Rozliczenie z przeszłością czyli spowiedź starego grzesznika

[Sebastian von Tauer]

Ja tak jeszcze myślałem a propos v-kosciola, może najlepiej byłoby "zalozyc" że jest i zostawić, nie poruszać żadnych wątków, aby do żadnej profanacji nie doszło.

Nie bądźmy świętsi od papieża. Zaraz zaczniemy doszukiwać się profanacji w tym, że Meksykanie synów swych nazywają Jesus... Doszukiwanie się profanacji w opisach w Internecie to tak, jakby mieć pretensję do filmu, na którym przedstawiona jest msza święta.

[Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz]

W ogóle, a'propos kościoła: może założymy własny? Myślałem od dawna nad tym i wydaje mi się, że główny błąd, który popełniamy, to założenie, że potrzebujemy realnych ludzi do odgrywania mikronacyjnych kapłanów. A przecież większość działalności okołokościelnej jest typowo fabularna, budujemy kościoły, w których zakładamy że służą wirtualni kapłani, pan, panie Michale opisuje różnorakie uroczystości nie będąc obecnie kapłanem itd. itp.
Może zatem założyć kościół w pełni wirtualny? Którego głową jest papież przebywający w Rzymie, poza RON, którego hierarchowie - biskupi, kardynałowie, i zwykli prezbiterzy po prostu żyją jako wirtualni mieszkańcy RON? I tak tego kościoła głównie potrzebujemy do spraw fabularnych.
Oczywiście możemy też założyć, że jak kiedyś do RON przybędzie ktoś, kto chce być kapłanem, może bez problemu nim zostać w ramach naszego kościoła jako kapłan nie-wirtualny, awansować w hierarchii kościelnej niczym szlachcic w ziemskiej itd? Co panowie na to?
Rzecz jasna trzeba by to dobrze obmyślić i odpowiednie statuty napisać, czym sam mogę się zająć.

Interesująca to kwestia.

1. Uważam, że można by to rozważyć.
2. Należy mieć na uwadze, że jesteśmy nie tylko mikronacją, ale i pewnego rodzaju rekonstrukcją historyczną. Istnienie Rzymu i Kościoła katolickiego jest z tym spójne.
3. Czy na pewno należy coś ogłaszać czy ustanawiać? Można by po prostu już uznać, że tak wygląda rzeczywistość i że tak już jest.
4. Kolejna kwestia jednak brzmi, jak by wyglądało ustanawianie biskupów, kapłanów itd. Prymasa też powinniśmy mieć. Tak więc jakieś struktury są potrzebne.
5. Warto tu też pomyśleć, kto będzie koronował nowowybranego króla? Biskup rotryjski? Inny biskup? Co z tym należałoby zrobić?

---

Książę Adriano Vittorino zabrał głos w Rotrii:

https://forum.rotria.pl/showthread.php?tid=3201

---

Expose Sekretarza Stanu kard. Ametysta Faradobusa:

https://forum.rotria.pl/showthread.php?tid=3200

I fragment dotyczący Urbino:

W rozpoczynającym się sporze z Rzecząpospolitą widzę (wychodząc nieco poza ramy narracji) motor do aktywności. Pojawiają się emocje, napięcia i element gry. Do celu w postaci odzyskania rodzimego Urbino powinniśmy dochodzić w taki sposób, aby jak najbardziej skorzystało na tym nasze państwo. W mojej perspektywie ciekawa droga jest w tym przypadku ważniejsza niż jak najszybsze dotarcie do punktu końcowego.

I tak sobie myślę, że może Rotryjczycy inaczej do tego sporu podchodzą. Oni chcą aktywności. Dążą do uzyskania swoich celów. Nie jest powiedziane, że osobiście są do nas źle nastawieni. Może jednak taką mają narrację i chcą, by był to element funkcjonowania Państwa Kościelnego w najbliższym czasie.
Czy takie działanie można obiektywnie potępić, trudno mi powiedzieć.
Patrząc zaś od naszej strony, wygląda to na wywoływanie konfliktu. Może jednak oni nie postrzegają tego w takich kategoriach jak nasza opinia publiczna, tylko patrzą na to przez pryzmat aktywności i narracji. A konflikt może przynosić aktywność i ciekawą narrację.
Jednakże z naszej perspektywy wyglądało to źle.

