Odnowienie Wspólnoty Austro-Węgierskiej

[Wilhelm Orański]

Gratuluję wszystkim, w szczególności pierwszej trójce, mieszkańcom Rzplitej, a nade wszystko Maurycemu!

Ekscelencjo Gruner, jeżeli myślicie o kolejnym rajdzie, weźcie pod rozwagę drogi Rzplitej

[Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz]

Dziękuję i ja za gratulacje, choć wysokiegom miejsca nie zajął.
Oczywiście, gratuluję zwycięzcom i mieszkańcom Rzeczypospolitej.

Co do propozycji, to już było to poruszane na forum Austro-Węgier i na Discordzie Leocji. Akurat w Rzeczypospolitej wolałbym, aby nie robić rajdu samochodowego. Była wysunięta propozycja rajdu powozami, ale pan Grüner stwierdził, że trzeba by rejestrować pojazdy na nowo. A gdyby tak nie rejestrować pojazdów, a wyścig ten zorganizować jako okolicznościowy, poza klasyfikacją generalną? To może mógłby być dobry pomysł?

[Miguel de Catalan]

Dziękuję i ja za gratulacje, choć wysokiegom miejsca nie zajął.
Oczywiście, gratuluję zwycięzcom i mieszkańcom Rzeczypospolitej.

Co do propozycji, to już było to poruszane na forum Austro-Węgier i na Discordzie Leocji. Akurat w Rzeczypospolitej wolałbym, aby nie robić rajdu samochodowego. Była wysunięta propozycja rajdu powozami, ale pan Grüner stwierdził, że trzeba by rejestrować pojazdy na nowo. A gdyby tak nie rejestrować pojazdów, a wyścig ten zorganizować jako okolicznościowy, poza klasyfikacją generalną? To może mógłby być dobry pomysł?

Jak mi tylko jakiś pojazd przez podole przejedzie to kijem pogonię. Tak nisko to ja nigdy nie byłem w żadnej klasyfikacji. Muszę odpocząć od rajdów. Ewidentnie konno lepiej. To mój pierwszy i ostatni sezon.

[Maurycy Orański]

Ja korony tylko wącham (przynajmniej za rajdy ) ale świetnie się bawię.

[Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz]

Proszę tak nie pisać.
Ja jestem daleko niżej, a mi się podobało.
Następnym razem może będzie lepiej.

Ale może i odpoczynek by był dobry.


Co do mnie, to rzecz jasna miałem na myśli wyścig powozami, z tym że poza klasyfikacją RMAW.
Chyba że to zadanie dla nas, żeby zorganizować wielką gonitwę międzynarodową po którymś z regionów Rzeczypospolitej.

[Miguel de Catalan]

Ja korony tylko wącham (przynajmniej za rajdy ) ale świetnie się bawię.

Mam tak samo. Ja tylko widzę te nagrody. Dlatego na wiosnę zrobię sobie prywatny rajd w RON:
(I tu nie wiem jaką wybrać trasę. Czy drogą poprzez te ziemie które mam i miałem, czy zrobić Rajd Potockich czyli tylko po aktualnych ziemiach.) Jako ze prywatny to i ustalę że nagród nie będzie, bo to ma być dla frajdy i nie oczekuję że ktoś będzie startował mogę np. tylko ja mój brat i może rodzina.
I wtedy może wygram.

[Miguel de Catalan]

Co do mnie, to rzecz jasna miałem na myśli wyścig powozami, z tym że poza klasyfikacją RMAW.
Chyba że to zadanie dla nas, żeby zorganizować wielką gonitwę międzynarodową po którymś z regionów Rzeczypospolitej.

Może zróbmy wielką gonitwę ale po całej RON a nie tylko jednym lub dwóch województwach.

[Maurycy Orański]

To by musiało trwać kilka dni, a chyba nie wszyscy będą tak dyspozycyjni.

[Józef Wilhelm Potocki]

Może zróbmy wielką gonitwę, ale po całej RON, a nie tylko jednym lub dwóch województwach.

Ciekawie by było, nie powiem. Trwać powinien kilka dni, jeśli po całej RON Ale chyba lepiej by było zrobić dwie gonitwy, jedną po Koronie, a drugą po Litwie i następnie klasyfikację generalną. Na pewno by trzeba nagrody dać wysokie

[Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz]

Teraz przypominam sobie, jak wraz z wojskiem jeżdżąc po Litwie, na mapę patrzyłem, aby przypadkiem dzienna droga była możliwa do przejechania...
I tak... podróż z Wilna do wschodniej granicy trwała kilka dni.