Rzeczpospolita Obojga Narodów

Wiem, że ważniejsze mamy sprawy na głowach, ale miałem pomysł. Możnaby się zastanowić nad stworzeniem nowej jednostki wojskowej prywatnej.
Otoz moim pomysłem jest straż przyboczna, która byłaby tania i nie miałaby stałego zakwaterowania, tylko by za swoim panem wszędzie jeździła.

Konrad Radziwiłł napisał(a):Wiem, że ważniejsze mamy sprawy na głowach, ale miałem pomysł. Możnaby się zastanowić nad stworzeniem nowej jednostki wojskowej prywatnej.
Otoz moim pomysłem jest straż przyboczna, która byłaby tania i nie miałaby stałego zakwaterowania, tylko by za swoim panem wszędzie jeździła.

Czy jednak powinniśmy taką jednostkę specjalnie wyróżniać? W końcu tacy hajducy mogą być przyboczną strażą.

Też o tym myślałem, tyle że hajduków często trzeba z daleka ciągnąć za sobą. A taka straż przyboczna zawsze ma się przy sobie.

Nie było czegoś takiego jak odrębna jednostka straży przybocznej - funkcję tę wedle potrzeb pełnili rajtarzy, dragoni, hajducy, muszkieterzy czy inne jeszcze wojska. Ot, choćby Jan Sobieski miał w tej roli janczarów.

Czyli pomysł raczej odpada...