Dreamland.

[Samuel Radziwiłł]

Chciałbym podrzucić linka z bardzo ciekawym artykułem z Kuriera, o tym co dzieje się w Dreamlandzie i jakie z tego możemy wyciągnąć wnioski dla nas.

http://kurier.ty-i.net/2015/11/23/wolalbym_nie/

[Marek Wiktorowicz]

W istocie warto uczyć się na cudzych doświadczeniach

[Kosma Piotr Medyceusz]

Nawet największe mikronacje przeżywają poważny kryzys. Jednak sądzę, że 17-nastoletnia historia Dreamlandu sprawi, że Dreamlandczycy wyjdą z kryzysu bo Drelamland to ikona wirtualnego świata. Ciepła woda w kranie kiedyś musiała się skończyć. To tyczy się każdej mikronacji. Życzę im wielu sił i przezwyciężenia kryzysu. Aczkolwiek kondycja Dreamlandu nie jest aż tak zła, jak się wydaje z boku. Dlaczego? Bo jak widać jest jeszcze dyskusja, są osoby, które chcą coś zmienić, naprawić. Gorzej by było gdyby społeczeństwo było całkowicie bierne, wówczas możemy mówić o upadku. I wcale się nie dziwię, że Dreamland połączył się ze Scholandią. To normalny odruch, w grupie raźniej, bezpieczniej. A przecież żyjemy w czasach gdzie mikronacje nie są już tak popularne jak kiedyś, zmienia się pokolenie, a ci co niegdyś trafili do świata mikronacji: starzeją się, mają inne potrzeby, inne wymagania. "Nadzwyczajne czasy, wymagają nadzwyczajnych środków".

[Marek Wiktorowicz]

To Wasza Wysokość wieszczysz taki los - łączenie się - wszystkim?

[Kosma Piotr Medyceusz]

Tak. To nieuniknione ten proces już się jakiś czas temu zaczął. To nie oznacza jednak końca mikronacji, nowi przybysze zawsze będą się pojawiać, nie każdy jest zadowolony fejsikiem i gierkami online, zawsze znajdzie się ktoś, kto jest bardziej ambitniejszy od reszty i chce rozwijać swój umysł i duszę. Mikronacje pełnią funkcję dydaktyczną,
poznaje się tutaj wiele wartościowych ludzi, te znajomości potem przenoszą się do realnego świata i to się nie zmieni. Po prostu obecnie mikroświat szuka jakiejś nowej formuły i co więcej ten świat jest elastyczny i zmienia się by przetrwać. Jestem w mikronacjach 8 lat. Pamiętam tabuny postów na listach dyskusyjnych. Potem było już tylko gorzej.
Ale z czasem zrezygnowano z listy dyskusyjnej, niegdyś forum to był "przypał", dzisiaj każda mikronacja jest oparta o forum, jedynie chyba Mandragorat Wandystanu trzyma LD i działa równolegle z "Gierkiem". I to właśnie jeden z dowodów, że świat mikronacji jest elastyczny i dobrze!