|
Miejsce swobodnych i luźnych rozmów
przez Albert Karol Medycejski » 17 lut 2014, 23:13
Waćpanowie i Waćpanny! Jak zapewne wiecie Pieczęć Skarbu pracuje nad konstytucyją o rzemiośle i handlu, która podstawą do gospodarki miejskiej będzie. Nie jest to rzeczą prostą, dlatego potrzebujemy pomocy Braci Szlacheckiej! Na czym owa pomoc miałaby polegać? O! Już odpowiadam. Pierwej niechaj każdy, jeśli może, rzuci jak najwięcej haseł dotyczących staropolskiej gospodarki (nazwy cechów, warsztatów, rzemieślników). W dalszej kolejności prosiłbym o informację: Jak widzę gospodarkę w naszym kraju? Jakie mam oczekiwania? Jakie mam obawy etc. Jeszcze jedna sprawa wielkiej wagi. Coby system gospodarczy usprawnić, skrypt odpowiedni napisać by się przydało. Ja umiejętności takowych kompletnie nie posiadam. Dlatego proszę o pomoc Brać Szlachecką. Oczywiście możemy działać bez takowych udogodnień. ba! posiadanie skryptu uważam za sytuację doskonałą Dopomóżcie, bo jak pisał poeta: a jako kto może, Niech ku pożytku dobra spólnego pomoże
(przypomniała mi się reklama, którą kiedyś słyszałem w radiu )
(-) Albert Karol Medycejski i Zep
-
-
- Gość zagraniczny
-
- Posty: 378
- Dołączył(a): 02 gru 2013, 20:36
- Medale: 1
-
- Wykształcenie: brak
przez August Medycejski » 18 lut 2014, 09:55
Hasła dot. staropolskiej gospodarki: folwark, zboże, Wisła, manufaktura, czeladnik, mistrz, kupiec, chłop, pańszczyzna... Ja widziałbym tą kwestię w takim świetle: możliwość zakładania manufaktur na działkach miejskich, ale, aby założyć manufakturę należy zakupić stosowane materiały (cegłę, zaprawę) oraz robotników. Początkowo, takie produkty mógłby sprzedawać Skarb Państwa, ale później każdy mógłby założyć stosowaną manufakturę np.: wypalającą cegły, produkującą zaprawę, mąkę, żelazo etc. -> wszystko zależy od potrzeb. Na czele manufaktury stałby mistrz, ale wiadomo, że sam pracować przy wyrobie swoich produktów by nie mógł, dlatego potrzebni byliby czeladnicy (za których by się płaciło), a oni zwiększaliby możliwości produkcyjne manufaktury. Mogliby również istnieć uczniowie, ale ich możliwości produkcyjne byłby mniejsze, natomiast byliby tańsi Z folwarków każdy szlachcic mógłby sprzedawać kupcom zboże, ci mogliby je sprzedawać do młynów. Moglibyśmy zastanowić się również nad takim wariantem, że mąka z młynów żywiłaby czeladników i uczniów, a ich "niewykarmienie" powodowałoby "zgon" Co o tym sądzicie Panowie Bracia? Te zasady, jeśli zdecydujemy się na "gospodarkę forumową" nie powinny być zbyt skomplikowane, bo odstraszą ewentualnych "inwestorów".
(—) August Medycejski książę na Uniejowie i Janowcu, wojewoda sieradzki, książę Bari i Salty, profesor historii na Uniwersytecie Krakowskim
-
-
- Wojewoda
-
- Posty: 1993
- Dołączył(a): 03 gru 2010, 17:12
- Medale: 7
-
-
-
- Godności Kancelaryjne: .
- Wykształcenie: Profesor historii
przez Wawrzyniec Medycejski » 18 lut 2014, 14:27
Wasza Królewska Mość, Wielmożni Panowie.
Słowa Klucze : Cech, Rzemiosło.
Cechy odgrywały kluczową rolę w gospodarce miast, będąc fundatorami licznych budowli o charakterze świecki, sakralnym i militarnym. Cechy jest to organizacja samorządu rzemieślniczego, która zrzesza rzemieślników danego rzemiosła, na jej czele stoi mistrz, cechy w dawnych czasach były interesami często rodzinnymi. Kraków jest idealnym przykładem mówiącym o wielkim wkładzie cechów w rozwój miasta, lokalnej gospodarki ale również zaangażowania w obronność miasta. Cechy były opiekunami oraz sponsorami licznych krakowskich baszt.
