Nowy Patriarcha Rotrii.

[Maksymilian Branicki-Lubomirski]

Piszę w tym miejscu, gdyż Patriarcha Aleksander abdykował

http://www.rotria.boo.pl/index.php?topi ... 576#msg576

Taki obrót spraw stawia w zupełnie innym świetle sprawę kościoła narodowego....

Nie byłbym taki pewien czy stawią sprawę kościoła narodowego w innym świetle. Brak u nas woli do prowadzenia oddzielnego kościoła, co widać było na Seymie.

[Henryk Mikołaj Hrychowicz]

To raczej nie brak woli, a kandydata na kapłana.

[Stanisław von Tauer]

Nie chodzi o to. Po prostu Rotria jest z mojego punktu widzenia w fatalnym stanie, prymasa naszego nie było tutaj juz chyba od kilkunastu dni, śmiem twierdzić, że jeśli sytuacja Rotrii się nie poprawi, to następna elekcja będzie jeszcze bardziej spowolniona. Więc będziemy po prostu zmuszeni do utworzenia kościoła narodowego.

[Samuel Radziwiłł]

To raczej nie brak woli, a kandydata na kapłana.

Całym sercem zgadzam się Wielmoznym Regimentarzem.

[Sebastian von Tauer]

Smuci nas to wielce, miejmy jedynie nadzieję, że konklawe wybierze patriarchę, który będzie w stanie odbudować kościół.
A co do braku w naszym państwie kandydata na kapłana, jest to święta racja...

[Maksymilian Branicki-Lubomirski]

To raczej nie brak woli, a kandydata na kapłana.

Dokładnie o to mi chodziło. Brak woli do prowadzenia kościoła czyli brak duchownego, nawet jednego.