[Sebastian von Tauer]

I tak sobie myślę, że może Rotryjczycy inaczej do tego sporu podchodzą. Oni chcą aktywności. Dążą do uzyskania swoich celów. Nie jest powiedziane, że osobiście są do nas źle nastawieni.

Ja już sił nie mam na te dyskusję z panem, skomentuję to tak:

[Aleksander Trzaska-Chojnacki]

Wielmożni Panowie
Przypomnijcie sobie Panowie, jak walczyłem, o to, żeby Prymas był Inter Rex,
ale teraz popieram zdanie Ks. Sebastiana, powinniśmy zerwać stosunki dyplomatyczne z Rotrią.
Traktować ją jako zwykłe państwo i nie przejmować się.

Jeżeli władza w Rotrii będzie chciała ponownie nawiązać z RON stosunki, OK, ale na równych prawach

W sprawie Kościoła, na razie nie będę się wypowiadał, aby nic nikomu nie narzucać. Mam nadzieję, że nowy Kościół będzie współpracował z Zakonem.

[Sebastian von Tauer]

Mości Panowie,

oto projekt kościoła: viewtopic.php?f=4&t=6908

[Krzysztof Windsor]

Popieram takie rozwiązanie.

Popiera? A czy to czasem nie jest sprzeczne z Rotrią w której jest Pan biskupem?

Swoją drogą jak już mówiliśmy z chęcią Kościół Powszechny Pollinu się zaopiekuje, w zasadzie można byłoby dołączyć zachowując pewne autonomie - tu już do abp Piwskiego - on jest osobą decyzyjną.

A w ogóle to Łotryjska Zgraja swoje plany wobec RON omawia już nieco szerzej... Trochę przykra jest taka próba zaktywizowania państwa.

[Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz]

I tak sobie myślę, że może Rotryjczycy inaczej do tego sporu podchodzą. Oni chcą aktywności. Dążą do uzyskania swoich celów. Nie jest powiedziane, że osobiście są do nas źle nastawieni.

Ja już sił nie mam na te dyskusję z panem, skomentuję to tak:

Haha, jest w tym trochę racji...

Miałem akurat na myśli, że może to wszystko w celach narracyjnych.
Ale w sumie już nie wiem. Nie za dobrze to wygląda.

---

To, co się teraz w Rotrii dzieje, to jest już niepoważne... I jakie oskarżenia wobec nas wysuwają.

A miałem ich jeszcze niedawno za przyjaciół i to w sumie w tym najprzykrzejsze, że tak to obecnie wygląda. No cóż.

[Adriano Vittorino]

Myślę, że należy porozmawiać z innymi państwami i nałożyć sankcje na Rotrię.
Zerwać stosunki i olać, niech się kiszą we własnym sosie.
Kasować ich posty u nas bez zastanowienia. Zbanować wszystkich rotryjczyków.

Od dłuższego czasu myślę nad przeniesieniem Urbino bliżej RON, na wolne ziemie.
Potrzebuję jednak pomocy dyplomatycznej ze strony RON zgodnie z unią.

Ale z tymi sprawami poczekajmy do wyboru króla i zwołania sejmu.

[Konrad Radziwiłł]

Przeniesienie Urbino bliżej RON, na bezpieczniejsze ziemie ma sens. Można też wtedy np powiększyć powierznie lub prowadzić bezpośredni handel z RON, możliwości jest dużo więcej, a przede wszystkim bezpieczeństwo Urbino.

[Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz]

Chyba że będzie wilk syty i owca cała, kiedy Urbino zostałoby sklonowane, tamten teren by przejęła Rotria jako swą część, a to Urbino przeniosłoby się bliżej nas?

Cóż, może to trochę ustępowanie przed żądaniami, ale może jest to rozwiązanie?