Strona 1 z 1

Handel na Wielkopolsce

PostNapisane: 24 lis 2020, 20:36
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Poprzedni dzień: viewtopic.php?f=564&p=52474#p52474

Karawana - dzień III


We wtorek, dnia 24 listopada, rankiem, kupcy wyjechali z włości Rodu von Tauer. Wyruszyli na zachód. Pogoda była późnojesienna. Od świtu utrzymywały się mgły, które wzniosły się z okolicznych łąk. Około południa dopiero Słońce wychynęło zza chmur. Jednakże przez cały dzień było wietrznie i chłodno. Podróżni przejeżdżali gościńcem, ciągnącym się przez miasteczka i wsie, pola, łąki oraz lasy. Podziwiali krajobrazy wschodniej Wielkopolski. Podróż przebiegała bezpiecznie. Od czasu do czasu zatrzymywali się na krótki odpoczynek, a co kilka godzin na dłuższy popas. Do wieczora dotarli do Szamotuł, mijając w dość znacznej odległości Gniezno i Poznań. W mieście zatrzymali się na noc, sprzedali niewielką część towaru i po wieczerzy udali się na spoczynek w miejskiej gospodzie. Już jutro będą przekraczać granicę Rzeczypospolitej.

Re: Handel na Wielkopolsce

PostNapisane: 26 lis 2020, 00:12
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Karawana - dzień IV

Kupcy wstali wcześnie rano, przed świtem. Zebrali się i wyruszyli na zachód. Po południu minęli ostatnie miasteczka i wsie leżące na terenie Rzeczypospolitej. Część osób tu mówiła po niemiecku. Około godziny trzeciej po południu, podróżni pożegnali ziemie Rzeczypospolitej, przekraczając jej granice. Wjechali na tereny państw niemieckich. Najpierw dotarli do Brandenburgii. Niektóre wsie były zamieszkane przez Polaków, ale coraz częściej, zwłaszcza gdy opuszczali już dawne ziemie piastowskie, napotykali na ludzi mówiących obcym językiem. Kupcy wielokrotnie podróżowali po okolicznych krajach, więc nie stanowiło to dla nich większego problemu. Przejechawszy Brandenburgię, wjechali do kolejnego państewka wchodzacego w skład Cesarstwa. Gdy zapadł zmierzch, zatrzymali się na noc w jednym z Gasthausów stojących w pewnym miasteczku. Tutejsi Niemcy nosili obce, zachodnie stroje, a budynki były budowane też w nieco innym stylu. Pomimo różnic, przyjęto podróżnych gościnnie. Po sprzedaży części towarów, kupcy udali się na spoczynek. Jutro zaś ruszają w dalszą drogę. I dalej - do Francji i do Skarlandu /Hiszpanii/.

Re: Handel na Wielkopolsce

PostNapisane: 27 lis 2020, 00:55
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Karawana - dzień V


Podróżni o poranku zebrali się do odjazdu i wyruszyli w drogę, dalej na zachód. Drogi były tu w zasadzie lepiej zadbane niż w Rzeczypospolitej. Jechali tak, od miasta do miasta, drogami przechodzącymi przez wsie i lasy, przez kraje nizinne i wyżynne. Miasta były wysoko rozwinięte, kupcy widzieli duże katedry i kościoły, i insze budowle. Co jakiś czas padał deszcz, choć niezbyt mocno. Do wieczora zbliżyli się do rzeki Ren. W dniu jutrzejszym mają ją przekroczyć i wjechać na tereny Francji, pod panowaniem króla skarlandzkiego.
W jednym z miasteczek zatrzymali się, sprzedali część towarów i na noc zostali w gospodzie. Niedługo potem udali się na spoczynek.


Dzień następny: http://forum.skarland.eu/viewtopic.php?p=1258#p1258