Wyjaśnienia

Wyjaśnienia

Postprzez Izabella Ossolińska » 19 cze 2012, 12:47

Wasza Królewska Mość!

W związku z zaistniałą sytuacją, która miała miejsce kilka dni temu pragnęłabym złożyć wyjaśnienia w tejże kwestii. Odniosę się tutaj do poszczególnych punktów Waszego wniosku.
1) "Miała również przedstawić plan rozwoju gospodarczego kraju w tydzień po swoim powołaniu - nie przedstawiła." Proszę wybaczyć, ale nic takiego sobie nie przypominam, aby coś takiego obiecywała.
2) "złamała zapis Ustawy mówiący, że wypłaty mają obowiązek zostać wypłacone do 10 dnia każdego miesiąca" - tak, to prawda. Nie byłam fizycznie w stanie spełnić tego terminu z powodów osobistych.
3) "Pańska żona wypłacała pensje tylko rodowi Czartoryskich. Inni pensji nie otrzymali." - profesor Kent również otrzymał zaległe pensję oraz zostały wypłacone wszystkie zaległe pieniądze Uniwersytetowi Jagiellońskiemu oraz (byłej już) Królewskiej Akademii Technicznej. Proszę jeszcze zauważyć, że Wasza Miłość użył liczby mnogiej, co sugeruje, że tych wypłat było więcej a dokonana została tylko jedna wypłata. Pozostali mieszkańcy mieli dostać pensję czerwcową.

Naturalnie, ponoszę więc odpowiedzialność za swoje niedopełnienia obowiązków, ale nie jest to powód żeby przeinterpretowywać moje wypowiedzi. Czuję się pokrzywdzona. Został splamiony zarówno mój honor, jak i mojego męża. Wasze pochopne podejście zostało przeze mnie odebrane jako atak na moją osobę, na co godzić się nie będę.

W związku z tym, pragnę udać się na emigrację. Nie widzę na razie miejsca dla siebie w Ojczyźnie.
(-) dr inż. Izabella Ossolińska baronessa Czartoryska
(-) dr inż. Izabella Ossolińska baronessa h. Korwin - Czartoryska

Obrazek



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 83
Dołączył(a): 15 lut 2012, 21:11
Lokalizacja: Warszawa
Medale: 1
Order Zasługi RON VI (1)
Wykształcenie: wyższe

Re: Wyjaśnienia

Postprzez Michał apo Zep » 19 cze 2012, 15:27

Wasza Wysokość !

Po wypowiedzi mojej małżonki, pragnąłbym, jako głowa rodu Czartoryskich i mąż, dodać coś od siebie. Sądzę że decyzja Waszej Wysokości była zbyt pochopna i pewna siebie, skoro był Wasza Wysokość gotów postąpić niekonstytucyjnie w pierwszym momencie. Oskarżanie mnie o biurokratyzm jest wręcz śmieszne. Ubolewam nad tym, jak potraktowano moją małżonkę i chodzi mi tu bardziej o zachowanie monarchy niż panów Posłów i Senatorów. Przyspieszony tryb odwołania i odebranie możliwości złożenia wyjaśnień mojej małżonce jest wysoko perfidnym i niegodnym króla zachowaniem. Nie ukrywam, że bardzo się przez to zawiodłem, uważałem Waszą Wysokość za osobę bardziej roztropną. Traktuję więc tę sprawę jako atak na honor mojej żony, mój i mojej rodziny. Dlatego w przeciągu kilku dni muszę podjąć ważne decyzje w kwestii mojego życia publicznego i politycznego w RON.
Dochodzi jeszcze fakt wielu bolesnych i fałszywych słów, które usłyszałem od Waszej Wysokości na GG. Perfidność i podłość z Nich płynąca nie pozwala dżentelmenowi, a za takiego się uważam, ustosunkować się do tego publicznie, by nie wzbudzać zgorszenia. Pragnę jednak zapewnić, że dobrze zapamiętam sobie te słowa i będę je miał na uwadze przy okazji wszelkich kontaktów i współpracy z Waszą Wysokością.
Niemniej jednak, rozumiem decyzję o emigracji mojej żony i w pełni ją akceptuję. Mam nadzieję, że gdy sprawa się unormuje, moja żona będzie mogła powrócić do kraju ojczystego. Przykro mi, że mój dom będzie przez tę sprawę na wiele dni pusty.