Można wymienić wiele rodzaje Cechów np: Cech Stolników, Cieśli, Złotników, Kurdybaników, Rzeźników, Pasamoników etc, etc. Może warto przeszmuglować cechy do gospodarki Korony i Litwy? Tym bardziej, że Ekscelencja Podskarbi Wielki myśli o rozwoju miast i ich roli w systemie gospodarczym Rzeczypospolitej.
Wawrzyniec Piotr Medycejski
-
-
- Gość zagraniczny
-
- Posty: 154
- Dołączył(a): 11 gru 2010, 21:05
- Medale: 2
-
przez Albert Karol Medycejski » 18 lut 2014, 22:29
Waszmościowie! Po pierwsze dziękuje za wnioski, porady i wyrażenie swych opinii. Teraz po krótce postaram się ustosunkować do każdego z nich: August Ludwik II napisał(a):Ja widziałbym tą kwestię w takim świetle: możliwość zakładania manufaktur na działkach miejskich, ale, aby założyć manufakturę należy zakupić stosowane materiały (cegłę, zaprawę) oraz robotników. Początkowo, takie produkty mógłby sprzedawać Skarb Państwa, ale później każdy mógłby założyć stosowaną manufakturę np.: wypalającą cegły, produkującą zaprawę, mąkę, żelazo etc.
Spodobała mi się wielce propozycja WKM, ale moim zdaniem jest ona troszeczkę zbyt skomplikowana. Coby nieco ją uprościć sugerowałbym, aby istniał jedne typ warsztatu, odpowiedzialny za budowę innych budynków. Oczywiście wszytko jest jeszcze do ustalenia, cały pomysł dopiero "raczkuje". August Ludwik II napisał(a):Na czele manufaktury stałby mistrz, ale wiadomo, że sam pracować przy wyrobie swoich produktów by nie mógł, dlatego potrzebni byliby czeladnicy (za których by się płaciło), a oni zwiększaliby możliwości produkcyjne manufaktury. Mogliby również istnieć uczniowie, ale ich możliwości produkcyjne byłby mniejsze, natomiast byliby tańsi Ta propozycja również przypadła mi do gustu, myślę, iż jest to przednie rozwiązanie. August Ludwik II napisał(a):Z folwarków każdy szlachcic mógłby sprzedawać kupcom zboże, ci mogliby je sprzedawać do młynów. Moglibyśmy zastanowić się również nad takim wariantem, że mąka z młynów żywiłaby czeladników i uczniów, a ich "niewykarmienie" powodowałoby "zgon"
O ile pomysł sprzedaży zboża do młynów jest zgodny z moim konceptem (lecz myślałem raczej o linii produkcyjnej wieś(farma zboża)-> młyn-> piekarnia -> ewentualnie karczma), to, za wybaczeniem WKM, nie wyobrażam sobie wprowadzenia w życie wariantu z "żywieniem" pracowników. Wawrzyniec Medycejski napisał(a):Może warto przeszmuglować cechy do gospodarki Korony i Litwy? Tym bardziej, że Ekscelencja Podskarbi Wielki myśli o rozwoju miast i ich roli w systemie gospodarczym Rzeczypospolitej.
