"Raduj się, wesel się Jerozolimo". To wezwanie do radości wydaje się czymś niezwykłym, jeśli zważymy na fakt, że właśnie jesteśmy na półmetku Wielkiego Postu. A jednak – w tym czasie pokuty słyszymy nawoływanie do tego, by się radować. Kościół odpowiada na to wołanie. Dziś kapłani przyodziewają różowe szaty, porzucają wielkopostny fiolet. Dziś też można ozdabiać ołtarz kwiatami i podczas liturgii używać instrumentów muzycznych.
Tradycja niedzieli Laetare sięga do początków chrześcijaństwa. Zanim bowiem ustalono 40-dniowy post, czas pokuty rozpoczynał się od poniedziałku po IV niedzieli dzisiejszego Wielkiego Postu. Niedziela Laetare była więc ostatnim dniem radości.
Inna nazwa tej niedzieli to „Niedziela matczyna”. Dla chrześcijan ta niedziela upamiętniała nie tylko macierzyństwo ludzkie, ale także macierzyństwo Kościoła oraz matczyną godność Najświętszej Maryi Panny. Zwyczaj ten nawiązuje do fragmentu z czytania z Listu do Galatów 4,26 (w nadzwyczajnej formie rytu): „ […] górne Jeruzalem cieszy się wolnością i ono jest naszą matką.” Tradycyjnie w tym dniu służba otrzymywała dzień wolny, by udać się do swojego kościoła parafialnego, często z rodzinami. Ze względu na obciążenie pracą, był to jeden z niewielu dni w roku, kiedy cała rodzina mogła spotkać się razem. Liturgia Laetare zwyczajowo obchodziło się więc w kościele parafialnym, gdzie przynoszono kwiaty jako wyraz wdzięczności za „duchowe macierzyństwo” (później był to też dzień wręczania kwiatów matkom). „Niedziela Matczyna” jest nadal obchodzona w krajach anglosaskich (szczególnie w Irlandii) jako dzień matki. Warto też wspomnieć, że w starożytności obchodzono w tym dniu święto boginii-matki Kybele.
Czwarta Niedziela Wielkiego Postu to także "Niedziela wytchnienia". Ostry rygor postny był tego dnia łagodzony. W nawiązaniu do czytanego w liturgii słowa ewangelicznego fragmentu o nakarmieniu głodnych tłumów chlebem i rybami (w liturgii katolickiej obecnie tylko w formie nadzwyczajnej formie rytu), nazywano ten dzień również "Niedzielą pięciu bochenków". Ewangelia mówi tego dnia o opiece Chrystusa nad Kościołem podążającym drogą postu. Opowiada również o ludziach, którzy doświadczywszy cudu, chcieli obwołać Jezusa królem, On jednak „odszedl sam jeden na górę”. Kościół przypomina to wydarzenie jako na kolejny znak, ukazujący, na czym polega prawdziwe królowanie Chrystusa i jak nietrwałe było odkrycie w Nim przez ludzi zapowiadanego Proroka…
03 września Roku Pańskiego 2021 r. w Katedrze Wileńskiej w Rzeczpospolitej Obojga Narodów odprawiona została wieczorna celebra dla mieszkańców RON. W procesji do głównego ołtarza podążał Biskup Enrique Sánchez Oviedo, ubrany w zielony ornat. Organy zaczęły grać. Duchowny rozpoczął sprawowanie liturgii, a chór śpiewał pieśń na wejście; kiedy skończył zaczęła się celebra.
Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg w nas mieszka i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.
Po takim krótkim wstępie zaczerpniętym z aklamacji zaczęła się właściwa celebra. Modlitwa, akt pokuty, pierwsze czytanie, psalm responsoryjny i drugie czytanie, po których nastąpiła aklamacja i odczytanie ewangelii przez prezbitera:
"Ewangelia (Mk 10, 2-16) Faryzeusze przystąpili do Jezusa i chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę.
Oni rzekli: „Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić”.
Wówczas Jezus rzekł do nich: „Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg «stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem». A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela”.
W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: „Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo”.
Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Jezus widząc to oburzył się i rzekł do nich: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego”.
I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je."
Wszyscy wysłuchali słów zapisanych na dzisiejszy dzień. Po wysłuchaniu Ewangelii według św. Marka, kapłan kontynuował sprawowanie liturgii. Wygłosił również krótkie kazanie:
Umiłowani w Chrystusie Panu Siostry i Bracia! ""Dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem." Mk 10, 7-8 Zbliżając się do wielkiego wydarzenia w życiu Kościoła jakim jest Zwyczajny Synod nt. Rodziny, możemy usłyszeć wiele pogłosek, różnych komentarzy, plotek, teorii spiskowych… Ewangelia przypomina wyraźnie o zamyśle Bożym, jakim jest ścisła więź pomiędzy mężczyzną i kobietą w małżeństwie, o tym, że stają się jednym ciałem, którego nie można rozerwać. Synod nie jest pytaniem o to, czy będzie rozwód w Kościele lub czy w końcu niektóre zakazy znikną. Zamysł Boży na ten temat jest jednoznaczny. Bardziej chodzi o dostrzeżenia w obecnym kontekście owego Bożego zamysłu, o przygotowania i o troski dla niego w małżeństwie i w rodzinie, o ochronę i zapewnienie możliwości wzrastania miłości małżeńskiej tak, jak to miał w zamyśle Bóg kiedy stwarzał Adama i Ewę w raju. Niech dzisiejsze rozważanie Słowa Bożego poprowadzi do szczególnej modlitwy za Synod. A dla małżonków niech się stanie również okazją do dziękczynienia za dar Sakramentu, uświęcającego ich miłość." Amen.
Celebrans zakończył mówić. Trwała jeszcze przez chwile cisza, po której kontynuował sprawowanie celebracji.
Na zakończenie Celebry zabrzmiała pieśń na wyjście. Po jej odśpiewaniu ludzie zaczęli opuszczać kościół. W budynku pozostało parę osób na modlitwę, przed tabernakulum.
/-/ Abp Enrique kardynał Sánchez Oviedo, OSI Prymas Królestwa Skarlandu Arcybiskup Walencji
W Niedzielę 14 Listopada w Katedrze Wileńskiej Celebrę odprawił ks. Piotr Jan Szczygielski. Po wypełnieniu się Konkatedry wiernymi, rozległ się dźwięk introitu.
Ewangelia (Mk 13, 24-32) Jezus powiedział do swoich uczniów:
„W owe dni, po wielkim ucisku słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte.
Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba.
A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach.
Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”.
Prezbiter wygłosił również kazanie :
Bracia i Siostry, "W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku." Mk 13, 24 W miarę jak zbliżamy się do końca roku liturgicznego tematyka Słowa Bożego coraz częściej dotyka rzeczy ostatecznych. Zarówno pierwsze czytanie jak i Ewangelia poruszają temat wielkich ucisków i niezwykłych znaków. Niekoniecznie należy rozumieć je dosłownie. Uciski i prześladowania to obraz wielkiej walki duchowej związanej z końcem świata. Walka duchowa najczęściej jednak odbywa się w sposób niewidzialny, w codzienności, w prostych wyborach. Jaka najtrudniejszą walkę duchową prowadziłem? Amen. ks. Adam Słomiński SChr
Dalej celebra rozwijała się i szła zwyczajnie. Kapłan pobłogosławił wiernych.
Konto to było klonem panów Józefa Wilhelma i Michała Potockich.