Rzeczpospolita Obojga Narodów

Zdrastwujtie Towarzysze!
Jak możecie już zauważyć, nazywam się Robert Drenin i przybywam z Republiki Socjalistycznej Czesnoradu, gdzie jestem Wiceprzewodniczącym Rady Komisarzy Ludowych.
Jeśli chodzi o kwestię, co mnie sprowadza do Rzeczypospolitej Obojga Narodów, to na razie można by powiedzieć, że kwestia turystyczna. Jednakże oczywiście chciałem się zapytać Towarzyszy o jedną kwestię.
Przechodząc do konkretów, obecnie staram się stworzyć w Hearts of Iron IV moda, który odzwierciedlałby nasz Pollin. Akcja moda zacznie się od 1 stycznia 2022 roku, a więcej na temat poruszyłem w wątku na Unii Nordackiej w dziale Republiki Socjalistycznej Czesnoradu.

Natomiast problem przede wszystkim dotyczy sytuacji na granicy Polsko-Niemieckiej. Gdyż tworząc mod, muszę oczywiście stworzyć mapy, bo gdzieś akcja musi się toczyć. Jednakże akurat Warta jest nieposłuszna i pozwolę sobie wysłać zdjęcie wykonane na szybko przez Joahima, przedstawiające dopitnie problem:


Dlatego też pomyślałem, czy dobrym rozwiązaniem byłoby poprowadzenie jej wzdłuż granicy Polsko-Niemieckiej i tam przez OBPP będzie wpadać do oceanu, zamiast dziwne i niewyjaśnione zniknięcie jej na granicy z Niemcami. Oczywiście z pewnością z tym rozwiązaniem musiałbym poruszyć również w Niemczech, aby nie było, że tylko od jednej strony zostanie to uznane, a od drugiej już nie.

Dobry wieczór!
Witam serdecznie w Rzeczypospolitej, proszę się rozgościć.

Odnosząc się do sprawy... rzeczywiście stanowi to problem. Nawet się nie zastanawiałem nad tym, czy rzeki tu pasują. Aczkolwiek może nieco osobliwie wygląda kwestia podwójnej Wielkopolski, Pomorza i Prus, to akurat jest zauważalne. Ale nie zastanawiałem się nad tym, że może w układzie rzek też by się jakiś sens przydał.
Nie widzę innej opcji, jak poprowadzenie rzeki wzdłuż granicy polski-niemieckiej na północ, następnie zaś np. środkiem OBPP poprowadzić ją do morza.

Z drugiej zaś strony, nie wiem, czy będziemy uznawali płynięcie rzeki tam, gdzie ona faktycznie, realnie nie płynie. Ale to już kwestia tego, że uznajemy tu dwie rzeczywistości: mikronacyjną i historyczno(realnie)-rekonstrukcyjną.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Dobry wieczór!
Witam serdecznie w Rzeczypospolitej, proszę się rozgościć.

A dziękuje, miło z Towarzysza strony.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Odnosząc się do sprawy... rzeczywiście stanowi to problem. Nawet się nie zastanawiałem nad tym, czy rzeki tu pasują. Aczkolwiek może nieco osobliwie wygląda kwestia podwójnej Wielkopolski, Pomorza i Prus, to akurat jest zauważalne. Ale nie zastanawiałem się nad tym, że może w układzie rzek też by się jakiś sens przydał.
Nie widzę innej opcji, jak poprowadzenie rzeki wzdłuż granicy polski-niemieckiej na północ, następnie zaś np. środkiem OBPP poprowadzić ją do morza.

Z drugiej zaś strony, nie wiem, czy będziemy uznawali płynięcie rzeki tam, gdzie ona faktycznie, realnie nie płynie. Ale to już kwestia tego, że uznajemy tu dwie rzeczywistości: mikronacyjną i historyczno(realnie)-rekonstrukcyjną.

Ale odnosząc się do ostatniego akapitu, to już kwestia, jak u Towarzyszy to wygląda. Bo z mojej strony to gra oczywiście czyta zero jedynkowo, więc jakieś rozwiązanie musi być. Zawsze to może ucinać się, ale to wtedy można zauważyć taką uciętą rzekę (bo normalnie w Hoi4 są dwie takie rzeki w Afganistanie, które są ucięte), a tak to przynajmniej będzie wpadać do Oceanu.
Jednakże widzę, że jednak jakoś to dużego zainteresowania za sobą nie pociągnęło, może i to w sumie dobrze, bo przynajmniej nie będzie prawdopodobnie jakiś konlfiktów ze względu na zły układ rzek. Ale przynajmniej dziękuje za jakąkolwiek odpowiedź, bo teraz mogę spokojnie poprowadzić rzekę odpowiednio.

Na razie z taką trochę błahostką, ale być może jeszcze też przyjdę się popytać o inne rzeczy, ale to wtedy, gdy zobaczę, że mapa faktycznie działa i będzie ją można z edytować w Hearts of Iron IV.

Jeśli chodzi o grę, to moim zdaniem można by zrobić tak, jak pisaliśmy: czyli puścić rzekę granicą i przez OBPP.

Jeśli natomiast szłoby o uznawanie w rzeczywistości mikronacyjnej, to trochę inna sprawa.