Handel na Wielkopolsce
Napisane: 24 lis 2020, 20:36
Poprzedni dzień: viewtopic.php?f=564&p=52474#p52474
We wtorek, dnia 24 listopada, rankiem, kupcy wyjechali z włości Rodu von Tauer. Wyruszyli na zachód. Pogoda była późnojesienna. Od świtu utrzymywały się mgły, które wzniosły się z okolicznych łąk. Około południa dopiero Słońce wychynęło zza chmur. Jednakże przez cały dzień było wietrznie i chłodno. Podróżni przejeżdżali gościńcem, ciągnącym się przez miasteczka i wsie, pola, łąki oraz lasy. Podziwiali krajobrazy wschodniej Wielkopolski. Podróż przebiegała bezpiecznie. Od czasu do czasu zatrzymywali się na krótki odpoczynek, a co kilka godzin na dłuższy popas. Do wieczora dotarli do Szamotuł, mijając w dość znacznej odległości Gniezno i Poznań. W mieście zatrzymali się na noc, sprzedali niewielką część towaru i po wieczerzy udali się na spoczynek w miejskiej gospodzie. Już jutro będą przekraczać granicę Rzeczypospolitej.
Karawana - dzień III
We wtorek, dnia 24 listopada, rankiem, kupcy wyjechali z włości Rodu von Tauer. Wyruszyli na zachód. Pogoda była późnojesienna. Od świtu utrzymywały się mgły, które wzniosły się z okolicznych łąk. Około południa dopiero Słońce wychynęło zza chmur. Jednakże przez cały dzień było wietrznie i chłodno. Podróżni przejeżdżali gościńcem, ciągnącym się przez miasteczka i wsie, pola, łąki oraz lasy. Podziwiali krajobrazy wschodniej Wielkopolski. Podróż przebiegała bezpiecznie. Od czasu do czasu zatrzymywali się na krótki odpoczynek, a co kilka godzin na dłuższy popas. Do wieczora dotarli do Szamotuł, mijając w dość znacznej odległości Gniezno i Poznań. W mieście zatrzymali się na noc, sprzedali niewielką część towaru i po wieczerzy udali się na spoczynek w miejskiej gospodzie. Już jutro będą przekraczać granicę Rzeczypospolitej.