek z towarami, dlatego zadbano o lepsze ich zabezpieczenie. Przez cały czas wody były spokojne, również niebo nie zapowiadało drastycznej zmiany pogody. Przynajmniej na razie. Wilhelm Jan Orański wojski pomorski pan na San Alberto komodor Marynarki Wojennej
Re: KonwojeDzień 3/7 Kolejny spokojny dzień na morzu. Po rutynowych ćwiczeniach, mających utrzymać sprawność załogi, część marynarzy rywalizowała ze sobą, grając w karty. Na zwycięzcę czekała dodatkowa porcja wieczornego posiłku. Wilhelm Jan Orański wojski pomorski pan na San Alberto komodor Marynarki Wojennej
Re: KonwojeDzień 4/7 Czwarty dzień przyniósł już z samego rana ulewny deszcz. Porywisty wiatr porwał jednego z marynarzy, który jedną tylko ręką trzymał się jednej ze stójek. Na pomoc natychmiast udała się trójka marynarzy, która wciągnęła poszkodowanego z powrotem na pokład. Reszta dnia, pomimo wciąż trwającej burzy, minęła w miarę spokojnie. Wilhelm Jan Orański wojski pomorski pan na San Alberto komodor Marynarki Wojennej
Re: KonwojeDzień 5/7 Kolejny dzień minął przede wszystkim na sprzątaniu skutków sztormu z poprzedniego dnia. Okazało się, że zabezpieczenia kilku beczek z towarami znacznie się poluzowały i trzeba było je umocować na nowo. Dwie mniejsze beczki popękały i towary nie były do odratowania. Wilhelm Jan Orański wojski pomorski pan na San Alberto komodor Marynarki Wojennej
Re: KonwojeDzień 6/7 Przedostatni dzień minął na przygotowywaniu się do zakończenia podróży. Jutrzejszego ranka konwój miał dopłynąć do wybrzeży Nowej Kurlandii, które już można było dostrzec z pokładu. Pogoda dopisywała, humory również. Wilhelm Jan Orański wojski pomorski pan na San Alberto komodor Marynarki Wojennej
kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska Kto przegląda forumUżytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
||