Rzeczpospolita Obojga Narodów

Delektując się starką z księdzem biskupem przy miłej pogawędce o mało nie zostali stratowani przez stadko dzików które znienacka wylazły z gęstych zarośli wprost na dąb pod którym obaj siedzieli.



Poderwali się do strzelb, prawie jednocześnie salwę oddając. Bach, bach, bach, echo jeszcze kilka razy powtarzało głos wystrzałów. Jeden knur padł na miejscu, drugi kawałek dalej, reszta się rozpierzchła po krzakach tratując ze strachu wszystko co na drodze miały. Cierpliwość została nagrodzona i będzie można nad zdobytymi trofeami świętować.

Święty Hubert nam sprzyja - pomyślał biskup Kent, patrząc na łowieckie zdobycze. Pogratulował Margrabiemu Horochowi udanego polowania Nagle usłyszeli dźwięk trąbki kończącej polowanie.



Zabrali więc upolowaną zwierzynę i udali się na myśliwską kolacje

A Rano na Mszę Świętego Huberta. Za dobre Łowy Podziękować Panu Bogu

No nie tak z rana bo wiele osób będzie zmęczonych po nocnej zabawie Ale przed obiadem mam nadzieję wszyscy będą w stanie już

No to może na 12.00 (Suma).

Bardzo dobry pomysł. Zatem o 12:00. A tymczasem zapraszam do zabawy i wspólnego ucztowania