Rozczarowany i rozgoryczony
(-) Artur baronet Czartoryski herbu Korwin

(-) Michał apo Zep
Książę Surmenii



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 902
Dołączył(a): 25 gru 2011, 05:22
Lokalizacja: Warszawa
Medale: 3
Order Virtuti Militari II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury I (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Wykształcenie: wyższe

Re: Wyjaśnienia

Postprzez Pius IV » 19 cze 2012, 17:57

Czcigodni Państwo,
bardzo dziękuję za tak konkretne wyjaśnienia.
Owszem, decyzja została podjęta w trybie natychmiastowym a to dlatego, że finanse Skarbu Państwa były zagrożone. Nie mam bowiem konstytucyjnego prawa odebrać dostępu do panelu Skarbu Państwa pani Czartoryskiej, stąd też zwołanie natychmiastowego posiedzenia Sejmu.

Czcigodni Państwo,
bardzo poruszył mnie fakt, że Pan Sekretarz dzielnie broni swojej żony. Nawet, jeśli wykroczyła ponad prawo, za co została ukarana pozbawieniem urzędu. Kanclerz Wielki Litewski to zbyt wielki i potężny urząd, by go lekceważyć. Nie mam na tyle pychy, buty i wszelakich odmian szeroko pojętej tyranii, żeby przytaczać cytaty z wiadomości przesłanych do mnie via GG, zaś Kancelaria nie jest miejscem najodpowiedniejszym na takie sprawy. Jednakże informuję Panią Czartoryską, że skoro wiedziała o swoich realnych problemach, mogła powiadomić o tym jakikolwiek urząd czy też mnie. Wystosowałbym odpowiednie prerogatywy, czyniąc zastępstwo. Mimo to, Pani Czartoryska pojawiała się tylko wtedy, kiedy zwróciłem uwagę na brak jej aktywności. Domniemam również, że większość wizyt spowodowana była pouczeniem Pana Sekretarza... To przynajmniej wskazuje logika. Nie mniej jednakże. Panna Czartoryska nie potraktowała poważnie sprawy, którą jej powierzono. To bowiem Kanclerz Wielki Litewski decyduje o większości spraw wewnętrznych kraju, o płacach, subsydiach, prerogatywach finansowych i gospodarce. To właśnie Kanclerz Wielki Litewski ma możność stanowienia o modernizacji dróg, budowie miast, twierdz, zakładaniu wsi. To właśnie w gestii Kanclerza Wielkiego Litewskiego leży zarządzanie całym krajem od wewnątrz. Pani Czartoryska pokwapiła się na zajęcie drugiego z najwyższych urzędów państwowych Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Jednakże nie dopełniła swoich obowiązków i świadomie pogrążyła gospodarcze życie kraju w stagnacji. Zamarło dosłownie wszystko, poza Księgą Ziemian, do której adnotacje czasami bywają uzupełniane. Aktywność Waszmość Pani w życiu Rzeczpospolitej jest nikła. Bardzo nikła. Nie zrobiła Pani nic, żeby uratować kraj ze stanu wewnętrznej agonii, a co więcej - wiedząc, że zaniedbuje Pani urząd, świadomie to robiła. Z pełną premedytacją. Wystarczyło przecież napisać do mnie, poprosić o urlop - obojętnie. Ja wyznaczyłbym zastępstwo, lub w razie potrzeby przejął obowiązki osobiście. Jednakże żadnych kroków nie poczyniono. Nie będę poruszać kwestii pensji. Tego, że część obywateli nie otrzymała należnej płacy za kwiecień, maj czy czerwiec. Tego również, że wypłaty nie były wypłacane w terminie, przez co świadomie łamano ustawę. Jako najstarszy obywatel Rzeczypospolitej, z Bożej woli jej władca, z woli Narodu jego ojciec - zmuszony jestem bronić kraju za wszelką cenę. Polityka zagraniczna pod kierownictwem Jego Arcyksiążęcej Wysokości Arcyksięcia Jana rozwija się znakomicie, czego wspaniałym przykładem może być I Kongres Vaarlandzki i rosnące