Jak Wasza Wasza Eminencja wyobraża sobie wprowadzenie w życie CECHÓW do Rzplitej. Nie powiem, żeby ten koncept mi się nie podobał, myślałem nawet nad wprowadzeniem Cechu Rzemieślników (może inna nazwa ), jako instytucji nadzorującej handel i rzemiosło w miastach, podległej Pieczęci Skarbu. Jednak wracając do pomysłu Ekscelencji. Myślę, że liczba (i aktywność ) mieszkańców RON obecnie nie jest wystarczająca na tak znaczną liczbę cechów. Zachęcam resztę Braci Szlacheckiej do wyrażenia swojej opinii w tejże sprawie
(-) Albert Karol Medycejski i Zep
-
-
- Gość zagraniczny
-
- Posty: 378
- Dołączył(a): 02 gru 2013, 20:36
- Medale: 1
-
- Wykształcenie: brak
przez Albert Karol Medycejski » 19 lut 2014, 18:22
Waćpan czyta w moich myślach Również miałem pomysły na podobne linie produkcyjne. Myślałem również o stworzeniu warsztatu kowala, który wytwarzałby narzędzia, te z kolei używane by były do poprawienia wydajności w folwarkach. kopalnia żelaza-> narzędzia (kuźnia) -> (zwiększenie wydajności folwarków, bądź poszczególnych wsi)
(-) Albert Karol Medycejski i Zep
-
-
- Gość zagraniczny
-
- Posty: 378
- Dołączył(a): 02 gru 2013, 20:36
- Medale: 1
-
- Wykształcenie: brak
przez Albert Karol Medycejski » 22 lut 2014, 00:02
Waćpanowie i Waćpanny! Prace nad gospodarką trwają, niestety z braku mego czasu, a także z powodu licznych obowiązków wirtualnych i realnych posuwają się one dość powoli. I tu znowu mój apel o pomoc, chociażby zasianie ziarna, w postaci pomysłów. Chciałbym przedstawić owoce mojej pracy: Chleb (Piekarnictwo) Całość opiera się o linie produkcyjne. Wieś - jest w stanie wyprodukować 20 [potrzebna jednostka] zboża tygodniowo CENY DLA WSI: Włączenie wsi do linii produkcyjnej spowoduje, że Skarb Państwa nie będzie wypłacał za ową wieś wynagrodzeń za płody rolne. Młyn - dzięki dostarczonemu zbożu ze wsi produkuje 20 worków mąki tygodniowo CENY DLA MŁYNU: budowa: 200 DPL, możność budowy we wsi (poza miastem) zatrudnienie czeladnika (+6 worków mąki tygodniowo): 50 DPL zatrudnienie ucznia (+1 worek mąki tygodniowo): 10 DPL Piekarnia- jest w stanie wyprodukować 20 bochnów chleba tygodniowo CENY DLA PIEKARNI: budowa: 300 DPL, należy zbudować w mieście, na działce miejskiej zatrudnienie czeladnika (+6 bochnów chleba tygodniowo): 75 DPL zatrudnienie ucznia (+1 bochen chleba tygodniowo): 15 DPL Ceny oferowane przez Skarb Państwa za dane produkty: Mąka- cena oferowana 50 DPLcena za zakup 15 DPLChleb- cena oferowana (brak)cena za zakup 20 DPLJakie profity przynosi chleb?Dzięki 10 świeżym i pachnącym bochenkom chleba pracownicy produkują dodatkowe pięć produktów tygodniowo w danym warsztacie.
Mniej więcej w ten sposób opiszę wszytkie możliwe warsztaty. Co Waszmościowie sądzicie? Podoba się Waszmościom takowe rozwiązanie na gospodarkę? Krytyka, komentarze, wnioski i wszelakie inne pomysły mile widziane.........
(-) Albert Karol Medycejski i Zep
-
-
- Gość zagraniczny
-
- Posty: 378
- Dołączył(a): 02 gru 2013, 20:36
- Medale: 1
-
- Wykształcenie: brak
przez Albert Karol Medycejski » 22 lut 2014, 13:49
Dziękuję Waszej Królewskiej Mości! August Ludwik II napisał(a):Zastanawiamy się jedynie, czy nie warto obniżyć tych wartości:
wieść produkuje 20 worków zboża tygodniowo-> młyn produkuje 15 worków mąki tygodniowo -> piekarnia wypieka 10 chlebów tygodniowo
Tak, to urozmaici linię produkcyjną, co reszta Braci o tym sądzi? August Ludwik II napisał(a):I jak rozumiemy, czeladnik będzie zwiększał te liczby o 6? (26- 21- 16)
Dobrze Wasza Miłość sądzi .
(-) Albert Karol Medycejski i Zep
-
-
- Gość zagraniczny
-
- Posty: 378
- Dołączył(a): 02 gru 2013, 20:36
- Medale: 1
-
- Wykształcenie: brak
kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska
Powrót do Karczma zwana Rzym
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości
|
|