Mowa Abdykacyjna Jego Królewskiego Majestatu Marka Pawła I
Czcigodni Obywatele Rzeczypospolitej!
Kiedy zgłaszaliśmy Nasza kandydaturę w ostatniej elekcji powodowani byliśmy nie chęcią ponownego założenia korony dla własnej radości, lecz pragnieniem powiększenia chwały Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Xięstwa Litewskiego. Każde słowo zapewnienia, iż podołamy monarszym obowiązkom, było szczere i na tamten moment prawdziwe.
Pierwszy kierunek studiów kończyliśmy. Drugi miał być niezbyt wymagający w tym roku. Praca zawodowa miała być prosta, łatwa, niewymagająca. Wydawało się, że zajęcia zabiorą tylko po 8 godzin dziennie, a po pracy potrzebne będzie coś, co pomoże się oderwać w pożyteczny sposób - tym miała być rola króla polskiego i wielkiego xięcia litewskiego.
Życie jednak potoczyło się inaczej. Owszem, pierwszy kierunek studiów jest za Nami, ale drugi wcale nie jest tak mało wymagający, jak się wcześniej zdawało. Pracy, którą mieliśmy podjąć, nie podjęliśmy - zamiast niej zdobyliśmy zatrudnienie w miejscu, które daje Nam o wiele lepsze perspektywy, ale też jest o wiele bardziej wymagające. To praca, która nie należy do łatwych i zajmuje więcej niż 8 godzin dziennie. Pojawiły się też obowiązki w organizacjach pozarządowych - udało Nam się zdobyć nowe kwalifikacje, co rzecz jasna jest rzeczą dobrą, ale zajmuje Nam o wiele więcej czasu, niż mogliśmy się spodziewać. Słowem - niewiele pozostaje czasu wolnego, który moglibyśmy przeznaczyć na działalność mikronacyjną; ten zaś, którym dysponujemy, pragniemy poświęcić przyjaciołom i osobie, z którą mamy nadzieję zbudować dla siebie przyszłość.
Widząc zatem, iż nie jesteśmy w stanie efektywnie sprawować obowiązków monarszych, podjęliśmy decyzję o ustąpieniu z tronu i złożeniu Korony. Czynimy to na ręce Jaśnie Oświeconego Xięcia Augusta, Naszego Kanclerza, a do Jego Eminencji Prymasa zwracamy się z prośbą o rychłe zwołanie seymu elekcyjnego celem obrania nowego króla i wielkiego xięcia.
Po raz ostatni korzystając z monarszych prerogatyw, pragniemy odznaczyć Naszego Przyjaciela, Jaśnie Oświeconego Xięcia Augusta. Auguście, byłeś dla mnie ogromnym wsparciem podczas sprawowania rządów i zawsze mogłem liczyć na Twoje wsparcie. Dlatego też pragnę odznaczyć się dzisiaj Orderem Orła Białego. Nie bacząc w tem bowiem własnej korzyści po cichu czyniłeś, co mogłeś, aby urząd monarszy działał sprawnie. Dziękuję za to.
Mamy nadzieję, że nie będziecie mieli Nam za złe ani niezbyt spektakularnych rządów, ani tego aktu abdykacji. Po elekcji będziemy się trzymać z boku i w razie potrzeby zawsze będziemy gotowi służyć Ojczyźnie. Rzecz jasna, wprowadzimy też, w okresie świątecznym, uchwalone przez seym zmiany w systemie gospodarczym - choć nie dzierżąc już wówczas nijakiego urzędu.
Kończąc, wszystkim Wam, obywatelom Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, dziękujemy. Wasze oddanie sprawom publicznym jest tym, co czyni Rzeczpospolitą silną i daje Nam wiarę, że przetrwa ona wszelkie zawieruchy dziejów.
Pierwszy kierunek studiów kończyliśmy. Drugi miał być niezbyt wymagający w tym roku. Praca zawodowa miała być prosta, łatwa, niewymagająca. Wydawało się, że zajęcia zabiorą tylko po 8 godzin dziennie, a po pracy potrzebne będzie coś, co pomoże się oderwać w pożyteczny sposób - tym miała być rola króla polskiego i wielkiego xięcia litewskiego.
Życie jednak potoczyło się inaczej. Owszem, pierwszy kierunek studiów jest za Nami, ale drugi wcale nie jest tak mało wymagający, jak się wcześniej zdawało. Pracy, którą mieliśmy podjąć, nie podjęliśmy - zamiast niej zdobyliśmy zatrudnienie w miejscu, które daje Nam o wiele lepsze perspektywy, ale też jest o wiele bardziej wymagające. To praca, która nie należy do łatwych i zajmuje więcej niż 8 godzin dziennie. Pojawiły się też obowiązki w organizacjach pozarządowych - udało Nam się zdobyć nowe kwalifikacje, co rzecz jasna jest rzeczą dobrą, ale zajmuje Nam o wiele więcej czasu, niż mogliśmy się spodziewać. Słowem - niewiele pozostaje czasu wolnego, który moglibyśmy przeznaczyć na działalność mikronacyjną; ten zaś, którym dysponujemy, pragniemy poświęcić przyjaciołom i osobie, z którą mamy nadzieję zbudować dla siebie przyszłość.
Widząc zatem, iż nie jesteśmy w stanie efektywnie sprawować obowiązków monarszych, podjęliśmy decyzję o ustąpieniu z tronu i złożeniu Korony. Czynimy to na ręce Jaśnie Oświeconego Xięcia Augusta, Naszego Kanclerza, a do Jego Eminencji Prymasa zwracamy się z prośbą o rychłe zwołanie seymu elekcyjnego celem obrania nowego króla i wielkiego xięcia.
Po raz ostatni korzystając z monarszych prerogatyw, pragniemy odznaczyć Naszego Przyjaciela, Jaśnie Oświeconego Xięcia Augusta. Auguście, byłeś dla mnie ogromnym wsparciem podczas sprawowania rządów i zawsze mogłem liczyć na Twoje wsparcie. Dlatego też pragnę odznaczyć się dzisiaj Orderem Orła Białego. Nie bacząc w tem bowiem własnej korzyści po cichu czyniłeś, co mogłeś, aby urząd monarszy działał sprawnie. Dziękuję za to.
Mamy nadzieję, że nie będziecie mieli Nam za złe ani niezbyt spektakularnych rządów, ani tego aktu abdykacji. Po elekcji będziemy się trzymać z boku i w razie potrzeby zawsze będziemy gotowi służyć Ojczyźnie. Rzecz jasna, wprowadzimy też, w okresie świątecznym, uchwalone przez seym zmiany w systemie gospodarczym - choć nie dzierżąc już wówczas nijakiego urzędu.
Kończąc, wszystkim Wam, obywatelom Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, dziękujemy. Wasze oddanie sprawom publicznym jest tym, co czyni Rzeczpospolitą silną i daje Nam wiarę, że przetrwa ona wszelkie zawieruchy dziejów.
Vivat Rzeczpospolita! Vivat wszystkie Stany!
/-/Marek Paweł I, Rex