poparcie wśród innych v-nacji. Polityka wewnętrzna natomiast, pod kierownictwem Pani Czartoryskiej uległa całkowitej rozłące. Nic się nie dzieje. Zero jakiejkolwiek inicjatywy. Powinna Pani mieć chociaż na tyle krzty, żeby sprawdzić archiwum wysyłanych do mnie wiadomości. Wielokrotnie prosiłem Waćpannę o przedstawienie swego planu działań etc. Za każdym razem słyszałem zapewnienia typu: "Obecnie, na dzień dzisiejszy, jest kilka pomysłów, ale nie chcę ich zdradzać zawczasu". Swój urząd sprawowała Pani 47 dni, które całkowicie pogrążyły gospodarkę, zamiast ją ratować. Okres rządów Kanclerza Horocha wskrzesił gospodarcze walory kraju, uczynił go atrakcyjnym. Okres rządów Waćpanny zniweczył wszelkie osiągnięte kazusy gospodarki. Przykro mi, bardzo mi przykro z tego powodu. Człowiek znający chociaż podstawy dobrych manier, których Waćpanna jest magistrem, powiedziałby chociaż słowa "przepraszam". Pani nie dosyć, że tego nie uczyniła, to dodatkowo odgrywa scenki przede mną, do czego również pociąga niezachwianą opinię swojego męża. Podziwiam honor Posła Czartoryskiego, jego dobre wychowanie. Podziwiam fakt, że pozwala sobie na to, żeby słowami "Został splamiony zarówno mój honor, jak i mojego męża" dać aprobatę oczernieniu własnego nazwiska. To Pani Czartoryska splamiła swój własny honor, nie zaś jej mąż. To Pani Czartoryska powinna przeprosić za niedopełnienie swoich obowiązków i gospodarcze zrujnowanie kraju, a nie jej mąż! W efekcie końcowym, to Pani Czartoryska powinna chylić czoła przed swoim mężem i jego prosić o przebaczenie, a nie strugać szopki przed królem! Szanowna Pani. Już na całkowite zakończenie. Pozwolę sobie współczuć Pani mężowi. Możecie Państwo nazwać mnie jak chcecie, możecie ślepo bronić błędów. Jednakże Pan Artur jest złotym człowiekiem, gotowym do każdej pracy. Współpraca z nim to była wielka przyjemność. Każde zadanie, każde polecenie i każdy przykaz spełniany został natychmiastowo. Angażował się zarówno w edukację, jak i kulturę, politykę etc. Był najlepszym Kanclerzem Dworu Królewskiego, a później i Sekretarzem, jakiego zdarzyło mi się mieć. Nadto jednakże, jest człowiekiem honoru, co nader zwyczaj u Imć Mości Pana podziwiam. Przyjmuje winę swojej małżonki, jej plamy i błędy i traktuje jako swoje. Osobiście jestem pod wrażeniem. To właśnie nobilitacja Pana Czartoryskiego miała ukazać się w niedzielne południe. To dla niego gotowano coraz wyższe tytuły. Panie Arturze - proszę się spokojnie zastanowić, podjąć decyzję i przyjść do mojej kancelarii - dać mi znać. Ja zrozumiem każdą decyzję, jednakże chcę, żeby Waszmość wiedział, jak wysoko go cenię mimo, że nie zawsze udawało mi się do okazywać.


Podpisano,

(-) F.F.I v. H.L.R.
/-/ Pius IV



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 1678
Dołączył(a): 06 gru 2010, 15:55
Lokalizacja: Apostolskie Miasto Rotria
Medale: 12
Order Orła Białego (1) Order Świętego Stanisława (1) Order Virtuti Militari I (1)
Order Virtuti Militari II (1) Order Zasługi RON V (1) Order Świętego Jerzego II (1)
Order Przyjaźni i Współpracy I (1) Krzyż Monarchii I (1) Medal Wojska (1)
Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal za Długoletnią Służbę II (1) Medal z Długoletnią Służbę III (1)
Wykształcenie: Profesor doktor hab.


kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska

Powrót do Archiwum Państwowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość