Strona 3 z 6

Re: Wiśniowiec

PostNapisane: 05 sty 2021, 18:32
przez Miguel de Catalan
Zszedłszy z konia dał go stajennemu aby odprowadził go do zagrody i napoił oraz dał mu jeść. żwawym krokiem skierował się ku drzwiom. Jeszcze zanim je otworzył usłyszał muzykę. Sięgnął za klamkę i otworzył drzwi. Wszedł po cichu, zdjął zewnętrzne buty, dostał ładne wysokie buty oficerskie, założył.
Stanął cicho przy futrynie i oparłszy się, wsłuchał się w melodię i słowa. Kiedy utwór się skończył, Michał zaczął klaskać. Od razu zauważyli go gospodarz oraz jego goście.

Re: Wiśniowiec

PostNapisane: 05 sty 2021, 18:35
przez Ludwik Potocki Catalan
- Ojcze witaj. Cieszę się, że do nas dołączyłeś. Jesteś głodny? - zapytał syn kiedy tylko oderwał wzrok od Anny.

Re: Wiśniowiec

PostNapisane: 05 sty 2021, 18:37
przez Dominik Ostrogski
- Przyjacielu... Witaj. Chciałbym z tobą pogadać, jednak wiadomo, najpierw posil się i odpocznij.

Re: Wiśniowiec

PostNapisane: 05 sty 2021, 18:45
przez Miguel de Catalan
- Moi drodzy dajcie mi tylko łyk dobrego trunku i zaraz będę mógł odpowiadać na wasze pytania oraz wszelkie rzeczy które was trapią. - powiedział Michał.
- Zapomniałbym się przywitać. - ucałował dłoń Pani Eugenii oraz jej córki Anny.
Potem podano mu kielich wina. Spożył i usiadł wygodnie. Słucham zatem. :D

Re: Wiśniowiec

PostNapisane: 05 sty 2021, 18:52
przez Dominik Ostrogski
- Michale, rozmawiałem już z twoim synem i chwaliłem się, że niedługo zamierzamy przeprowadzić się do Ostroga, niedaleko was. Z tym wiążą się koszty. Oczywiście po sprzedaży Kamienia, będę miał fundusze ale zawsze możesz się dorzucić do interesu. - uśmiechnął się i zaraz spoważniał. Nalał sobie wina do kielicha i czekał na odpowiedź.

Re: Wiśniowiec

PostNapisane: 05 sty 2021, 18:59
przez Miguel de Catalan
Michał spokojnie sięgnął po kielich, przechylił i napił się trochę. W ciszy kontemplując wszystko.
Spojrzał spokojnie na swojego rozmówcę.
- Co ja będę z tego miał? - zapytał spokojnie. - Pamiętasz nasze listy. Wiesz jaka jest sytuacja. Dominik zbliżył się i wyszeptał coś na ucho Michałowi. Kiedy ponownie zajął swoje miejsce Michał odpowiedział. - Zgoda. Jak będzie potrzeba to możesz liczyć na nasze fundusze. Pamiętaj jednak o tamtym roku oraz o tym. Ja sobie czekam ale wiesz do czasu. Mogę zrobić się niecierpliwy. Jednak zostawmy to na potem. Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym albo posłuchajmy muzyki.

Re: Wiśniowiec

PostNapisane: 05 sty 2021, 19:35
przez Dominik Ostrogski
Może zagramy? Muzyka łagodzi obyczaje, ma też właściwości lecznice..


Re: Wiśniowiec

PostNapisane: 06 sty 2021, 23:05
przez Eugenia Ostrogska
Po wysłuchaniu utworu Eugenia jeszcze przez chwilę siedziała w milczeniu. Potem podniosła się i spojrzała na zebranych. W końcu odezwała się miłym i niezbyt głośnym głosem:
- Kiedy ślub Ludwika i Anny? - zapytała. Jednak nie usłyszała odpowiedzi od razu. Trwała zatem krótka chwila ciszy...

Re: Wiśniowiec

PostNapisane: 06 sty 2021, 23:15
przez Miguel de Catalan
- Jak dla mnie to ślub mógłby być i nawet dziś. Jednak pierwsza sprawa to decyzja młodych, druga to szlachectwo Waszej córki. Jeśli obie rzeczy będą potwierdzone i wynik ich będzie pozytywny to ruszamy z przygotowaniami. Co prawda jest to decyzja dzieci jednak ślub chyba powinien być w wierze Rotryjskiej, lecz jeśli duchowni będą dalej opieszali i nieaktywni u nas to ślubu udzielę państwu młodym osobiście. To wam już teraz przyrzekam. Jeśli chodzi o wesele to opłacę i również podróż poślubną. Posag Panny młodej jest rzeczą mało ważną dla nas jednak jeśli młodzi będą chcieli to już niechaj prywatnie to załatwiają. I to chyba wszystko w temacie ślubu co ode mnie usłyszycie. Proponuję jutro (06.01) wybrać się na polowanie albo kulig. Co o tym myślicie.

Re: Wiśniowiec

PostNapisane: 06 sty 2021, 23:23
przez Dominik Ostrogski
O nic nie trzeba się martwić, ślub niedługo. Musimy parę spraw pozamykać i pozałatwiać. Jednak może młodzi niech się wypowiedzą. - uśmiechnął się Dominik i skierował wzrok na prawo, potem na lewo. Jednak nie zauważył ani Anny ani Ludwika. Jego twarz spoważniała.
- Annoo !! - zawołał